Okolice Końca Burzy
Strona 1 z 1 • Share
Re: Okolice Końca Burzy
6 lutego 336 A.C.
W wybranym terminie, w określonym miejscu spotkania - starym obozowisku 7 mil na północ od Końca Burzy - zaczęli zbierać się bandyci. Miejsce znajdowało się przy kilku skałach, kawałek od głównego traktu. Wieści rozeszły się dość dobrze po mieście i okolicach. Bandyci powoli zbierali się, coraz bardziej niespokojni z powodu braku Karmazynowanej Trafalgar. Po około kwadransie zdali sobie sprawę z tego co się dzieje - to pułapka. Już jednak było za późno, by się wycofać. Zza skał wyszło kilkudziesięciu zbrojnych Baratheonów, a od strony traktu nadjechali (lub nadeszli) kolejni ludzie Jeleni. Grupka bandytów (w liczbie koło czterdziestu) znalazła się w potrzasku, bez mniejszej szansy ucieczki. Niedługo doszło do starcia. Bandyci walczyli zażarcie i, nie widząc szansy na ucieczkę, starali się pociągnąć za sobą jak najwięcej ludzi króla. Pomimo przewagi liczebnej przeciwnika, posłali za sobą prawie dwa razy więcej żołnierzy i, zamiast tylko czekać na swój koniec, zaczęli napierać i wyrąbywać sobie wyjście z pułapki. Z niebywałą pasją i zahartowaniem położyli z trzy dziesiątki zbrojnych (chociaż i ich z połowa padła) i w końcu wydostali się z pułapki. Wtedy także, gdy nadarzyła się szansa ucieczki, uniesieni swoimi czynami i możliwościami, postanowili walczyć dalej, nie mając już za plecami inncych wrogów. Jakże zgubne się to okazało... Gdy już nie mieli na sobie tak wielkiej presji, walczyli z mniejszym hartem ducha. Może także byli już zmęczeni, a może to wojownicy Baratheonów nie chcąc wypuścić zdobyczy z rąk wzięli się w garść... Siły rojalistów przeprowadziły zdecydowane uderzenie, rozsypując w proch prowizoryczną formację bandytów i, bez większych problemów, kładąc większą część z nich. Ci którzy postanowili jednak uciekać, nie dostali jednak drugiej szansy. Dysponując konnymi, i to jeszcze na otwartej przestrzeni, ludzie króla Durrana szybko dogonili te ostatnie pozostałości grupek zbójów i ogłuszyli.
Po walce ludzie Baratheona opatrzyli rannych i sprawdzili ilu ich ludzi faktycznie padło. Dowódca Zbrojnych nakazał także dobić każdego bandytę, przejawiającego jakiekolwiek oznaki życia. Nie cierpiał tych wyjętych spod prawa i nie miał dla nich litości. Po sprzątnięciu całego bałaganu i zebraniu rannych, oddział wyruszył w drogę powrotną do Końca Burzy, by zdać raport z sukcesem przeprowadzonej akcji swojemu królowi.
- Podsumowanie:
- Początek:
200 Zbrojnych króla Durrana
41 rozbójników
Straty:
11 martwych ludzi Durrana
19 rannych ludzi Durrana
Wszyscy rozbójnicy gryzą piach...
Łupy:
Wszystko znalezione przy zbójach zostało zabrane i porozdzielane między żołnierzy
Kielon
Mistrz Gry- Liczba postów : 9619
Data dołączenia : 20/11/2017
Similar topics
» Dziedziniec Końca Burzy
» Samotnia Końca Burzy
» Przystań Końca Burzy
» Przedpola Końca Burzy
» Samotnia Końca Burzy
» Samotnia Końca Burzy
» Przystań Końca Burzy
» Przedpola Końca Burzy
» Samotnia Końca Burzy
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|