Sypialnia Tommena Lannistera
Legends of Westeros :: Hyde Park :: Zachód :: Casterly Rock
Strona 1 z 1 • Share
Re: Sypialnia Tommena Lannistera
Trzeci dzień pierwszego księżyca, dziesięć lat po Zagładzie,
kilka godzin do świtu
kilka godzin do świtu
Tommen smacznie drzemał w łóżeczku. Wtem przyszedł sen...
- Jak się masz Tomeczku?
- Opowiedz mi bajkę... - Dłoń wyciągnął do niego. A sen pogłaskał go, oczka zamknął i utulał śpiącego...
Tommeczek mały siedział przy stole. Rozejrzał się wokół - to w górę, to w dole... Przed nim stał człowieczek, wielki, olbrzymi! Z udami jak tur, dłoniamy żubrzymi... Tommek był przy nim tylko malutki. A pan straszny, wcale nieweselutki! Wyciągnął palec, pomachał, pogroził... Jedzenia się wiele wcześniej nazwoził, a Tomek choć krztyny jeszcze nie spróbował. Więc pan jego, olbrzym, to zaanonsował:
- Bawiłeś się, dobrze. Lecz teraz już basta! Siadaj do stołu i zjedz trochę ciasta! Kiełbaski, kiszki, wody lub mleka...
Tommek nie słucha, bo on ucieka! A olbrzym już w pogoń...
- Wracaj łobuzie! Zjesz albo sam Ci napełnię buzię!
Choć trzeba pamiętać, że to jego praca. Rycerz nie jest zły - to król dopłaca, żeby Tommek zjadł coś nareszcie...
Tommek się budzi.
- Śnie, proszę, nie straszcie!
Lecz sen już odleciał w nieznane. Kolejne dziecko już czeka na nowe doznanie...
- Jak się masz Tomeczku?
- Opowiedz mi bajkę... - Dłoń wyciągnął do niego. A sen pogłaskał go, oczka zamknął i utulał śpiącego...
Tommeczek mały siedział przy stole. Rozejrzał się wokół - to w górę, to w dole... Przed nim stał człowieczek, wielki, olbrzymi! Z udami jak tur, dłoniamy żubrzymi... Tommek był przy nim tylko malutki. A pan straszny, wcale nieweselutki! Wyciągnął palec, pomachał, pogroził... Jedzenia się wiele wcześniej nazwoził, a Tomek choć krztyny jeszcze nie spróbował. Więc pan jego, olbrzym, to zaanonsował:
- Bawiłeś się, dobrze. Lecz teraz już basta! Siadaj do stołu i zjedz trochę ciasta! Kiełbaski, kiszki, wody lub mleka...
Tommek nie słucha, bo on ucieka! A olbrzym już w pogoń...
- Wracaj łobuzie! Zjesz albo sam Ci napełnię buzię!
Choć trzeba pamiętać, że to jego praca. Rycerz nie jest zły - to król dopłaca, żeby Tommek zjadł coś nareszcie...
Tommek się budzi.
- Śnie, proszę, nie straszcie!
Lecz sen już odleciał w nieznane. Kolejne dziecko już czeka na nowe doznanie...
Ojciec
Mistrz Gry- Liczba postów : 9634
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Sypialnia Tommena Lannistera
Czwarty dzień Pierwszego Księżyca roku Dziesiątego Po Zagładzie, środek nocy
Od kilku godzin Tommen spał w swoim łożu, czasami niespokojnie się przewracając z boku na bok. Snu nie burzyły mu żadne senne widziała, czy koszmary aż do teraz...
Obudził się w środku dziwnego, nieznanego mu lasu. Owa puszcza była jednak mroczna i tajemnicza. Sękate, koszmarnie powyginane drzewa były tak wielkie, iż nawet czterech dorosłych mężów nie było by w stanie ich objąć, trzymając się za dłonie. Ich korony były tak gęste, iż nie mógł dostrzec nieba, gdyby zadarł wysoko głowę. Wszechobecny mrok osiadał na jego karku, wzbudzając nieprzyjemne uczucie. Ciarki przeszyły młodego Lannistera.
Dostrzegłszy kilka kroków dalej niewielkie oczko wodne - być może mały staw - ruszył w jego stronę. Blade światło księżyca jakimś cudem znalazło szczelinę między podniebnym baldachimem roślinności i padało prosto na ciemną taflę sadzawki, lekko rozświetlając okolicę. Kiedy Tommen podszedł i spojrzał w toń, dostrzegł siebie, ale jakby nie był sobą.
W odbiciu widział młodego wciąż, jednak dorosłego mężczyznę o bujnej grzywie długich, jasnych włosów i bystrych, wesołych oczach barwy wiosennej trawy. Luźna szkarłatno-złota koszula bez rękawów okrywała umięśnione, atletyczne ciało wysokiego młodzieńca, który nie mógł mieć więcej, niż dwadzieścia pięć wiosen. Z łatwością rozpoznawał swoje rysy twarzy, patrząc w odbicie, ale to przecież niemożliwe. Przecież miał ledwie dwanaście lat! U jego boku zaś... Tommen spojrzał w dół i dobył miecza, dzierżąc go pewnie. Miecz zrobiony był z niewyobrażalnie pięknej i błyszczącej, pofałdowanej stali. Doskonale wykonana rękojeść zwieńczona była lwią paszczą, w której połyskiwały w promieniach księżyca dwa małe, szkarłatne rubiny. Tommen mógł przysiąc, iż już kiedyś widział ten miecz, jednak za nic nie mógł przypomnieć sobie skąd go zna.
Chowając miecz do pochwy, dostrzegł leżący na kamieniu złożony kawałek papieru. Ale przecież przed chwilą nie było go tutaj, prawda..? A może po prostu nie zauważył...
Kiedy sięgnął po papier i rozłożył go, jego oczom ukazały się zapisane nań słowa...
Jesteś w Mrocznym Lesie, dość niebezpiecznym miejscu, choć nie na pierwszy rzut oka. Idź prosto tam gdzie wskazują kamienie, nie skręcaj, nie słuchaj szeptów. Dotrzesz do drogi, lub zagrody. Pytaj o kierunek do Nurrevir. Tam będę cię oczekiwał
Kartka nie jest jednak opatrzona żadnym podpisem...
Wojownik
Mistrz Gry- Liczba postów : 9634
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Sypialnia Tommena Lannistera
Tommen był mocno zdezorientowany całą sytuacją, był starszy, ale jak przecież miał dopiero dwanaście lat, a to miejsce na pewno nie jest sypialnią Lannistera, lecz lasem. Tak szybko, jak nastąpiła dezorientacja tak i zniknęła. Młodzieniec pogodził się ze stanem obecnym, teraz najważniejsze było jak mógł się z tego wykaraskać. Mężczyzna spojrzał ponownie na kartkę papieru, mroczny las, Nurrevir wszystkie te nazwy był obce, na pewno nie był zachodnim królestwie. Po dłuższym zastanowieniu Lannister postanowił ruszyć się z polany, kierując się kierunkiem, jaki wskazywały kamienie, oby dotarł bez problemu do drogi czy zagrody, jak to autor wiadomości przewidział. Nim to jednak nastąpiło, jeśli miał manierkę, napełnił ją wodą ze stawu. Nie wiedział, ile będzie szedł, więc warto było zabezpieczyć podstawowe potrzeby, przed wyruszeniem w drogę. Gdy był gotowy, poprawił pas i miecz by było go łatwo wyciągnąć i ruszył w drogę.
Tommen Lannister- Liczba postów : 105
Data dołączenia : 09/03/2020
Re: Sypialnia Tommena Lannistera
Kiedy młodzieniec pomyślał o bukłaku, poczuł nagle pojawiający się, niewielki ciężar na ramieniu. Kiedy spojrzał nań, zobaczył solidny pojemnik na długim rzemieniu, pozwalającym przewiesić go przez ramię. Nabrał więc nań wodę, poprawił pas z mieczem i ruszył przed siebie.
Cały czas próbując iść prosto, przemieszczał się przez ciemny las. Wszechobecny mrok zdawał się wyciągać swoje paskudne łapy w stronę Lwa, zaś ten efekt potęgowały karykaturalnie powykręcane drzewa. W życiu takich nie widział i nie sądził, by w Westeros gdziekolwiek takie były. Może w Essos..? Albo Sothoryos..? Niespodziewanie też zaczął słyszeć jakby szepty unoszące się wkoło. Słowa były kompletnie nie zrozumiałe, ale... Co jeśli to był szum wiatru w koronach..? No ale przecież nie czuł żadnego, nawet najmniejszego podmuchu...
W pewnym momencie zdał sobie sprawę, że maszeruje już tak bardzo długo. Godziny..? Może nawet dni..? Tutaj czas zdawał się płynąć totalnie inaczej. Nie odczuwał jednak ani głodu, ani pragnienie, ani nawet zmęczenia, a przecież powinien już je czuć. Nagle zdał sobie też sprawę, że w ogóle nie oddycha, ani nie odczuwa chłodu, który powinien przenikać jego ciało takiej, jak ta nocy.
Idąc wciąż przed siebie dostrzegł nikły blask w oddali, pomiędzy zastygłymi w koszmarnych pozach drzewami. W następnej chwili dostrzegł pulsujące kule światła, które właśnie leciały przez puszczę, odganiając wokół siebie mrok. Znajdowały się gdzieś z boku, z dala od kierunku marszu Tommena. Było jednak w nich coś urzekająco tajemniczego. Kule minęły mężczyznę i powoli zaczęły się oddalać...
Cały czas próbując iść prosto, przemieszczał się przez ciemny las. Wszechobecny mrok zdawał się wyciągać swoje paskudne łapy w stronę Lwa, zaś ten efekt potęgowały karykaturalnie powykręcane drzewa. W życiu takich nie widział i nie sądził, by w Westeros gdziekolwiek takie były. Może w Essos..? Albo Sothoryos..? Niespodziewanie też zaczął słyszeć jakby szepty unoszące się wkoło. Słowa były kompletnie nie zrozumiałe, ale... Co jeśli to był szum wiatru w koronach..? No ale przecież nie czuł żadnego, nawet najmniejszego podmuchu...
W pewnym momencie zdał sobie sprawę, że maszeruje już tak bardzo długo. Godziny..? Może nawet dni..? Tutaj czas zdawał się płynąć totalnie inaczej. Nie odczuwał jednak ani głodu, ani pragnienie, ani nawet zmęczenia, a przecież powinien już je czuć. Nagle zdał sobie też sprawę, że w ogóle nie oddycha, ani nie odczuwa chłodu, który powinien przenikać jego ciało takiej, jak ta nocy.
Idąc wciąż przed siebie dostrzegł nikły blask w oddali, pomiędzy zastygłymi w koszmarnych pozach drzewami. W następnej chwili dostrzegł pulsujące kule światła, które właśnie leciały przez puszczę, odganiając wokół siebie mrok. Znajdowały się gdzieś z boku, z dala od kierunku marszu Tommena. Było jednak w nich coś urzekająco tajemniczego. Kule minęły mężczyznę i powoli zaczęły się oddalać...
Wojownik
Mistrz Gry- Liczba postów : 9634
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Sypialnia Tommena Lannistera
Tommen czuł niepokój w swym sercu, wędrował już nie wiadomo jak długo, czas nie miał tu znaczenia, mógł iść godzinę lub nawet tydzień i tak nie zbliżał się do cel. Pod czas podróży ciągle czuł niebezpieczeństwo i lek przed tym, co znajdowało się w lesie po za zasięgiem jego wzroku, do tego te dźwięki potęgował te obawy. Z tego powodu Lannister nie przestawał trzymać dłoni na głowni miecza, to dawało mu siłę, tworzyła pewną barierę która odbijała część leków i pozwalała podążać mężczyźnie dalej przed siebie.
Ze stanu rozmyślania i walki z lekiem wyrwało Tommena pojawienie się święcącej kuli, była ona bardzo intrygująca. Przez myśl młodzieńca przemknął pomysł pójścia za nią, lecz tak jak szybko się pojawił, tak szybko zniknął. Ktoś ostrzegł go przed takimi myślami i nakazał poruszać się według wytyczonej ścieżki. Tak też postanowił dalej czynić brnąc dalej przez mroczny las i zmierzając powoli, lecz systematycznie do celu.
Ze stanu rozmyślania i walki z lekiem wyrwało Tommena pojawienie się święcącej kuli, była ona bardzo intrygująca. Przez myśl młodzieńca przemknął pomysł pójścia za nią, lecz tak jak szybko się pojawił, tak szybko zniknął. Ktoś ostrzegł go przed takimi myślami i nakazał poruszać się według wytyczonej ścieżki. Tak też postanowił dalej czynić brnąc dalej przez mroczny las i zmierzając powoli, lecz systematycznie do celu.
Tommen Lannister- Liczba postów : 105
Data dołączenia : 09/03/2020
Re: Sypialnia Tommena Lannistera
Młody Lannister ruszył dalej, pomimo chęci podążenia za świetlistymi kulami. Wkrótce przedziwne, unoszące się w powietrzu kulki zniknęły, a świat wokół na powrót stał się ciemny i straszny. Kolejne minuty..? Godziny..? Czy dni szedł przez zrazu powoli rzednący las, kiedy usłyszał gdzieś z boku, w oddali za bujnie rosnącą roślinnością piękną muzykę dobywającą się z lutni. Ktoś w tym lesie, w środku nocy grał na instrumencie muzykę, zdawałoby się zarezerwowaną tylko dla Bogów. Muzyka koiła i wzywała do siebie, szepcząc zachęcające słówka. Była wręcz tak przyjazna, iż można byłoby zawierzyć jej wszystkie swoje troski i tajemnice.
- Idziemy sprawdzić kto tam gra Tommenie..? - niespodziewanie usłyszał głos swojej Zaprzysiężonej Tarczy gdzieś za plecami. Kiedy się odwrócił, mężczyzna stał tuż za nim, wpatrując się zmrużonymi oczami w gęstwinę puszczy, jak gdyby chciał prześwidrować ją wzrokiem. - Może będzie wiedział gdzie jesteśmy i jak do cholery mamy się stąd wydostać - pokręcił głową z dezaprobatą. Tommen tymczasem wytężając wzrok, mógł dostrzec pierwsze połacie gołej ziemi, majaczące w oddali, sygnalizujące że las w końcu się kończy...
- Idziemy sprawdzić kto tam gra Tommenie..? - niespodziewanie usłyszał głos swojej Zaprzysiężonej Tarczy gdzieś za plecami. Kiedy się odwrócił, mężczyzna stał tuż za nim, wpatrując się zmrużonymi oczami w gęstwinę puszczy, jak gdyby chciał prześwidrować ją wzrokiem. - Może będzie wiedział gdzie jesteśmy i jak do cholery mamy się stąd wydostać - pokręcił głową z dezaprobatą. Tommen tymczasem wytężając wzrok, mógł dostrzec pierwsze połacie gołej ziemi, majaczące w oddali, sygnalizujące że las w końcu się kończy...
Wojownik
Mistrz Gry- Liczba postów : 9634
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Sypialnia Tommena Lannistera
Muzyka, było ostatnią rzeczą, jaką spodziewał się doświadczyć Tommen w mrocznym lesie, lecz idąc, właśnie ją usłyszał i była wspaniała. Serce, które wciąż opierało się mroku, wypływającego z tej kniei zaznało ukojenia dzięki tej melodii. Wsłuchując się, czuł, że mógłby dać się pochłonąć tej muzyce i pierwszy raz w tym lesie poczuł chęć zejścia ze ścieżki. Nim to jednak nastąpiło, usłyszał za sobą znajomy głos, swej zaprzysiężonej tarczy, co on tu robił? Lannister był pewny, że szedł przez cały czas sam, a teraz pojawił się znikąd ser Gerion. Przez chwile Tommen był bardzo zaskoczony, prawię, że wyszedł z siebie, jednak zdołał wrócić do siebie w miarę szybko, w tym lesie mogło się wydarzyć wszystko tak jak z bukłakiem więc i pojawienie się tarczy można było przyjąć za coś normalnego.
Po słowach Geriona, Tommen zamyślił się, sam prawię poszedł w stronę muzyki, a teraz miał po swojej stronie jeszcze rycerza, czy powinien iść i sprawdzić to? A jeśli jest to pułapka w liściku było jasne napisane, by nie schodzić ze ścieżki, do tego Tommen rozglądając się zauważył, że las powoli się rozrzedza. – Nie powinniśmy ryzykować, w liściku było napisane, by nie schodzić ze ścieżki. Nie znamy terenu ani wroga, na którego moglibyśmy w tym lesie trafić dlatego ruszajmy dalej. W oddali widzę połacie gołej ziemi, jeszcze trochę, a wyjdziemy z tego przeklętego lasu. – Zakomunikował, ruszając dalej wytyczoną ścieżką, miał nadzieje, że las skończy się za niedługo.jego analizy.
Po słowach Geriona, Tommen zamyślił się, sam prawię poszedł w stronę muzyki, a teraz miał po swojej stronie jeszcze rycerza, czy powinien iść i sprawdzić to? A jeśli jest to pułapka w liściku było jasne napisane, by nie schodzić ze ścieżki, do tego Tommen rozglądając się zauważył, że las powoli się rozrzedza. – Nie powinniśmy ryzykować, w liściku było napisane, by nie schodzić ze ścieżki. Nie znamy terenu ani wroga, na którego moglibyśmy w tym lesie trafić dlatego ruszajmy dalej. W oddali widzę połacie gołej ziemi, jeszcze trochę, a wyjdziemy z tego przeklętego lasu. – Zakomunikował, ruszając dalej wytyczoną ścieżką, miał nadzieje, że las skończy się za niedługo.jego analizy.
Tommen Lannister- Liczba postów : 105
Data dołączenia : 09/03/2020
Re: Sypialnia Tommena Lannistera
10/09/10
Ojciec na Górze
Mistrz Gry- Liczba postów : 9634
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Sypialnia Tommena Lannistera
Ojciec na Górze
Mistrz Gry- Liczba postów : 9634
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Sypialnia Tommena Lannistera
Ojciec na Górze
Mistrz Gry- Liczba postów : 9634
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Sypialnia Tommena Lannistera
Ojciec na Górze
Mistrz Gry- Liczba postów : 9634
Data dołączenia : 20/11/2017
Similar topics
» Komnata Tommena
» Krucza Poczta Tytosa Lannistera
» Sypialnia Lorda
» Lordowska sypialnia
» Sypialnia Alayne
» Krucza Poczta Tytosa Lannistera
» Sypialnia Lorda
» Lordowska sypialnia
» Sypialnia Alayne
Legends of Westeros :: Hyde Park :: Zachód :: Casterly Rock
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|