Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Komnata Rhaenys

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Komnata Rhaenys Empty Komnata Rhaenys

Pisanie  Rhaenys Targaryen. Pon Mar 09, 2020 1:12 am

Jedna z mniejszych komnat mieszkalnych, za to położona na uboczu, najdalej od wszystkich, koło której nie da się przejść "przez przypadek". Wybrana przez samą Targaryenkę gdy miała niespełna dwanaście lat i przez nią wyposażona niewiele zmieniła się od tego czasu. Podłoga wyłożona jest ciemnym drewnem, ściany mają typowy dla zamku ciemny kolor. Z sufitu zwisa ozdobny, złoty żyrandol, a po pokoju rozstawione są świeczniki.
Po lewej od wejścia stoi ogromne łóżko z ciężkimi, grubymi zasłonami, bordową pościelą i niewielki stolik nocny, na lewej ścianie znajdują się toaletka oraz dwie szafy. Jedna zawiera ubrania "wyjściowe", druga zaś suknie codzienne. Po prawej znajduje się zajmujące niemal całą ścianę okno, a przy nim ustawiono prawie dorównujący mu wielkością stół pełniący też rolę biurka, na którym znajdują się księgi, kałamarze, stosy papieru i piór oraz inne potrzebne jej przyrządy. Na wprost od wejścia znajduje się największa chluba właścicielki, czyli spora i wciąż zwiększająca swą wielkość biblioteczka, którą dopełnia stojący w kącie głęboki, skórzany fotel.
Rhaenys Targaryen.
Rhaenys Targaryen.

Liczba postów : 175
Data dołączenia : 27/10/2019

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Rhaenys Targaryen. Wto Mar 17, 2020 4:13 pm

18/01/10 PZ po rozmowie w ogrodzie

Zaraz po rozmowie z ojcem Rhaenys zaczęła planować swój wyjazd i rzeczy z nim związane. Pierwsza rzecz, prezent. Chociaż ojciec nie patrzył na to łaskawym okiem ona chciała dać coś, co pokaże ich pozycję. Do tego jednak trzeba było zdobyć nieco informacji. Z ich zamku niestety niewiele osób podróżowało, jednak można było znaleźć parę takich osób, próbowała je więc ściągnąć i wypytać o jak najwięcej informacji. Kazała też sobie przynieść wszystkie książki o Ziemiach Burzy i rodzie Tarth jakie mieli. Miała zamiar przygotować się do tego wyjazdu najlepiej jak się dało. Poza teorią trzeba jeszcze było zająć się rzeczami praktycznymi. Taki transport na przykład, zapasy na podróż i spakowanie rzeczy oraz jakaś mała obstawa też były dobrym pomysłem. W każdym razie nie zapowiadało się, by do czasu wyjazdu miała się nudzić.
Rhaenys Targaryen.
Rhaenys Targaryen.

Liczba postów : 175
Data dołączenia : 27/10/2019

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Mistrz Gry Wto Mar 17, 2020 5:12 pm

18-25/01/10PZ

Jeżeli chodziło o transport, to była to już rzecz jaka wykraczała poza kompetencje samej Rhaenys. Jej ojciec polecił swojemu zarządcy przygotowanie okrętu, jednej z rodowych kog, oraz małej gwardii złożonej z ich zbrojnych. Przydzielono dziewczynie również kilku niewolników w formie służby. Uczta na Szafirowej Wyspie miała odbyć się dwudziestego piątego dnia drugiego księżyca, tak więc wypłynąć należało najpóźniej dwudziestego drugiego dnia. Wskazane było wyruszenie nawet dzień lub dwa wcześniej, aby na pewno się nie spóźnić. Przybycie gości z małym wyprzedzeniem nie powinno być zaś niczym dziwnym.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Rhaenys Targaryen. Sro Mar 18, 2020 5:46 pm

Wolała wyruszyć wcześniej niż później. Po pierwsze, szybciej wyrwie się z domu i będzie miała okazję by nieco pozwiedzać. Po drugie spóźnienia były absolutnie niedopuszczalne, a w drodze mogły wydarzyć się różne rzeczy, wolała więc mieć mały zapas.
Rhaenys Targaryen.
Rhaenys Targaryen.

Liczba postów : 175
Data dołączenia : 27/10/2019

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Mistrz Gry Sro Mar 18, 2020 10:35 pm




Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Rhaenys Targaryen. Czw Mar 19, 2020 5:40 pm

Rhaenys Targaryen.
Rhaenys Targaryen.

Liczba postów : 175
Data dołączenia : 27/10/2019

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Mistrz Gry Czw Mar 19, 2020 7:30 pm



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Mistrz Gry Wto Mar 24, 2020 2:15 am

Dwudziesta siódma noc pierwszego księżyca, dziesięć lat od Zagłady


Noc ta była niespokojna i pełna strachów. Rhaenys leżała już w łóżku i spała od ładnych kilku godzin, wtedy zaś nadszedł ją sen.


Znalazła się na pchlim targu, o wiele bardziej zatłoczonym niż to, co znała z Smoczej Skały. Wokół chodzili najdziwniejsi z ludzi - od zwykłych kupców, czasem tylko noszących kolorowe brody; przez dziwnych mężczyzn o skośnookich oczach lub czarnej jak heban skórze, aż po najliczniejszych, zazwyczaj miedzianych ludzi; zazwyczaj nagich lub skąpo ubranych i ozdobionych licznymi tatuażami. Tych ostatnich było najmniej pięć razy tyle, co pozostałych. Powietrze było ciężkie, gorące, suche; mieszały się zapachy soli, potu i krwi, a każdy oddech wymagał skupienia i zaangażowania. Po prawej mignął jej wielgachny, szary słoń, po lewej pływały zaś liczne statki.
Z trudem przecisnęła się przez tłum, dochodząc do najbliższego ze stoisk. Było niewielkie - ot kilka skrzyń ustawionych jedna na drugiej, mały namiocik z tyłu, zamknięty jednak dla zwiedzających. Na pudle stał niski, chudy chłopak; próbował wyrywać się trzymającemu go zbrojnemu.
- Dziesięć honorów za tego sprytnego chłopaczka, kto zapłaci więcej?
Jego oczy skrzyły się czerwienią; straszną, krwawą, wręcz pochłaniającą od wewnątrz każdego, na kogo spojrzał. Zatrzymał wzrok na Rhaenys i uśmiechnął się.
- Sto honorów! - rzuciła, w nagłym przypływie emocji. Wszyscy wokoło obejrzeli się na nią zadziwieni, niektórzy podśmiewali. Handlarz niewolników podszedł do niej, zaprowadził na środek i rozgłosił:
- Sto honorów? Czy ktoś przebije ofertę?
Nikt już się nie zgłosił. Interes został ubity. Sto złotych honorów opuściło sakiewkę Valyrianki, w zamian dostała jednego, wątłego chłopca...
- Benerro, nazywam się Benerro - wyszeptał, podbiegając radośnie do niej i uśmiechając się. Objął ją w piersi i spojrzał z dołu swoimi rubinowymi oczyma. Zawiesiła na nich wzrok, zamyśliła, pochyliła. Jego wzrok zaczął ją pochłaniać, wciągać... Zrobiło się ciepło... Gorąco. Parzyło ją; najpierw w klatce piersiowej, potem w całym ciele. Odwróciła wzrok, cały targ jednak zniknął. Płonął. Wokół był ogień, tylko ogień. Przenikał ją, docierając do najgłębszej części ciała, zadając niewyobrażalny ból, coraz większy i większy... Pozostał tylko chłopak, który spoglądał na nią i śmiał się...


Zbudziła się, cała zlana potem. Na zewnątrz ledwo świtało, w pokoju zrobiło się jednak gorąco, niewiarygodnie gorąco.


Ojciec
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Mistrz Gry Pią Kwi 03, 2020 8:45 pm

02/02/10PZ

Rhaenys miała tej nocy przyjemny sen. Słoneczko, pola pełne kwiatów, smoki tańczące pośród przestworzy, jakiś poczciwy brodacz jadący na kudłatym słoniu i śmiejący się do rozpuku. No ogólnie ciekawie, a w dodatku dobrze się wyspała. Po wstaniu spokojnie zdołała doprowadzić się do porządku, służba przyniosła jej małą przekąskę nim śniadanie będzie gotowe i wydawałoby się, że dzień nie mógłby być lepszy. Aż usłyszała o gościach...
Na Smoczą Skałę przybył ser Emmet Rosby, dziedzic lorda Rosby, który podobno chciał negocjować z ojcem Rhaenys w celu uzyskania jej ręki. Jego ród nie był wielki, ale nie należał również do najmniejszych, zaś ich ziemie były położone w pobliżu wód Czarnego Nurtu oraz zatoki. Z takiego sojuszu może dałoby się nawet coś ciekawego wyciągnąć.
Nie wiedziała czy ich gość będzie obecny na śniadaniu, ponieważ z tego co zasłyszała od służby jaka go widziała na razie rozmawiał z lordem Gaemonem za zamkniętymi drzwiami. Osobiście panna Targaryen nie miała też żadnego pojęcia o tym człowieku i nigdy wcześniej o nim nie słyszała. Jedyne co mogła zrobić, jeżeli chciała, to wybadać grunt. O ile nie wolała zrobić czegoś bardziej radykalnego...

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Rhaenys Targaryen. Pią Kwi 03, 2020 11:20 pm

Piękny sen, piękny poranek, dobre śniadanie, a potem wszystko musiało jeb... popsuć się. Na samą wieść o gościach zareagowała w sumie pozytywnie. Nie było to coś częstego, zwłaszcza goście z nieco wyższej półki. To byłą wręcz jakaś okazja do rozrywki i oderwania od rutyny. Potem jednak przekonała się po co przybył i już jej do śmiechu nie było. Tak, to już był czas. Tak, wiedziała, że w końcu będzie trzeba. Ale jakoś tak... odkładała to? Przynajmniej w myślach i planach. Teraz miała wizję, że zamiast siedzieć w nudnej Smoczej Skale, ale między rodziną i w sumie z szerokim wachlarzem możliwości rozwoju, będzie siedziała w jakiejś dziurze i zapewne będzie marzyła o jakiejś lepszej książce. No dobrze, może przesadzała, może nie było tak źle. Ale i tak było źle. Jednak wdech i wydech, nie działajmy pochopnie. Najpierw poleciała do biblioteki, by zdobyć chociażby podstawowe informacje o Rosbych, w tym czasie służba miała się upewnić, że jej ojciec jest w gabinecie, a jeśli nie, to gdzie się udał, żeby mogła go tam złapać i porozmawiać na osobności. Zdecydowanie na osobności. Wiedziała, że jej ojciec nie przepadał za tutejszymi ludźmi, nawet tymi niby wyżej urodzonymi. Musiano by mu więc zaproponować naprawdę większą rzecz, jeśli zgodził się oddać jej rękę "barbarzyńcy". Właśnie, jeśli, w sumie nic jeszcze nie było przesądzone. Zawsze lord mógł spuścić kandydata po sznurku, prawda?
Rhaenys Targaryen.
Rhaenys Targaryen.

Liczba postów : 175
Data dołączenia : 27/10/2019

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Mistrz Gry Sob Kwi 04, 2020 7:16 pm

O rodzie Rosbych w zamkowej bibliotece Rhaenys nie znalazła wiele. Dowiedziała się jedynie, iż władają oni ziemiami na północny-wschód od ujścia Czarnego Nurku z Zamku Rosby, są znani jako krzepcy i silni ludzie, a także zobaczyła rycinę przedstawiającą ich herb. Mogła też przeczytać streszczenie na dwóch stronach niezbyt ciekawej i nieobfitującej w pikantne szczegóły historii.
Jeżeli chodzi o lorda Gaemona, to po spotkaniu udał się on na spacer po ogrodach. Rhaenys nie dowiedziała się jednak czy podjął już decyzję, czy jeszcze nie udzielił kandydatowi do jej ręki odpowiedzi.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Mistrz Gry Wto Cze 02, 2020 7:35 pm

07/03/10 PZ


Tego dnia Rhaenys znowu nawiedził dziwny, niespokojny sen. Tym razem znalazła się w wielkiej (na przynajmniej pół twierdzy na Smoczej Skale) i wysokiej na kilka pięter komnacie, o przepięknych zdobieniach. Choć całość była zbudowana z marmuru, to wypełniona była licznymi rubinami, ametystami i innymi szlachetnymi kamieniami, a częstokroć przeplatanym obsydianem. Całość mieniła się cudownymi kolorami, przepuszczając tylko delikatnie promienie słoneczne. Na środku skąpanego w delikatnym półmroku pomieszczenia znajdował się stół, a przy nim zaś - czworo rosłych mężczyzn, bielutkich włosach i ametystowych tęczówkach. A salę wypełniały straszliwe krzyki bólu i obrzydzenia.
Rhaenys podeszła i zerknęła spomiędzy ich szat. Na kamiennym, pękniętym wpół stole wierzgała pewna istota - bo człowiekiem nie można byłoby go nazwać. Choć miała ludzkie kształty, to różniła się od niego w wielu szczegółach. Twarz pokryło mu włosie, tworząc coś w rodzaju gęstej grzywy. Zębiska wydłużyły się niepomiernie. Zamiast paznokci miał straszliwie długie pazury, natomiast całe ramiona i uda, zdecydowanie wyrośnięte, pokryte dodatkową szczeciną i nienaturalnymi, szkarłatnymi bliznami, które świeciły swoim własnym blaskiem. Jeden z mężczyzn mamrotał coś w niezrozumiałym dla niej języku, a dwóch innych, silniejszych z postury, trzymało monstrum, żeby nie oderwało się od stołu. Mutant wierzgał, próbował się wyrwać i ryczał z bólu, tym bardziej, im dziwne blizny bardziej się zapalały. Spojrzał na młodą Targaryenkę, jako jedyny ją zauważając, z jednoznacznie błagalnym wyrazem. Czwarty z mężczyzn wbił w prawy bark istoty nóż o dziwnym, rubinowym ostrzu i przeciągnął kawałek, stawiając kolejną na jego ciele ohydną szramę.
Rhaenys nie mogła mu jednak pomóc. Cokolwiek nie uczyniła, zaraz zakręciło jej się w głowie. Świat zawirował, wszystko zlało się ze sobą i zbudziła się w swoim pokoju.


Matka na Górze (Los)
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Mistrz Gry Nie Cze 14, 2020 11:07 pm

10/03/10PZ - okolice południa

Rhaenys siedziała w swojej komnacie, kiedy usłyszała pukanie do drzwi. Nie spodziewała się gości, ale głos z drugiej strony szybko zdradził tożsamość intruzów - byli to jej rodzice. Lord Gaemon i lady Daenys wkroczyli do komnat swojej młodszej córki z poważnymi minami, chyba chodziło o coś ważnego.
- Rhaenys, rozmawialiśmy z twoim ojcem poważnie ostatniego wieczora i stwierdziliśmy, że nadszedł czas byś powzięła kolejny krok w stronę dorosłości - powiedziała jej matka. - Twój wiek zdecydowanie jest odpowiedni na coś takiego.
Odpowiedni wiek? Zaraz... Czyżby chodziło o zaręczyny lub zamążpójście?
- Tak, wykazałaś się ostatnio, a Corlys nie szczędzi pochwał w sprawie twojej nauki pod jego okiem - przytaknął Smoczy Lord. - Zdecydowanie jesteś gotowa i nie ma sensu czekać z tym dłużej.
O nie... to brzmiało coraz bardziej jak jakieś zaręczyny...
- Aegon! - zawołał ojciec, a po chwili do komnaty wkroczył starszy brat Rhaenys, który trzymał... Jajo. Duże, pokryte drobną, połyskującą srebrem łuską jajo. Dziedzic Smoczej Skały podszedł do siostry i podał jej obiekt. - Jest twoje.
- Widziałeś jej minę? - Marzycielka ze spokojem zapytała małżonka. - Myślała pewnie, że znalazłeś jej męża i zaraz wyślesz ją za morze.
- Po jej ostatnim zalotniku nie mam ochoty by myśleć o podobnych sprawach w najbliższym czasie - odpowiedział ponuro Gaemon, po czym spojrzał na córkę. - Mam nadzieję, że będziesz o nie odpowiednio dbać. Oczywiście nie musze chyba wspominać, że nie zabierzesz go ze sobą w swoją podróż.

Maester (Los)
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Rhaenys Targaryen. Pon Cze 15, 2020 12:57 am

Podniosła wzrok znad książki i uniosła lekko brwi. Zerknęła szybko za okno, ale nie, nie było raczej na tyle późno, by przegapiła posiłek. Nie prosiła też o nic służby, nie mieli więc powodu, by do niej przychodzić. Kiedy jej rodzice weszli do komnaty zdziwiła się tym bardziej. Odłożyła książkę na stolik i wstała, miny rodziców były jednak na tyle poważne, że póki co wolała się nie odzywać. Z każdym ich kolejnym słowem jej mina nieco się zmieniała i zdziwienie ustępowało mieszaninie strachu i niechęci. O nie, nie, nie... dopiero co zginął jeden jej niedoszły kandydat, nie miała póki co ochoty na kolejnych. W sumie nie miała ochoty w ogóle, ale póki co szczególnie. Kiedy jednak zawołali jej brata nie pasowało jej to do kreowanej właśnie układanki. Tym bardziej, kiedy zobaczyła to, co trzymał w rękach. Kiedy jajo znalazło się w jej ramionach jej miny nie dało się w żaden sposób opisać, gdyż przez jej twarz przebiegło w parę chwil za wiele emocji.
-Naprawdę... naprawdę jest moje? - spojrzała na rodziców po dłuższej chwili, kiedy w końcu przyswoiła zaistniałą sytuację.
Nigdy by nawet nie pomyślała, że może mieć własnego smoka. Przecież była jeszcze jej starsza siostra, no i młodszy brat, o reszcie rodziny nie wspominając. Zawsze uważała się za mola książkowego, który do smoka zwyczajnie nie pasuje. Gdy w końcu wszystkie informacje się połączyły a ona doszła do siebie na jej ustach pojawił się chyba najszerszy uśmiech, jaki w życiu dało się u niej zauważyć.
-Dziękuje! Ale... jak ja mam o nie dbać? Potrzebuje jakiegoś gniazda? Ogrzewania? Czegoś innego? Mamy jakieś książki o tym? - to ostatnie pytanie po prostu musiało paść, inaczej Rhaenys nie byłaby sobą. - I absolutnie nigdzie go nie zabieram. Tutaj będzie najbezpieczniejsze, będę go pilnować cały czas! Znaczy, poza tymi momentami, kiedy wyjdę. Ale poza tym cały czas!
Rhaenys Targaryen.
Rhaenys Targaryen.

Liczba postów : 175
Data dołączenia : 27/10/2019

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Mistrz Gry Sob Cze 20, 2020 5:01 pm

Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Rhaenys Targaryen. Sob Cze 20, 2020 6:27 pm

Rhaenys Targaryen.
Rhaenys Targaryen.

Liczba postów : 175
Data dołączenia : 27/10/2019

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Rhaenys Targaryen. Sob Cze 20, 2020 9:54 pm

11/03/10 PZ

Po rozmowie z ojcem i dowiedzeniu się, że wyrusza w większą ilość osób, niż początkowo zakładała, Rhaenys pozostało dopiąć na ostatni guzik pozostałe sprawy. W pierwszej kolejności wyruszyła do biblioteki dowiedzieć się nieco podstawowych informacji o lordach, których miała zamiar odwiedzić oraz o ich rodach. Po tak podstawowej dawce wiedzy przyszła kolej na zarządcę. Od niego miała nadzieję dowiedzieć się nieco więcej o bieżącej sytuacji na Szczypcowym Przylądku i prowadzonych tam przez jej ród interesach. Warto było wiedzieć jak zapatrywali się na tamtejsze układy i jakich możliwości wyglądali oraz co by się im przydało. Poleciła również wysłać gońców do Rook's Rest, Brownhollow i Dyre Den. Teoretycznie obowiązywało prawo gościnności i i tak powinni zostać tam przyjęci, jeśli jednak zamierzali coś ugrać lepiej było nie nadużywać uprzejmości gospodarzy i odpowiednio się zaanonsować. Najmniej czasu na ewentualne przygotowanie pozostanie Dyre Den, gdyż to od nich zamierzała zacząć podróż. Przy okazji goniec kierujący się tam miał zahaczyć o siedzibę Celtigarów, gdyż najbardziej ekonomicznym będzie skierować się do nich, z grzeczności pewnie zostać dzień, a od nich wyruszyć dalej. Po załatwieniu wszystkiego mogła z czystym sumieniem resztę dnia odpocząć z książką w pokoju. Reszta przygotowań była już w rękach innych osób, jej pozostawało jej już więc tylko czekać.
Rhaenys Targaryen.
Rhaenys Targaryen.

Liczba postów : 175
Data dołączenia : 27/10/2019

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Laenor Targaryen Nie Sie 30, 2020 1:43 am

Pierwszy dzień dziewiątego księżyca dziesiątego roku po Zagładzie
późnym wieczorem

Młodzik usiłował złapać Rhaenys sam na sam przez cały dzień, ta jednak była mocno zajęta ich egzotycznym, Westeroskim gościem. Poranna rozmowa z panią matką pomogła mu bardzo, trudno było bowiem znaleźć lepszego eksperta, jeśli chodziło o smocze sny. Nie mniej musiał porozmawiać z główną bohaterką jednej z tych wizji, spodziewając się, że być może będzie ona miała zadowalające odpowiedzi.
Postanowił poczekać do wieczora i przydybać dziewczynę w jej komnacie, spodziewając się, że o tak późnej godzinie już w niej będzie, najlepiej bez żadnego towarzystwa. Mimo wszystko, preferował nie opowiadać wszystkim o swoim nowo znalezione umiejętności. Póki co, wiedziała o nim jedynie Marzycielka, on sam, oraz Jaerio, który nie mógł o tym nie wiedzieć po tym, jak towarzyszył mu w podróży do Wolnych Miast. Spodziewał się też, że pani matka opowie o tym swojemu mężowi, oraz starszemu rodzeństwu, to jednak było akceptowalne.
Podszedł do drzwi komnaty, odczekał chwilę, nasłuchując podejrzliwie, po czym zapukał i wcisnął głowę do środka.
- Rhae, jesteś zajęta? – rzucił krótko, po czym, nie czekając na odpowiedź, wprosił się do środka, zamykając drzwi za sobą. Przystanął w kącie, obracając przez chwilę na palcu pierścień. Chyba owijanie w bawełnę nie miało chyba sensu.
– Miałem o Tobie sen. – powiedział wprost, wydymając w zamyśleniu usta. - Smoczy sen, znaczy. Wydaje mi się, że traktował o Twojej wizycie w Volantis? Udało mi się rozpoznać  tamtejsze mury.
Laenor Targaryen
Laenor Targaryen

Liczba postów : 54
Data dołączenia : 11/06/2020

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Rhaenys Targaryen. Nie Sie 30, 2020 2:22 pm

Po dzisiejszym dniu była, mówiąc delikatnie, zmęczona. Miała też sporo tematów do przedyskutowania z ojcem, za to jednak chciała się zabrać jutro, kiedy wszystko poukłada sobie w głowie, przemyśli i dobierze odpowiednie argumenty. Póki co miała ochotę nieco się zrelaksować, a nie było do tego nic lepszego, jak uwarzyć sobie jakąś miksturę. Od jakiegoś czasu szykowała się do pewnego przedsięwzięcia, póki co jednak szykowała sobie tylko komponenty. Wywary, hydrolaty, koncentraty, robota prosta, powtarzalna, idealna na relaks i odpłynięcie myślami. A przynajmniej póki nikt nie puka ci do drzwi i nie pcha się od środka, na to jednak niewiele mogła poradzić.
-Jak widzisz tak, ale zapewne nie ma to znaczenia - westchnęła cicho nie odrywając wzroku od probówek. Właśnie odmierzała jeden ze składników, co do kropelki, przerywanie tego nie wchodziło więc w grę. Gdy skończyła i zastanawiała się, czy patrzenie na Laenora będzie konieczne, czy jednak mogła dalej zajmować się swoimi sprawami, jego poważne oświadczenie dało znać, że koniec alchemii na dziś.
Westchnęła jeszcze ciężej i zaczęła odkładać probówki oraz wyłączać palniki. Jej brat lubił czasem nieco wyolbrzymiać, ale jeżeli rzucił takim stwierdzeniem, to zapewne miał powody. Znając życie konsultował się już z matką, która pewnie niemal skakała ze szczęścia, że nie tylko jedno z jej dzieci odziedziczyło jej dar. Dziwiło ją jednak, że Laenor nie wyglądał na zbyt zachwyconego swoim wyznaniem, gdyż zazwyczaj w takim przypadku pękałby z dumy. Aż cofnęła się pamięcią do swojej wizyty w Volantis zastanawiając się, co mogło wywrzeć na nim takie wrażenie, jakkolwiek była ona ciekawa, to nie obfitowała raczej w jakieś większe wydarzenia, a na pewno nie te złe.
-Rzeczywiście, byłam w Volantis, chociaż minęło już od tej wycieczki nieco czasu. Co widziałeś, przechadzkę po targu, moment wypłynięcia, przyjęcie? - wytarła ręce i zdjęła fartuch. Pod spodem miała lnianą koszulę, bawełniane spodnie, a na nogach wysokie, skórzane buty. Podobne ubranie, jej zdaniem, damie nie przystało, ale do siedzenia w laboratorium robiła pewien wyjątek.
Rhaenys Targaryen.
Rhaenys Targaryen.

Liczba postów : 175
Data dołączenia : 27/10/2019

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Laenor Targaryen Nie Sie 30, 2020 7:07 pm

Laenor cierpliwie poczekał, aż Rhaenys posprząta te swoje dekokty i inne eliksiry, ciągle obracając pierścień na swoim palcu. Oczywiście, rozumiał chęć odprężenia się przy swojej pasji – sam co prawda raczej nie lubił ślęczeć nad eliksirami, acz jakiś tam urok z pewnością ta czynność miała. Trzymanie się schematu, w tym wypadku przepisu, mieszanie składników ze sobą, żeby utworzyć inny. Mogło to być z pewnością ciekawe, ale też dość nieprzewidywalne, a więc i odstraszające dla młodzieńca.
Dziewczyna usłyszała głośne, dość teatralne i sfrustrowane westchnienie, gdy ociągała się z posprzątaniem i odejściem od eliksirów. Sprawa być może nie była przesadnie poważna, acz Laenor naprawdę chciał wiedzieć, cóż takiego oznaczać mógł ten tajemniczy sen. Pozostałe, poza jednym, miały dość jednoznaczny przekaz, a ich skutki każdy mógł dojrzeć, kiedy chłopiec przywiózł na Smoczą Skałę dwóch prostaczków, alchemika i uzdrowicielkę, zapewniając im schronienie. W innej sytuacji, zapewne nawet by na nich nie spojrzał, skoro jednak zostali wyśnieni, musieli chyba mieć jakieś znaczenie. Przynajmniej tak mu się wydawało.
- Najpierw widziałem, jak przekraczasz wrota, w Czarnym Murze z Volantis. Potem, sen się rozmył i nagle zmienił w przyjęcie. Wielka sala, wszędzie wokół setki Valyrian. Gdzieś z boku rozlega się czyjś śmiech, Ty spoglądasz w tamtą stronę i.. sen się kończy. – opowiedział na szybko, lekko skonfundowany. – Masz pomysł, co może to oznaczać? Czy mógłby to być po prostu wgląd w przeszłość?
Zapytał, podchodząc bliżej, aby bez zastanowienia usiąść na łóżku siostry. Jej mało szlachetny wygląd nie robił na nim zbyt wielkiego wrażenia, ostatecznie wielokrotnie widział ją w podobnym stanie. Zresztą, sam ostatnimi czasy bardzo często wyglądał jak obdartus, głównie podczas ćwiczeń z Sario Ferellem, nauczycielem z Braavos.
Laenor Targaryen
Laenor Targaryen

Liczba postów : 54
Data dołączenia : 11/06/2020

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Rhaenys Targaryen. Nie Sie 30, 2020 8:32 pm

Rozumiała jego zniecierpliwienie, acz, jeżeli nikomu nie groziła krzywda czy inne nieszczęście, miała swoje priorytety. Źle odłożone probówki, zwłaszcza wypełnione już odczynnikami, a jeszcze nie opisane, w przyszłości mogły jej narobić problemów i szkód. Podobnież źle zgaszone palniki czy nie zneutralizowane aktywne substancje. Stąd zignorowała głośne westchnienia i sprzątanie dokończyła skrupulatnie. Dopiero wtedy mogła spokojnie porozmawiać bez zerkania co chwilę, czy coś jej za chwilkę przypadkiem nie zapłonie lub nie wybuchnie.
-No już, spokojnie, siadaj - usiadła na łóżku i poklepała miejsce koło siebie, po czym wysłuchała dokładnie jego opisu. - Hmmm... samo przekroczenie wrót nie jest chyba czymś wybitnym. Zaryzykuję stwierdzenie, że możemy ten element pominąć. Co do przyjęcia, brzmi raczej jak to, na którym byłam. Jeżeli tak, to słyszany przez ciebie śmiech należał do Aemiona Belaerysa. Zwrócił nim moją uwagę, a po jakimś czasie nas ze sobą zapoznano. Oczywiście może być to zbieg okoliczności i podobna sytuacja może wydarzyć się w przyszłości, acz jest to raczej mało prawdopodobne, a i do Volantis raczej nie wybieram się w najbliższym czasie - uśmiechnęła się do brata. - Dobrze jednak, że wolałeś się upewnić. Sny są kapryśne i lepiej ich nie lekceważyć. Widzę, że ostatnio miałeś okazję to przećwiczyć - poczochrała go lekko.
Rhaenys Targaryen.
Rhaenys Targaryen.

Liczba postów : 175
Data dołączenia : 27/10/2019

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Laenor Targaryen Nie Sie 30, 2020 8:57 pm

Jego podejrzenia zdawały się zostać potwierdzone. Akurat ten sen wydawał się być jedynie krótkim spojrzeniem w przeszłość, chociaż mimo wszystko, nie można było jeszcze być pewnym. Po drugim śnie, większość wolnego czasu spędzał w bibliotece, chcąc dowiedzieć się jak najwięcej o podobnej „przypadłości”. Co prawda, nawet w tak obszernej bibliotece, jak ta Smoczej Skały, trudno było znaleźć wiele informacji na temat proroczych snów i Valyriańskiej magii, acz nie trudno było dojść do wniosku, iż było to raczej zmienne i niestałe. Najlepiej było więc wesprzeć się na doświadczeniu ich matki, oraz siostry, z którą mógł dzielić te nowe doświadczenia.
Belaerys, Belaerys.. szybko przypomniał sobie, skąd zna to nazwisko. Zbieżność była raczej niemożliwa, a więc niechybnie musiał być to potomek jednej z czterdziestu rodzin Smoczych Lordów.
- Aemion Belaerys? Zwrócił Twoją uwagę, tak? – poruszył zabawnie i dość sugestywnie brwiami, szczerząc przy tym głupio zęby. Nie można było przepuścić takiej okazji, żeby trochę siostrę podenerwować. Inaczej co byłby z niego za brat?
Zamachnął się delikatnie ręką, gdy usiłowała poczochrać mu włosy. W końcu nie był dzieckiem, miał już dwanaście lat i wielkimi krokami zbliżał się do  pełnoletności!
- Przedtem śniłem też o dziadku. Latał na smoku, nad Valyrią. To było.. piękne. Nigdy wcześniej tak bardzo nie pragnąłem zobaczyć naszego domu w pełnej chwale. – wyznał cicho, splatając ze sobą dłonie. Po raz pierwszy użył też określenia „dom” odnosząc się do Valyrii.
Laenor Targaryen
Laenor Targaryen

Liczba postów : 54
Data dołączenia : 11/06/2020

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Rhaenys Targaryen. Nie Sie 30, 2020 9:09 pm

Tak jak lubiła książki i w pierwszej kolejności to z nich czerpała wiedzę, tak w tym wyjątkowym przypadku nawet do nich nie zaglądała. Zdawało jej się, że jest to coś zbyt eterycznego i ulotnego, by móc uchwycić to na kartach ksiąg. Podstawowe informacje posiadali z opowiadań rodziców, a zapewne, jak ze smokami i ich jajami, co ciekawsze informacje i historie i tak nie były nigdzie utrwalone. Lepiej było więc rozmawiać, wspólnie się wspierać, razem rozwijać, można by określić to mianem ćwiczeń, trochę jak z szermierką.
-Tak Laenorze, Aemion zwrócił moją uwagę. Pomijając fakt bycia gospodarzem i obracania się w centrum uwagi mógłbyś nauczyć się od niego niektórych zasad i trików na prezencję, zapewne wtedy też zacząłbyś zgarniać jakieś spojrzenia od dam - nie  pozostała mu dłużna i odgryzła się.
Jego wyraźny upór nie zrobił na niej większego wrażenia. Nie ważne ile miał lat, zawsze miał AŻ! tyle i należało go traktować jak dorosłego, powtarzał to nawet wtedy, kiedy liczba ta wynosiła osiem czy dziewięć. Było pewnym, że póki nie da rady faktycznie odeprzeć straszliwego, czochrającego ataku swojej siostry, tak długo będzie musiał takie napady na swoją osobę i włosy znosić.
-Rozumiem. Ja widziałam mamę w jej sypialni. Zanim spojrzałam na nią mogłam podziwiać panoramę Valyrii w nocy. Takie sny chętnie miałabym każdej nocy - uśmiechnęła się do tego wspomnienia, acz wiedziała, że czasami mogą się pojawić inne, znacznie mniej przyjemne, które próbowała z pamięci wręcz wypierać. - Może kiedyś... a może uda nam się go wznieść na nowo, gdzieś indziej. W końcu wybudowano ją raz, może można to powtórzyć. Nawet jeśli nie uda się to nam, to z Valyrią też ktoś kiedyś musiał zacząć.
Rhaenys Targaryen.
Rhaenys Targaryen.

Liczba postów : 175
Data dołączenia : 27/10/2019

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Laenor Targaryen Nie Sie 30, 2020 10:47 pm

Skrzywił się nieznacznie, gdy postanowiła odciąć mu się pięknym za nadobne. Laenor jednak, niezrażony, zadarł wysoko nosa, zakładając ręce na klatce piersiowej, myśląc nad jakąś trafną ripostą.
- Po co miałbym przyciągać spojrzenia dam? Jestem w pełni usatysfakcjonowany ich nie przyciągając. – zapewnił, tylko odrobinę naginając prawdę. Laenor zdecydowanie nie był jeszcze w takim wieku, żeby obchodziły go potencjalne romanse, czy to z kobietami, czy też z mężczyznami, zwłaszcza teraz, gdy odkrywał w sobie nowe moce i kolejne pasje. Po prostu nie miał na to czasu!
Wciąż usiłował uniknąć upartej dłoni siostry, która najwyraźniej nie miała zamiaru się poddać i rozczochrać jego ostrożnie ułożoną fryzurę. Chłopiec wychylił się nawet gwałtownie do tyłu, przez chwilę zażarcie siłując się o zwycięstwo. Niestety, mikra siła, jaką posiadał, w końcu go zawiodła, przez co biedak zmuszony był zaakceptować fakt, że włosy sterczały mu teraz na wszystkie strony. Zerknął na siostrę naburmuszony, nadymając nieco policzki, co, niestety, wyglądało raczej uroczo, miast budzić grozę.
- Wiem. Mam nadzieję, że uda mi się zobaczyć ją jeszcze raz. Chociaż, ma to też swoje wady. Teraz nawet Smocza Skała wydaje się taka.. mała i nieistotna. – przyznał. Odkąd wyśnił lot dziadka, częściej zawieszał oko na architekturze ich zamku rodowego, zdając sobie sprawę, jak bardzo jest wyjątkowa. Był to jeden z niewielu monumentów, jakie pozostały po Włościach. – Mmm.. ambitne plany, siostrzyczko. Chociaż odbudowanie Valyrii zapewne pochłonęłoby czas całych generacji. Ludzi i smoków.
Laenor Targaryen
Laenor Targaryen

Liczba postów : 54
Data dołączenia : 11/06/2020

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Rhaenys Targaryen. Nie Sie 30, 2020 11:38 pm

Sam zaczął, mógł mieć pretensje wyłącznie do siebie. Z Rhaenys się podobnych wojen nie zaczyna, inaczej trzeba się liczyć z możliwością porażki.
-Och, z pewnością - przytaknęła z nader poważną miną. Podejrzewała, że jej braciszkowi jeszcze takie tematy nie są w głowie, jednak przyciągać wzrok można różnych powodów. Wiadomym było, ze Laenor lubił uznanie i bycie w centrum uwagi, z tego powodu chętnie przyciągałby wzrok ogólnie, nie tylko dam. Ale powiedzmy, że była gotowa mu teraz odpuścić.
Naprawdę się powstrzymywała i przy ludziach nie robiła mu uwag, no i już nie czochrała go publicznie. Mimo wszystko rozumiała, że jej mały braciszek dorasta i oczekuje pewnego szacunku i poważania jego osoby. Kiedy jednak byli sami musiała nadrobić zaległości i jeśli będzie w stanie, to będzie go tak czochrać dalej, nawet kiedy oboje przekroczą siedemdziesiątkę, a nawet i więcej.
-To fakt. Jest tez ona mniejsza niż Volantis, chociaż wydaje mi się, że styl mamy bardziej zbliżony do tego Valyrii. Ani jedno, ani drugie jednak, przy naszym domu wstydziłyby się nawet stanąć - westchnęła cicho ze smutkiem. - To z pewnością, nie mam raczej złudnych wizji, że zobaczymy choćby zarys takiego przedsięwzięcia. Jeżeli jednak wszyscy byliby zniechęceni i nikt nie uczynił pierwszego kroku, to nie powstałoby zupełnie nic, nawet drewniana chatka w Westeros. Wszystko się musi kiedyś zacząć.
Rhaenys Targaryen.
Rhaenys Targaryen.

Liczba postów : 175
Data dołączenia : 27/10/2019

Powrót do góry Go down

Komnata Rhaenys Empty Re: Komnata Rhaenys

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach