Wielkie Koszary
Wielkie Koszary
~***~
Otoczony kamiennym murem najeżonym niskimi wieżyczkami oraz suchą fosą pełną palików kompleks budynków przeznaczonych dla królewskich oddziałów stacjonujących w mieście. Kwatery dla szeregowych żołnierzy oraz oficerów, zbrojownie, magazyny, stajnie, kuchnie, sale jadalne, place treningowe, a nawet łaźnie oraz zapewniające umieszczonym tu siłom komfort w upalne dni pomieszczenia w chłodnych piwnicach.
Otoczony kamiennym murem najeżonym niskimi wieżyczkami oraz suchą fosą pełną palików kompleks budynków przeznaczonych dla królewskich oddziałów stacjonujących w mieście. Kwatery dla szeregowych żołnierzy oraz oficerów, zbrojownie, magazyny, stajnie, kuchnie, sale jadalne, place treningowe, a nawet łaźnie oraz zapewniające umieszczonym tu siłom komfort w upalne dni pomieszczenia w chłodnych piwnicach.
Viserys Blackfyre.- Liczba postów : 74
Data dołączenia : 04/03/2019
Re: Wielkie Koszary
21/01/376AC - przed południem
Po spożytym w zaciszu swojej komnaty śniadaniu oraz godzinie spędzonej na kartkowaniu dziennika Vis w towarzystwie kilku swoich ludzi opuścił zamek i ruszył w stronę znajdujących się w mieście koszar. W przeszłości często bywał w tym miejscu, przez półtora roku służąc jako oficer legionu, który zakwaterowany był w kompleksie. Skinął głową pozdrawiającym go żołnierzom pełniącym wartę przy bramie i wjechał na dziedziniec, gdzie zostawił konie pod opieką kompanów i ruszył w stronę gabinetu kapitana-generalnego legionu. Nie zamierzał zabawić tu długo.
Kiedy wszedł do komnaty pozdrowił swojego byłego dowódcę w typowy dla legionistów sposób - uderzeniem prawej pięści w pierś. Ser Simon Chains był mężczyzną w zaawansowanym średnim wieku, który jako syn drobnego rycerza na włościach zaciągnął się do armii i powoli piął w górę po szczeblach kariery. Oczywiście w dojściu do pozycji głównego dowódcy z pewnością pomogło mu pochodzenie z rycerskiej rodziny, nie zaś gminu, a dodatkowym plusem był fakt, iż jego przodkowie towarzyszyli Czarnym Smokom nieprzerwanie od Pola Czerwonej Trawy.
- Jak trzyma się legion? - zapytał po uściśnięciu prawicy kapitana i zajęciu miejsca siedzącego. Chains był jednym z niewielu ludzi, których Viserys uznawał za godnych większego szacunku, którzy mogli pozwalać sobie na większe spoufalanie ze Smokiem. Może nawet za kogoś minimalnie interesującego. W końcu ciężko pracował na swoje stanowisko, a nadał mu je dziadek Blackfyre'a, który lubił doglądać swoich żołnierzy, a zwłaszcza oficerów. - Tak się składa, że mam wielu nowych rekrutów w kompanii, a jak dobrze wiemy legioniści w czasie pokoju są w regularnej potrzebie ruchu i ćwiczeń - zaczął, kiedy otrzymał już odpowiedź na swoje pytanie. - Niech żołnierze legionu wyszykują się i wyjdą na przedpola, czym więcej tym lepiej. Mogą przeorać naszych nowych rekrutów w ramach rozgrzewki, a później dla prawdziwego treningu sprawdzą się z weteranami ze Złotej Kompanii - przedstawił swój pomysł. - Wielu z moich ludzi odsłużyło wcześniej swoje lata tutaj, na pewno chętnie sprawdzą czy ich następcy trzymają odpowiedni poziom.
Kiedy wszedł do komnaty pozdrowił swojego byłego dowódcę w typowy dla legionistów sposób - uderzeniem prawej pięści w pierś. Ser Simon Chains był mężczyzną w zaawansowanym średnim wieku, który jako syn drobnego rycerza na włościach zaciągnął się do armii i powoli piął w górę po szczeblach kariery. Oczywiście w dojściu do pozycji głównego dowódcy z pewnością pomogło mu pochodzenie z rycerskiej rodziny, nie zaś gminu, a dodatkowym plusem był fakt, iż jego przodkowie towarzyszyli Czarnym Smokom nieprzerwanie od Pola Czerwonej Trawy.
- Jak trzyma się legion? - zapytał po uściśnięciu prawicy kapitana i zajęciu miejsca siedzącego. Chains był jednym z niewielu ludzi, których Viserys uznawał za godnych większego szacunku, którzy mogli pozwalać sobie na większe spoufalanie ze Smokiem. Może nawet za kogoś minimalnie interesującego. W końcu ciężko pracował na swoje stanowisko, a nadał mu je dziadek Blackfyre'a, który lubił doglądać swoich żołnierzy, a zwłaszcza oficerów. - Tak się składa, że mam wielu nowych rekrutów w kompanii, a jak dobrze wiemy legioniści w czasie pokoju są w regularnej potrzebie ruchu i ćwiczeń - zaczął, kiedy otrzymał już odpowiedź na swoje pytanie. - Niech żołnierze legionu wyszykują się i wyjdą na przedpola, czym więcej tym lepiej. Mogą przeorać naszych nowych rekrutów w ramach rozgrzewki, a później dla prawdziwego treningu sprawdzą się z weteranami ze Złotej Kompanii - przedstawił swój pomysł. - Wielu z moich ludzi odsłużyło wcześniej swoje lata tutaj, na pewno chętnie sprawdzą czy ich następcy trzymają odpowiedni poziom.
Viserys Blackfyre.- Liczba postów : 74
Data dołączenia : 04/03/2019
Re: Wielkie Koszary
- Viserys! - zawołał Simon na powitanie, by następnie ująć jego prawicę i przyjacielsko poklepać po plecach z uśmiechem godnym osoby zdolnej do trenowania ludzi dzień i noc dla ich własnego dobra.
- Dobrze cię widzieć! Legion trzyma się świetnie. Jak zawsze gotowy by rzucić na kulana każdą armię, nawet jeśli ta armia składałaby się z pół miliona podkurwionych wyjców, ha - powiedział z dumą i zaśmiał się krótko.
- Oj tak, legioniści zawsze są w potrzebie ruchu i ćwiczeń. Tak się składa, że część już znajduje się na przedpolach pod czujnym okiem moich podkomendnych. Zaraz zorganizuję drugie tyle i powinno ich starczyć do wpuszczenia łomotu paru setkom żółtodziobów. A potem zmierzą się z weteranami i zatęsknią za treningiem ze zwykłymi legionistami, heh. Ci rekruci to nowe nabytki Złotek Kompanii, tak? Może opowiesz swemu byłemu dowódcy o jakichś pełnych chwały sukcesach popełnionych od ostatniej wizyty w Pentos?
- Dobrze cię widzieć! Legion trzyma się świetnie. Jak zawsze gotowy by rzucić na kulana każdą armię, nawet jeśli ta armia składałaby się z pół miliona podkurwionych wyjców, ha - powiedział z dumą i zaśmiał się krótko.
- Oj tak, legioniści zawsze są w potrzebie ruchu i ćwiczeń. Tak się składa, że część już znajduje się na przedpolach pod czujnym okiem moich podkomendnych. Zaraz zorganizuję drugie tyle i powinno ich starczyć do wpuszczenia łomotu paru setkom żółtodziobów. A potem zmierzą się z weteranami i zatęsknią za treningiem ze zwykłymi legionistami, heh. Ci rekruci to nowe nabytki Złotek Kompanii, tak? Może opowiesz swemu byłemu dowódcy o jakichś pełnych chwały sukcesach popełnionych od ostatniej wizyty w Pentos?
Night King
Mistrz Gry- Liczba postów : 9631
Data dołączenia : 20/11/2017
Legends of Westeros :: Hyde Park :: Essos :: Andalos :: Pentos
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|