Komnata Maestera
Strona 1 z 1 • Share
Komnata Maestera
Maester Smoczej Skały rezyduje w Wieży Morskiego Smoka, nad jego pokojami znajduje się zamkowa kruczarnia. Prowadzące do komnat schody są wąskie i kręte.
Aemon Blackfyre.- Liczba postów : 509
Data dołączenia : 27/11/2017
Re: Komnata Maestera
17 maja 336AC
Aemon wspiął się po krętych i wąskich schodach do komnaty maestera. Musiał zadać mu kilka pytań. Pozostawało liczyć, że uczony nie powiadomi króla o naturze tych pytań.
Aemon wszedł wolnym i pewnym krokiem.
-Witaj maesterze. - usiadł na krześle bez pytania o zgodę. - Przychodzę do ciebie z kilkoma pytaniami. W najbliższym czasie wybieram się do Lys. Kto wie, może spotkam tam mieszkańców Wysp Letnich? Bardzo mnie oni oraz ich ziemie interesują. Wiem, że brakuje im żelaza i to właśnie tym metalem najbardziej opłaca się z nimi handlować. Zastanawia mnie jednak, co oni mają nam do zaoferowania? Jakim językiem się posługują, jak wygląda u nich organizacja państwowa? Czy są przyjaźnie nastawieni do gości? - Aemon wyliczał nie dając maesterowi dojść do słowa. Jednak gdy skończył to ucichł wsłuchując się w słowa uczonego szczura.
Aemon Blackfyre Starszy.- Liczba postów : 162
Data dołączenia : 14/02/2018
Re: Komnata Maestera
Maester został zaskoczony przez Aemona w trakcie wykonywania obowiązków. Uściślając właśnie schodził po krętych stopniach prowadzących do kruczarni, mając w dłoniach płócienny worek nasiąknięty krwią. Pusty - znaczy kruki już nakarmione. Zadawane pytania były dla niego równie niespodziewane co wejście czarnego smoka. Biedna szara myszka nie miała nawet czasu zaproponować księciu jakiegoś miejsca do siedzenia albo naparu do picia.
- Mości książę, dawno, ale to bardzo dawno temu studiowałem zgromadzoną w Cytadeli wiedzę na temat Wysp Letnich. Prawdę mówiąc nie interesowały mnie one zbytnio, jednakże postaram się przedstawić tę wiedzę najlepiej jak potrafię. Otóż zacznę od tego, że najlepszym źródłem do historii Wysp Letnich pozostaje dzieło maestera Gallarda "Dzieci lata", w którym z całą dozą pewności znajdziesz odpowiedzi na większość dręczących cię pytań, książę. Jego drobiazgowe prace rzuciły światło na znaczną część owych dziejów, których zrozumienie utrudniał do tej pory fakt, że większość letniackich kronik spisano pod postacią skomplikowanych, wysoce sformalizowanych poematów. Pewne kontrowersje ciągle się utrzymują, lecz po dziś dzień nie pojawiło się na ten temat żadne lepsze opracowanie. Te słowa usłyszałem na jednym z wykładów i tak je zapamiętałem, książę. Wracając do pytań, chyba właśnie tak jest, iż na Wyspach Letnich brakuje żelaza. Jednakże jakieś tam najmniejsze zasoby chyba mają. W końcu jak zbudowaliby sobie olbrzymie łabędzie statki zdolne płynąć po otwartym morzu, gdyby nie mieli żelaza nawet na jeden gwóźdź, prawda? A co mają do zaoferowania? Otóż mają małpy, papugi i inne zwierzęta. Swego czasu czytałem jak to sprzedawano tak egzotyczne zwierzaki do Włości i wkrótce wszystkie główne rody mogły się popisać posiadaniem takowych u siebie... Jeśli chodzi o język, to z pewnością muszą mieć jakiś swój własny. W końcu nazwy ich wysp nie przypominają żadnych innych w świecie. Jest Omboru i ten... Na pewno władają u nich książęta i tyle mogę powiedzieć o organizacji państwowej, bowiem nigdy nie słyszałem o innych poziomach administracji. To znaczy u nas wasalem króla jest lord, a u Letniaków wasalami księcia są... wszyscy? I na pewno są pokojowo i przyjaźnie nastawieni do gości. Zaprawdę, chyba nie ma bardziej pokojowego i przyjaznego ludu.
Jeśli Aemon nie miał żadnych więcej pytań, maester pożegnał go z szacunkiem i wrócił do swoich obowiązków.
- Mości książę, dawno, ale to bardzo dawno temu studiowałem zgromadzoną w Cytadeli wiedzę na temat Wysp Letnich. Prawdę mówiąc nie interesowały mnie one zbytnio, jednakże postaram się przedstawić tę wiedzę najlepiej jak potrafię. Otóż zacznę od tego, że najlepszym źródłem do historii Wysp Letnich pozostaje dzieło maestera Gallarda "Dzieci lata", w którym z całą dozą pewności znajdziesz odpowiedzi na większość dręczących cię pytań, książę. Jego drobiazgowe prace rzuciły światło na znaczną część owych dziejów, których zrozumienie utrudniał do tej pory fakt, że większość letniackich kronik spisano pod postacią skomplikowanych, wysoce sformalizowanych poematów. Pewne kontrowersje ciągle się utrzymują, lecz po dziś dzień nie pojawiło się na ten temat żadne lepsze opracowanie. Te słowa usłyszałem na jednym z wykładów i tak je zapamiętałem, książę. Wracając do pytań, chyba właśnie tak jest, iż na Wyspach Letnich brakuje żelaza. Jednakże jakieś tam najmniejsze zasoby chyba mają. W końcu jak zbudowaliby sobie olbrzymie łabędzie statki zdolne płynąć po otwartym morzu, gdyby nie mieli żelaza nawet na jeden gwóźdź, prawda? A co mają do zaoferowania? Otóż mają małpy, papugi i inne zwierzęta. Swego czasu czytałem jak to sprzedawano tak egzotyczne zwierzaki do Włości i wkrótce wszystkie główne rody mogły się popisać posiadaniem takowych u siebie... Jeśli chodzi o język, to z pewnością muszą mieć jakiś swój własny. W końcu nazwy ich wysp nie przypominają żadnych innych w świecie. Jest Omboru i ten... Na pewno władają u nich książęta i tyle mogę powiedzieć o organizacji państwowej, bowiem nigdy nie słyszałem o innych poziomach administracji. To znaczy u nas wasalem króla jest lord, a u Letniaków wasalami księcia są... wszyscy? I na pewno są pokojowo i przyjaźnie nastawieni do gości. Zaprawdę, chyba nie ma bardziej pokojowego i przyjaznego ludu.
Jeśli Aemon nie miał żadnych więcej pytań, maester pożegnał go z szacunkiem i wrócił do swoich obowiązków.
Belt
Czeladnik Gry- Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|