Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Korytarze

Go down

Korytarze Empty Korytarze

Pisanie  Dagoth Dayne. Czw Sie 16, 2018 9:47 pm

***
Dagoth Dayne.
Dagoth Dayne.

Liczba postów : 75
Data dołączenia : 24/04/2018

Powrót do góry Go down

Korytarze Empty Re: Korytarze

Pisanie  Dagoth Dayne. Czw Sie 16, 2018 9:51 pm

5 maja 336AC, wieczorem

Dagoth pozostawił towarzyszy w gospodzie, gdzie wynajęli sobie pokoje i zeszli na balangę, by pić i świętować zakończoną pomyślnie akcję w Lannisporcie. Minął prawie miesiąc, a ci nie mieli prawdziwej okazji by uczcić zwycięstwo i roztrwonić zarobione pieniądze. Dagoth zaś tę przyjemność odstawił sobie na następny dzień. Wolał najpierw spotkać się z rodziną, z wujem Edrickiem Dayne, lordem Starfall i przyjaciółmi, których zostawił, wyruszając w podróż. Mowa tu o stajennym, służkach (które dość często gościły w jego samotni), kucharzu, którego nie potrafił zapomnieć - robił tak cudowne żeberka w sosie miodowym, że Dayne mógłby je wspominać miesiącami i nie móc obejść się smakiem. Młodzieniec spotkał najpierw wartowników, którym rozkazał pospieszyć do rodziny Dayne i zapowiedzieć jego przyjście. Tak też się stało i Dagoth został zaprowadzony do jednej z komnat, gdzie dostał jadło i ciepłą kąpiel. Dopiero, gdy już będzie gotowy, miał od razu ruszyć do samotni lorda. Młody Dayne co prawda miał plan spotkania się wpierw z rodzicami, jednak zrobił tak, jak mu powiedziano - zjadł wyśmienite żeberka, które mógłby jeść bez końca, wymył się w towarzystwie dwóch panien, które bardzo dobrze znał z lat młodzieńczych i jego długa nieobecność tylko wzmogła uczucia jakie dzielił Dayne do obu tych dam. Gdy już był gotowy, skierował się do miejsca, w którym go oczekiwano, mijając dobrze znane mu ściany, ludzi, z którymi się witał i wymieniał pojedyncze słowa. Dopiero pod drzwiami zapukał, odczekał kilka sekund i otworzył drzwi. Wszedł do dość obszernego pomieszczenia, bogato umeblowanego i zdobionego. Gdzieniegdzie była namalowana, bądź wydziergana spadająca biała gwiazda, którą często kojarzono z Dayne'ami. Zaś na komodzie, na stojaku leżał najpiękniejszy miecz, jaki można było spotkać na ziemi - Świt, dwuręczne ostrze o kolorze bieli. Miecz wykonany z meteorytu, wytrzymały i ostry jakby był wykonany z valyriańskiej stali. Dagoth przełknął ślinę, nie mogąc odwrócić wzroku od zabytkowego miecza, który pragnął zdobyć, wraz z tytułem Miecza Poranka. Dopiero po chwili przypomniał sobie, po co tu jest i zwrócił się do lorda Starfall.
- Panie. - Przerwał, spoglądając prosto w oczy swemu wujkowi - Mam nadzieje, że zdrowie Ci dopisuje, lordzie, tak jak wszystkim z naszej rodziny. Ciekaw też jestem co się ostatnio działo tutaj, w Starfall. Nie było mnie w domu prawie dziesięć lat. Dlatego tym mocniej się cieszę, widząc cię w pełni wigoru i mam nadzieję, że szczęśliwego.
Dagoth Dayne.
Dagoth Dayne.

Liczba postów : 75
Data dołączenia : 24/04/2018

Powrót do góry Go down

Korytarze Empty Re: Korytarze

Pisanie  Mistrz Gry Nie Sie 26, 2018 10:58 pm

Dagoth chciał się spotkać z lordem, ale czekała go niemiła niespodzianka. Przed samotnią stał zbrojny, który zagrodził mu drogę włócznią. Co to miało znaczyć? Przecież tenże człowiek nie wyglądał na kogoś niespełna rozumu, a wręcz przeciwnie. Dagoth kojarzył go też z lat młodości, więc strażnik nie był kimś nowym na służbie w zamku lorda.
- Ser, jak zapewne wiesz Dorne jest w stanie wojny z Królestwem Burzy - zaczął cierpliwie tłumaczyć. - Lord Dayne został wezwany przez księcia Dagosa i dlatego nie ma go w zamku. W związku z tym nie mogę cię wpuścić do lordowskiej samotni, ser. Stanie się to dopiero jak lord Dayne wróci z wojny - powiedział beznamiętnym tonem, choć kącik ust lekko mu drgnął jakby powstrzymywał się przed śmiechem z jakiegoś niewypowiedzianego żartu.


Night King
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Korytarze Empty Re: Korytarze

Pisanie  Dagoth Dayne. Nie Sie 26, 2018 11:17 pm

Ujrzawszy przed wejściem strażnika, był niemalże pewien, że ten przepuści go dalej, znali się bowiem. Nie był nowym strażnikiem, tylko zaufanym przez Edrica wojownikiem. Zaskoczył Dagotha, zagradzając mu drogę włócznią. Spojrzał na niego pytająco, aż ten wyjaśnił o co chodziło. Znów ta wojna z królestwem burzy...
- Dziękuje za informację, sir. Cóż, nie miałbym po co wchodzić do jego samotni, gdy go w niej nie ma. - Spojrzał na strażnika i coś mu nie pasowało. Jego twarz... a dokładniej mina. Skrywała za sobą coś, czego Dayne nie potrafił wyczytać. Zanim się odwrócił i odszedł, w kierunku komnat jego bliskich, zmarszczył czoło i uderzył prosto z mostu:
- Coś cię śmieszy, panie? Takie jakieś mam przeczucie, że coś przede mną skrywasz. Mam coś na czole? Czy o co chodzi, sir? - Zadał sto pytań do i oczekiwał jak najszybciej odpowiedzi. Bądź, co bądź, mógł wydawać mu rozkazy, a jego obowiązkiem było je wykonywać.
Dagoth Dayne.
Dagoth Dayne.

Liczba postów : 75
Data dołączenia : 24/04/2018

Powrót do góry Go down

Korytarze Empty Re: Korytarze

Pisanie  Mistrz Gry Nie Sie 26, 2018 11:29 pm

- Co? Nic mnie nie śmieszy, ser - odpowiedział, ale przy ostatnim słowie jego głos lekko zadrżał, jakby zaraz miał parsknąć śmiechem, do czego rzecz jasna nie doszło. Przy tym jego twarz zachowała kamienny wyraz, a kącik ust się uspokoił. Może to było tylko złudzenie? Może to przez zmęczenie podróżą morską Dagoth myślał, że strażnika coś śmieszy. Ale nie, przecież przed chwilą zadrżał mu głos, więc zapewne drgający kącik ust również nie był przywidzeniem. Analizując całą sytuację Dayne mógł sobie przypomnieć, że strażnik ma na imię Albert i nawet kilka razy w swoim życiu zdarzyło mu się z nim rozmawiać. Sprawiał wtedy wrażenie w miarę miłego, choć zdarzało mu się rzucać żartami, które śmieszyły tylko jego samego.


Night King
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Korytarze Empty Re: Korytarze

Pisanie  Dagoth Dayne. Nie Sie 26, 2018 11:42 pm

Uniósł lekko brwi, słysząc jego odpowiedź. Byłby skłonny temu uwierzyć, gdyby nie fakt, że jego głos zadrżał. Niby nic wielkiego, a jednak. Dayne zmrużył oczy i nagle sobie przypomniał z kim miał do czynienia. Albert! Wartownik, który za swe sprośne i najczęściej niewiarygodnie nieśmieszne żarty nie na miejscu wysyłany był na pierwszą wartę. Dagoth prychnął i już miał odejść, jednak coś go podkusiło, chciał usłyszeć to, co tak śmieszy owego jegomościa.
- Albercie, oboje się znamy i wiem, że coś jest na rzeczy. Tylko bardziej wzbudzisz we mnie gniew, cały czas ukrywając się z tym co masz do powiedzenia. Słucham więc. - Rzekł władczo, chcąc wywrzeć na mężczyźnie jak największą presję. Był przekonany, że wartownik w końcu się złamie i wyrecytuje żarcik na jednym tchu. To, że będzie on obrażać Dagotha, czarnowłosy Dayne wiedział od początku.
Dagoth Dayne.
Dagoth Dayne.

Liczba postów : 75
Data dołączenia : 24/04/2018

Powrót do góry Go down

Korytarze Empty Re: Korytarze

Pisanie  Mistrz Gry Nie Sie 26, 2018 11:56 pm

- No ser, hehe - parsknął śmiechem dokładnie tak jak przewidywał Dayne. - Bo pewnikiem ser przyjechał z daleka albo przypłynął, nie wiem. W każdym razie pokonałeś, ser, szmat drogi, żeby zobaczyć się z lordem... A tu lorda nie ma! HAHAHAHA! - ryknął śmiechem. Po prostu śmiał się do upadłego, łapiąc się lewą dłonią za brzuch i wspierają włócznią, by nie upaść. Przez dłuższą chwilę śmiechom nie było końca. Ale w końcu uspokoił się, choć wciąż miał na twarzy szeroki uśmiech, nad którym już nie był w stanie zapanować.
- Śmieszne, nie?
Może nie był to tak sprośny żart jakim raczył Dagotha w dawnych latach, ale wciąż zapewne tylko Albert by się uśmiał, gdyby podzielił się nim z kimś innym. Ale Albert to Albert i grunt, że stary dziadyga się nie zmienił.


Night King
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Korytarze Empty Re: Korytarze

Pisanie  Dagoth Dayne. Czw Sie 30, 2018 1:29 am

Usłyszał wreszcie ten niebiańsko śmieszny żart, na który Dagoth zareagował milczeniem. Uśmiechnął się tylko, zaś Albert nie musiał być znawcą mimiki ludzkiej, by uznać ten uśmiech Dayne'a za najzimniejszy jaki w życiu widział. Nagle od Dagotha biło odrażającym zimnem i surowością... nie był jednak wściekły. Nie został wyprowadzony z równowagi, powinien się w sumie tego spodziewać po owym strażniku. Poklepał go jedynie po ramieniu i zakończył ten temat:
- Doprawdy, paraliżująco śmieszny żart, Albercie. Aż dziw mnie bierze, że sam nie śmieje się równie mocno co ty. - Obrzucił strażnika mścieym spojrzeniem fioletowych oczu i zapytał się go:
- Minęło tyle lat, dziewięć aż, na szczęście dla wielu, bądź niewielu, ty się nic nie zmieniłeś. Miałbym jednak do ciebie prośbę. Skoro lorda w tej chwili nie ma, komnata jest zamknięta na klucz i nikt tam nie wejdzie. Więc co powiesz na chwilowe zejście z posterunku i zmierzenie się ze mną? Tępym ostrzem, jeśli wolisz. Na dziedzińcu, dla rozrywki oczywiście - Dagoth uśmiechnął się, zaś jego pytanie zawierało w soboe tak władczy ton, że Albert praktycznie nie mógł mu odmówić. I on powinien o tym wiedzieć. Gdyby tak się stało, Dayne razem ze strażnikiem zeszliby na dziedziniec, gdzie by wzięli do rąk dwa tępe miecze - Dagoth wziął dwuręczny, kształtem bardzo przypominający Świt. Gdy zaś byli gotowi, zaczął krążyć wokół Alberta, idąc nieregularnym krokiem, dla zmylenia przeciwnika. W najlepszym momencie, kiedy słońce padało w stronę oczu Alberta zaatakował.
Dagoth Dayne.
Dagoth Dayne.

Liczba postów : 75
Data dołączenia : 24/04/2018

Powrót do góry Go down

Korytarze Empty Re: Korytarze

Pisanie  Mistrz Gry Wto Wrz 11, 2018 2:17 am

Jakby nie sięgnąć pamięcią wstecz Alberta zawsze cechowała upartość w opowiadaniu "żartów". Nigdy nie obchodziła go reakcja rozmówcy, bo wystarczało przecież jak sam się śmiał. To też i tym razem chichrał się w najlepsze nie zauważając nawet chłodnej reakcji Dagotha i byłby śmiał się dalej bez opamiętania, gdyby ten nie poklepał go po ramieniu. Zbrojny chichotał jeszcze przez kilkanaście uderzeń serca, ale w końcu się uspokoił.
- A chętnie, nie powiem. Poczekaj tu chwilę, tylko znajdę kogoś na moje zastępstwo, bo lord Edric obdarłby mnie ze skóry jakby się dowiedział po swoim powrocie, że przez pewien okres czasu nikt nie pilnował jego samotni - mówił, oddalając już się stopniowo. Wrócił po chwili w towarzystwie innego zbrojnego, który zajął miejsce przy drzwiach.
- Możemy iść - rzucił, prowadząc go w stronę dziedzińca.


Night King
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Korytarze Empty Re: Korytarze

Pisanie  Dagoth Dayne. Wto Wrz 11, 2018 7:08 pm

Co prawda Albert był irytujący i denerwujący, Dagoth pomijając chłodne spojrzenia nie zamierzał nic z tym robić. Nie widzieli się blisko dziesięć lat, jest to sporo czasu – gdy się widzieli ostatnio to Albert był od niego silniejszy, głównie ze względu na przewagę wieku. Dayne nie miał z tym problemu, skupiał się zawsze na szybkości połączonej z zmniejszoną, lecz niezwykle skuteczną siłą.
Wykorzystując swoją pozycję, czyli krew starożytnego rodu i bycie ponad Albertem, szybko skusił go do szybkiego pojedynku. Uśmiechnął się, słysząc zgodę strażnika i ziewnął krótko, jakby wskazując, że to co mówi mężczyzna jest zbyt nudne, by zwracać na to zbyt dużą uwagę.
- Rób co chcesz, jednak nie mamy całego dnia, Albercie. Także streszczaj się. – Poczekał na towarzysza, opierając się o chłodną ścianę zamku. W czasie nieobecności wartownika, Dagoth przypomniał sobie wiele rzeczy i wspomnień, które najbardziej zapadły mu w pamięć. Wszystkie te, tyczyły się tego miejsca. Także chęć zrealizowania jego marzeń w Starfall miało podwójną moc. Zawsze gdy zamykał tu oczy, ukazywał mu się biały jak mleko miecz, o ostrzu ostrym niczym brzytwa. Wiedział, że kiedyś ten miecz będzie jego.
Gdy strażnik wrócił, z uśmiechem na twarzy poszedł w jego towarzystwie na dziedziniec,gdzie mieli sprawdzić swe siły.
Dagoth Dayne.
Dagoth Dayne.

Liczba postów : 75
Data dołączenia : 24/04/2018

Powrót do góry Go down

Korytarze Empty Re: Korytarze

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach