Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Piwnica

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Piwnica - Page 2 Empty Piwnica

Pisanie  Mistrz Gry Wto Maj 15, 2018 12:11 am

First topic message reminder :

***
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down


Piwnica - Page 2 Empty Re: Piwnica

Pisanie  Aemon Blackfyre Starszy. Nie Sie 05, 2018 8:21 pm

Aemon bardzo uważnie wysłuchał przepisu na dusiciela i zapisał w swojej niezwykle dobrej pamięci. Przyjrzał się także kryształkom umieszczonych w wyjętych przez Coelho pudełeczkach. Wiedział jak wyglądają i jak się z nimi obchodzić, aby przypadkiem siebie nie zabić. W swoim życiu już nieraz kupował je od zaufanych kupców, którzy za drobną opłatą wyjaśniali jak je przechowywać i jak działają. Tego ostatniego dowiedział się również z wielu ksiąg alchemicznych, jakie spoczywały zwykle u niego w komnacie, a obecnie na okręcie. Gdy Mistrz zachęcił go do stworzenia własnej trucizny, Aemon podszedł tego z należytą ostrożnością. Podwinął rękawy, aby nimi nie zahaczyć o składniki czy pojemniki.
Zaczął od wymieszania w pustym pojemniku cukru, wody i wapna. Gdy mikstura była już klarowna, dodał do niej korzenie i znów zaczął mieszać. Gdy Mistrz dał mu znak, że mikstura jest już gotowa, namoczył w niej ususzone liście. Na koniec zaś dodał wskazaną przez Mistrza ilość popiołu i zamieszał.
-Chyba już. - powiedział. - Ile trzeba będzie czekać aż uduszę tą trucizną pierwszą ofiarę?
Aemon Blackfyre Starszy.
Aemon Blackfyre Starszy.

Liczba postów : 162
Data dołączenia : 14/02/2018

Powrót do góry Go down

Piwnica - Page 2 Empty Re: Piwnica

Pisanie  Mistrz Gry Pon Sie 06, 2018 4:23 am

Aemon szybko zabrał się do pracy, ale mistrz już na samym niemalże początku miał pewne uwagi, które musiał wygłosił.
- Aby uzyskać porządny roztwór musisz go przynajmniej odrobinie podgrzać. Wiesz, cukier i wapno muszą się rozpuścić. Chodź - machnął dłonią, żeby Aemon poszedł za nim. Przeszedł pod jedną ze ścian, gdzie znajdował się niewielki kominek. Zdjął z parapetu hubkę z krzesiwem i rozpalił ogień. Nad nim znajdował się hak, na którym Blackfyre miał zawiesić naczynie. Nie miało to trwać długo i mistrz nie pozwolił wodzie zagotować się. Przykazał uczniowi zdjęcie go z ognia i ponowne zaniesienie na stanowisko pracy, gdzie powinien był należycie wymieszać roztwór, aby uzyskać mieszaninę jednolitą. Wkrótce też zadanie został wykonane i Coelho nakazał Aemonowi wrzucić liście i wymieszać, żeby jak najszybciej wzbogaciły roztwór. Oczywiście pilnował, żeby dodał należytą ich ilość, tak samo jak wcześniej korzeni. Kiedy książę chciał wrzucić popiół, staruszek uniósł dłoń w geście wstrzymania pracy.
- Nie tak szybko. Najlepiej będzie jak najpierw wyciągniesz liście. Gdy byłem jeszcze młody i niedoświadczony przekonałem się, że liście potrafią się osadzić w skrystalizowanym dusicielu - sięgnął do szafki za sobą i wyciągnął coś, co wyglądało jak małe sitko z długą rączką. - Proszę, użyj tego. Liście możesz wyrzucać do kominka. Ach, również nie musisz wydobywać z niego popiołu. Tak się składa, że potrzebny jest drobny i dobrze wypalony, więc trzymam taki na podorędziu - ponownie sięgnął do szafki i wyciągnął słoik ze wspomnianym popiołem. Gdy liście były już wyjęte, a roztwór należycie zagęszczony popiołem, Coelho ujął naczynie w dłonie i postawił w nasłonecznionej części parapetu.
- Cóż, teraz trzeba poczekać aż się skrystalizuje i niestety trwa to długo. Hmm, wydaje mi się, że trzeba ci znaleźć kolejną robotę i tak się składa, że coś mam. Moi chłopcy powinni byli w tym czasie przynieść nowe ciała.
I zaczął prowadzić Aemona do piwnicy, gdzie w istocie leżały dwa ciała. Jedno było zwłokami kobiety, a drugie zwłokami mężczyzny. W tym pierwszym przypadku zwłoki wydzielały smród pomimo niskiej temperatury pomieszczenia. Widać nie zdążyły się jeszcze należycie schłodzić albo rozkładały się już jakiś czas.


Belt
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Piwnica - Page 2 Empty Re: Piwnica

Pisanie  Aemon Blackfyre Starszy. Wto Sie 07, 2018 9:13 pm

Aemon zastosował się do wszystkich uwag Mistrza. Podgrzał wodę karcąc się w myślach, że nie pomyślał o tym, że cukier rozpuszcza się tylko w gorącej wodzie. Potem nagrzany pojemnik przeniósł na stół i wznowił pracę nad trucizną. Potem kolejne błędy naprawił, czyli wpierw wyciągnął liście nim wrzucił popiół. Liście za jego radą wrzucił w ogień.
Niestety Coelho nie udzielił konkretnej odpowiedzi na pytanie jak długo trzeba będzie czekać, a odpowiedź "długo" nic księciu nie mówiło. Postanowił jednak nie narzekać uznając, że Mistrz wie co robi. Następnie został z powrotem zaprowadzony do piwnicy, gdzie oczekiwały dwa kolejne ciała, w tym śmierdzące ciało kobiety.
-Myślałem, że piękne valyrianki dbają o siebie - zażartował książę komentując unoszący się z niego odór.
Zabrał się do rzeczy od jej ciała. Wziął do ręki nóż i przyłożył do klatki piersiowej. Nim jednak zatopił go w ciele, drugą dłonią przejechał po jej piersiach, ustach. Na więcej sobie jednak nie pozwolił, bo jako czyścioch i miłośnik pięknych zapachów i luksusów, zbytnio się brzydził. Przystąpił do rzeczy. Wykonał nacięcie w kształt litery "Y". Spodziewał się, że po otworzeniu ciała smród się nasili. Zaczął od wyjęcia żołądka i sprawdzenia jego zawartości. Potem to samo zrobił z wątrobą i sercem, czyli organami, które zawsze już sprawdzał.
Aemon Blackfyre Starszy.
Aemon Blackfyre Starszy.

Liczba postów : 162
Data dołączenia : 14/02/2018

Powrót do góry Go down

Piwnica - Page 2 Empty Re: Piwnica

Pisanie  Mistrz Gry Sro Sie 08, 2018 2:51 am

- Och, to tylko jakaś biedaczka. Jak skończysz z trupami do zajrzyj do mnie. Standardowo opowiesz mi w jaki sposób zmarli ci nieszczęśnicy - powiedział podczas wspinaczki po schodach.
Przejechanie dłonią po piersiach i ustach zmarłej nie należało do najprzyjemniejszych. Jej skóra była zimna i opuchnięta, usta miała nabrzmiałe, a piersi sprawiały wrażenie jakby wkładał dłoń w ruchome piaski. Bez dalszego opóźniania roboty Aemon rozciął nożem zwłoki w pożądany sposób i zabrał się do oględzin. Tak jak przewidywał smród tylko się nasilił. W żołądku nie znalazł nic dziwnego. Jedynie jakieś drobne resztki jedzenia, ale to nie one były źródłem tego okropnego fetoru. Tak samo wątroba nie wykazywała żadnych oznak odstępów od normy, a serce wyglądało na najzdrowsze jakie dotąd widział. Żaden z wymienionych organów nie śmierdział za bardzo, a węch księcia przyzwyczaił się już do fetoru i był w stanie powiedzieć jakby źródłem tegoż nieprzyjemnego zjawiska były organy poniżej żołądka.


Belt
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Piwnica - Page 2 Empty Re: Piwnica

Pisanie  Aemon Blackfyre Starszy. Pią Sie 10, 2018 11:37 am

Niestety dotychczasowe poszukiwania źródła śmierci nie przyniosły rezultatów. Pocięte organy odłożył na stół i powrócił do zabawy z nieboszczką. Mógł zakryć nos, aby nie czuć smrodu, ale właśnie dzięki temu, że tego nie zrobił, mógł zlokalizować jego źródło. Jak mu kiedyś powiedział pewien szary czarodziej, kiedy nie wie co robić, najlepiej iść za swoim węchem. Pociągnął rozprucie aż do pęcherza moczowego. Gdy i dolna część brzucha stanęła przed nim otworem, zaczął wyjmować kolejne części ciała. Zaczął od nerek, które pociął, a gdy i one nie przyniosły odpowiedzi, z obrzydzeniem na twarzy wyciągnął i pociął jelito.
Aemon Blackfyre Starszy.
Aemon Blackfyre Starszy.

Liczba postów : 162
Data dołączenia : 14/02/2018

Powrót do góry Go down

Piwnica - Page 2 Empty Re: Piwnica

Pisanie  Mistrz Gry Nie Sie 12, 2018 5:29 am

Aemon poszedł za dobrym instynktem, ale wyjęcie nerek i pocięcie ich nie przyniosło mu żadnych odpowiedzi. Były tak po prostu normalne. Z kolei przy jelitach od początku mógł zauważyć dosyć duże zgrubienie w jednym miejscu. Nie pozostawało nic innego jak je naciąć i wtedy smród wręcz uderzył księcia w twarz. Ale ostrze napotkało na coś bardzo twardego, co było nietypowym zjawiskiem. Blackfyre pogmerał trochę nożem i pośród wpół strawionych resztek jedzenia przemieszanych z fekaliami dostrzegł coś czerwonego. Tym czymś okazał się być dużych rozmiarów rubin, który z całą dozą pewności stał się przyczyną zatoru i być może śmierci kobiety. Tylko czemu on tam się znalazł i w jaki sposób przeszedł przez przełyk, który wszakże był węższy od jelita i to znacznie? Cóż, na drugie pytanie odpowiedź była prosta. Zator powstał bardzo blisko odbytu i jasnym było, że nie wprowadzono go do układu pokarmowego poprzez jamę ustną.


Belt
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Piwnica - Page 2 Empty Re: Piwnica

Pisanie  Aemon Blackfyre Starszy. Pon Sie 13, 2018 9:50 pm

Oględziny nerek nic nie dały, za to sprawdzenie jelit było najobrzydliwszym zaskoczeniem jakiego doznał elegancki i wyperfumowany Aemon. Znalazł skarb w środku gówna. Dosłownie. Wielki rubin. No tego to się nie spodziewał po wnętrznościach biedaczki. Pierwszą myślą było to, że ukradła go i chcąc go ukryć połknęła go, ale kamień był zbyt duży aby go zmieścić w przełyku. Jeżeli kamień nie wszedł tą stroną, to musiał wejść drugą. Ciekawe jak bardzo musiała być kobieta zdesperowana aby sobie go wcisnąć w odbyt. Może by go sobie zatrzymać? - pomyślał Aemon. Zaraz jednak oddalił te myśli. To by było nieuczciwe wobec Mistrza. A Blackfyrowie nie są biedakami, nie muszą przywłaszczać zasranych rubinów. Umył kamień w wodzie, wziął do ręki i zaniósł do Mistrza.
-Mistrzu. Najpierw zająłem się kobietą. Milej by było macać pachnące i śliczne trupy, ale jakoś podołałem zadaniu. W jej jelicie znalazłem to. - pokazał klejnot starcowi z dumą na twarzy. - Za duży aby przełknąć. więc musiała sobie go wsadzić do, za przeproszeniem, odbytu. Pewnie ukradła. No a potem nie umiała wyjąć, zator się zrobił, nie mogła wydalać i pękła. Coś jak działanie wdowiej krwi.
Aemon Blackfyre Starszy.
Aemon Blackfyre Starszy.

Liczba postów : 162
Data dołączenia : 14/02/2018

Powrót do góry Go down

Piwnica - Page 2 Empty Re: Piwnica

Pisanie  Mistrz Gry Wto Sie 14, 2018 5:24 pm

Aemon zastał mistrza Coelho podczas lektury jakiegoś grubego tomiszcza. Z roztargnieniem odłożył księgę i wziął od księcia rubin, by mu się przyjrzeć.
- Rzeczywiście jest zbyt duży, żeby przełknąć. Ech, jeśli moi chłopcy dalej będą znosić takie sztuki do piwnicy to nigdy w życiu nie odkryjesz tajemnic życia. Przynajmniej wiesz co się dzieje z człowiekiem, jeśli nastąpi niewydolność kiszek. Choć muszę przyznać, że w tym wypadku męczarnie trwały zapewne znacznie dłużej niż gdyby użyto wdowiej krwi. Widzisz, uczniu, wdowia krew paraliżuje też nerki, a jak udało się odkryć mądrzejszym od nas dawno temu, nerki oczyszczają krew z trucizn. Tak więc człowiek wtedy niemalże topi się we własnych truciznach i zgon następuje już po trzech-czterech dniach. W przypadku niewydolności samych kiszek musiało to trwać dłużej. Możesz zatrzymać rubin, mi nie jest potrzebny. A teraz wracaj do drugiego trupa. Jak skończysz będę miał dla ciebie niespodziankę.


Night King
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Piwnica - Page 2 Empty Re: Piwnica

Pisanie  Aemon Blackfyre Starszy. Pon Wrz 03, 2018 12:58 pm

Mistrz Coelho udzielił mu lekcji o działaniu wdowiej krwi. Aemon ucieszył się, gdyż każda wiedza na temat trucizn była na wagę złota. Przy okazji Mistrz pozwolił mu zachować rubin. No cóż...dobrze. Pewnie będzie wiele wart. A może zatrzyma go na pamiątkę? W każdym razie książę miał pytanie do Mistrza jak niepostrzeżenie zatruć u zdrowego człowieka nerki tak, aby nie wykryto wdowiej krwi, ale na razie wstrzymał się z jego zadaniem. Skłonił głowę i wrócił do piwnicy. Na drugim stole leżał trup mężczyzny. Zaczął tradycyjnie od nacięcia w kształt litery "Y" oraz wyjęciu żołądka i wątroby. Jeżeli były one zdrowe, to przeszedł do sprawdzenia serca i płuc.
Aemon Blackfyre Starszy.
Aemon Blackfyre Starszy.

Liczba postów : 162
Data dołączenia : 14/02/2018

Powrót do góry Go down

Piwnica - Page 2 Empty Re: Piwnica

Pisanie  Mistrz Gry Sro Wrz 05, 2018 7:41 pm

Schodząc do piwnicy Aemon czuł, że coś jest nie tak. Zwolnił kroku i zatrzymał się w połowie stopni, uważnie lustrując panujący w piwnicy półmrok. No właśnie, półmrok. Wcześniej najniższa część niewielkiej posiadłości Haerro była lepiej oświetlona. Teraz jednak w przestrzeni najbardziej oddalonej od schodów kłębiły się nieprzeniknione ciemności. Blackfyre jak na inteligentnego jegomościa przystało wyciągnął pochodnię z uchwytu na ścianie i ruszył dalej z własnym źródłem światła. Pewnie po prostu pochodnia na ścianie zgasła i trzeba ją wymienić, nie? Prawda? Ale przechodząc obok trupa, którego miał właśnie kroić, książę dostrzegł kolejną nieprawidłowość. Brakowało mu prawego ramienia, wyglądało zupełnie jakby zostało wyrwane ze stawu. Wskazywała na to nieregularna rana o poszarpanej krawędzi. Może tak było już wcześniej? Aemon nie pamiętał tego, ale przynajmniej w pamięci wyraźnie ukazywał mu się obraz twarzy trupa w całości, a nie takiej porozrywanej jaką właśnie ujrzał. Prawy policzek był rozpruty do stopnia ukazującego biel gości. Nawiasem mówiąc na tych kościach były takie dziwne wyżłobienia, które łudząco przypominały ślady zębów. Temu wszystkiemu towarzyszyło niepokojące odczucie.
Ciemność się zbliżała.


Night King
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Piwnica - Page 2 Empty

Pisanie  Aemon Blackfyre Starszy. Sro Wrz 05, 2018 11:03 pm

Nie zdążył dojść do zmarłego i zrobić tych wszystkich rzeczy które planował. Już na schodach do piwnicy poczuł, że coś jest nie tak, jak powinno być...ciemniej jakoś. Wyciągnął pochodnię i ruszył przed siebie. Jaka szkoda, że nie miał przy sobie swojego sztyletu! Nie, żeby myślał, że ktoś go zabije. W końcu był w bezpiecznym miejscu, a mrok był pewnie wynikiem zgaśnięcia jednej czy dwóch pochodni, jednak sięgnął odruchowo do pasa znajdując się w takiej sytuacji, i dopiero teraz zauważył brak swojej broni. Mniej pewnie piękny książę poczuł się spoglądając na trupa. Był...jakby inny? Chyba wcześniej miał obie ręce, a z jego twarz była bez ubytków? Wyglądało to tak, jakby jakaś bestia odgryzła mu ramię i nadgryzła twarz. Z całą pewnością twarz była cała! A to znaczyło... Książę zaczął gwałtownie rozglądać się po pokoju świecąc pochodnią gdzie tylko mógł. Czyżby Coelho miał nieco drażliwego pupila? Ale jak dosięgnąłby twarzy mężczyzny leżącego na wysokim stole bez strącania całego ciała? To musiał zrobić człowiek...albo coś człekopodobnego. Aemon nigdy nie bał się ciemności. Prawdę mówiąc ciemność zawsze była częścią księcia, a książę był częścią ciemności. Kryła się pod maską ułożonego, eleganckiego nieludzko pięknego valyriańskiego księcia miłującego poezję i wysoką kulturę. Ukazywała się jednak zawsze gdy Aemon bawił się truciznami, naparami, wywarami, a prawdziwie wolna stała się, gdy młody Blackfyre kroił ciała. Książę spojrzał w ciemność, a ciemność spojrzała w niego.
-Pokaż się. - powiedział głośno. Nie sądził, by to coś go zrozumiało. Bestie raczej nie mówią. - Nie boję się ciebie potworze. - Przyśpieszył machanie pochodnią. A może by tak powoli się wycofać na górę? Nie ma się co oszukiwać, Aemon to cherlak i walka skończyłaby się śmiercią. Krok za krokiem zaczął przesuwać się w stronę schodów.
Aemon Blackfyre Starszy.
Aemon Blackfyre Starszy.

Liczba postów : 162
Data dołączenia : 14/02/2018

Powrót do góry Go down

Piwnica - Page 2 Empty Re: Piwnica

Pisanie  Mistrz Gry Czw Wrz 06, 2018 2:36 am

W gruncie rzeczy Aemon miał rację. Kiedy spojrzał w ciemność, ciemność spojrzała na niego. Zaczął słyszeć dźwięki, które brzmiały jak szuranie po posadzce piwnicy i Blackfyre sukcesywnie zaczął się cofać w stronę schodów. Po jego wrzaskach w pomieszczeniu dalej panowała cisza. Na pewno? Książę słyszał coś jakby ciche bulgotanie dobiegające spod pokrywki kociołka, ale przecież nie było tu żadnego kociołka. Dotarł do schodów. Pierwszy stopień, drugi, trzeci. Zostało jeszcze jakieś trzydzieści. Ciemność wypluła swoje dziecko. Za stołem ze zwłokami pojawiła się jakaś sylwetka, ludzka sylwetka. Cztery, pięć, sześć, siedem. Aemon piął się po schodach coraz szybciej, choć robił to ostrożnie idąc do tyłu. Kolejne dwie sylwetki... Nie! Trzy, pięć, siedem kolejnych zarysów człowieka! Osiem, dziewięć, dziesięć, jedenaście, dwanaście. Z mroku wyłonił się człowiek. Usta pokrywała mu piana i jucha, a gałki oczne miał całkiem czerwone. To on wydawał ten dziwny bulgot. Po obu jego stronach wyłaniali się kolejni. Jeden podszedł do ciała, złapał za prawą nogę i zatopił w niej swoje zęby. Szczęśliwym trafem wydawały się niezainteresowane księciem. Wszystkie poza jednym. Ten pierwszy wciąż wlókł się w jego stronę.


Night King
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Piwnica - Page 2 Empty Re: Piwnica

Pisanie  Aemon Blackfyre Starszy. Czw Wrz 06, 2018 3:53 pm

To co usłyszał, a potem zobaczył było...przerażające. Wyglądało to tak jakby zmarli ożyli. Wyłonili się z cienia, niczym jego dzieci, liczne dzieci. Całe szczęście, że książę był już na schodach w drodze do Mistrza. Te...ożywieńce wyglądały obrzydliwie...obślinione, umazane krwią i resztami ciała, przekrwione oczy. Zapewne też śmierdziały potwornie. Następnie...zaczęły się raczyć ciałem mężczyzny, którego sekcję Aemon miał przeprowadzić. No niby dobrze, bo to je zatrzymało, ale z drugiej strony jeden dalej dążył w kierunku księcia. Dobrze, że przynajmniej poruszał się powoli.
-Odejdź. Wracaj do cienia! - krzyknął Aemon raczej aby sobie dodać odwagi.
Przyśpieszył kroku aby szybciej dojść do drzwi. Mistrz musi mieć z tym coś wspólnego! A przynajmniej powinien znać wytłumaczenie zaistniałej sytuacji. Pnąc się ku górze książę machał co chwila za sobą pochodnią.
W końcu wybiegł na parter posiadłości Coelho. Pędem ruszył do jego komnat. Bez pukania z rozmachem otworzył drzwi.
-Mistrzu! Czy ty wiesz co się czai w twojej piwnicy? Jakieś żywe trupy rozerwały ciało tamtego mężczyzny, a jeden chciał dopaść także mnie! Chciałeś mnie zabić? Już drugi raz w ciągu tak krótkiego pobytu w Lys ktoś czyhał na moje życie. Właściwie to co ja tu robię? Jestem księciem Czarnej Zatoki a nie pokarmem dla...tego czegoś! - Aemon nie był przerażony, raczej wściekły, że nikt mu nie powiedział o tym zagrożeniu.
Aemon Blackfyre Starszy.
Aemon Blackfyre Starszy.

Liczba postów : 162
Data dołączenia : 14/02/2018

Powrót do góry Go down

Piwnica - Page 2 Empty Re: Piwnica

Pisanie  Mistrz Gry Pon Wrz 10, 2018 12:53 am

Po słowach Aemona nierozważnie wykrzyczanych bulgotanie przerodziło się w warkot. I jeden z potworów ruszył przyspieszonym krokiem na schody. Gonił za księciem, choć ten próbował odgonić stwora pochodnią. Cóż, nie działało to wcale. Szczęśliwie Blackfyre był znacznie wyżej. Zamknął za sobą drzwi i zaryglował, a następnie popędził do swego mistrza, który akurat wylegiwał się w leżaku zajęty lekturą jakiejś księgi. Haerro przewrócił oczami, zatrzasnął tomiszcze i odłożył je na stolik obok.
- Terror! - zakrzyknął, a po kilku sekundach w drzwiach pojawił się jeden z dryblasów służących alchemikowi. - Zbierz ludzi i zrób porządek w piwnicy. Obiekty znów wydostały się spod kontroli. Postarajcie się ich nie zabijać - mówił już spokojnym tonem, a po skończeniu wypowiedzi przeniósł wzrok na Aemona. - Ech, nici z niespodzianki. To nie są żywe trupy, tylko ludzie. Żywi ludzie - z piwnicy dobiegł ich łoskot. - Konkretniej niewolnicy, na których testuję działanie zmodyfikowanego przeze mnie jadu bazyliszka. Jak zapewne wiesz owa trucizna powoduje u człowieka niekontrolowany szał i obiekt pod działaniem trucizny atakuje wszystkie żywe istoty jakie może wykryć za pomocą swoich zmysłów. Moje obiekty zaprzestały już autokanibalizmu i nie atakują również siebie nawzajem, co uważam za sukces. Jedyny efekt uboczny to bardzo przekrwione oczy i nienasycony głód. Trzymam je w sąsiednim do piwnicy pomieszczeniu i niestety raz na jakiś czas zdarza im się wydostać z klatek. Ech, za moich czasów robili porządniejsze klatki, nie to co teraz - hałasy z piwnicy ustały.
- Hmm, moi ludzie zapewne poradzili już sobie z obiektami. Chodź ze mną, pokażę ci na czym polegają te badania - mówił, prowadząc go do piwnicy. Otworzył drzwi, które Aemon wcześniej w takim pośpiechu ryglował, by ruszyć na dół po kamiennych stopniach. Jak można się było spodziewać na dole nie było już żadnej z na wpół ludzkich bestii, a samo pomieszczenie było dużo lepiej oświetlone. Trup na stole leżał, choć nogi miał mocno obgryzione. W oczy rzucała się dziura w ceglanej ścianie, przez którą zapewne przelazły wcześniej obiekty. Teraz przełaził przez nią Coelho, prowadząc księcia za sobą. Przeszli kilka metrów ciasną dziurą w ziemi zapewne wykopaną gołymi rękami i znaleźli się w kolejnym pomieszczeniu może nie tak obszernym jak piwnica, którą Blackfyre całkiem dobrze już poznał. Znajdowały się tutaj stoły z narzędziami, szafy ze słoiczkami pełnymi różnych specyfików na półkach i przede wszystkim same obiekty. Miotały się pod ścianą w próbach uwolnienia się z nowych okowów w jakie zakuli je ludzie alchemika, a pod nimi leżały szczątki starych. Nie pozwalały im one na wiele ruchu, więc nie było żadnych obaw przed robieniem im wszystkiego. Nie mogły ruszyć żadną z kończy więcej jak o dwa cale, a i na szyjach miały żelazne obroże przytwierdzone łańcuchami do ściany. Ich ruchom towarzyszyło nieustannie bulgotanie i charczenie.


Night King
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Piwnica - Page 2 Empty Re: Piwnica

Pisanie  Aemon Blackfyre Starszy. Sro Wrz 12, 2018 9:01 pm

Okazało się, że te potwory, to żywi ludzie, w dodatku zmienieni przez Mistrza. To, że wyszły to wypadek przy pracy a nie zamach na życie Księcia. Przynajmniej tyle...Mina zblazowanego pięknisia zmieniła się w żywszą, kto Mistrz wspomniał o zmodyfikowanej truciźnie jadu bazyliszka. Chciał o nią zapytać, ale Coehlo już pędził do piwnicy. Złość całkowicie Księciu minęła. Wszedł za nim do piwnicy, potem przez wąską dziurę do kolejnego pomieszczenia. W klatach znajdowały się...te stworzenia, bo mimo wszystko Aemonowi przez gardło by nie przeszło określenie "człowiek" na to coś. Wziął pochodnię ze ściany i przeszedł wzdłuż przeciwległej ściany uważnie obserwując potwory. Chyba będzie musiał wymyślić jakąś adekwatną nazwę. W tych stworach było coś...coś pięknego. Obrzydliwie i mrocznie pięknego. Coś, przez co Książę nie mógł oderwać od nich wzroku. Czyżby książę tak kochający perfumy, wygody, wymyślną architekturę, w głębi duszy był turpistą?
-One są...piękne. - Powiedział to, co poczuł. - Przecież to jest genialne! Błagam, powiedz Mistrzu jaka jest receptura!? Czy da się ją jeszcze ulepszyć? Co one mogą zrobić? Czy dałoby się tę truciznę sprowadzić do stanu gazowego?
Aemon Blackfyre Starszy.
Aemon Blackfyre Starszy.

Liczba postów : 162
Data dołączenia : 14/02/2018

Powrót do góry Go down

Piwnica - Page 2 Empty Re: Piwnica

Pisanie  Mistrz Gry Sro Wrz 19, 2018 1:21 am

- Receptura jest całkiem prosta, widzisz... - zza mistrza dobiegło chrupnięcie, które Coelho najzwyczajniej w świecie zignorował. ...dodałem odrobiny senniczki. Jak zapewne wiesz jad bazyliszka najlepiej dodawać do czerwonego mięsa, aby ofiara nie wyczuła smaku. Senniczka jest bardzo słodka, więc mięso musi być w sosie słodko-kwaśnym, by ofiara w niczym się nie zoriento... - alchemik urwał, gdy jeden ze stworów rzucił mu się na plecy i wgryzł z podstawę szyi. Jedna jego ręka zwisała bezwładnie wzdłuż tułowia zupełnie jakby połamał ją sobie próbując wydostać się z okowów. Łańcuch od okowów na szyi okazał się po prostu źle przytwierdzony. Nie miało to teraz żadnego znaczenia, ponieważ alchemik umierał na oczach księcia. Stwór wygryzł z jego szyi kawał miejsca, a z rany zaczęła miarowo tryskać krew w rytm wciąż bijącego serca. Haerro zatoczył oczami pokazując ich białka. Do nozdrzy Blackfyre'a dotarł smród nieczystości.


Night King
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Piwnica - Page 2 Empty Re: Piwnica

Pisanie  Aemon Blackfyre Starszy. Sro Wrz 19, 2018 1:41 am

Mistrz zdążył przed przed śmiercią powiedzieć mu przepis na miksturę...kiedy złapał go ten stwór. Aemon był zszokowany...Mistrz zmarł i do tego się zesrał.
-Nieeeee. Kurcze no nie... - darł się jak pojebany.
Dobra spadam
Ruszył biegiem do piwnicy, stamtąd na parter, kopnięciem otworzył drzwi i wybiegł na zatłoczone miasto. Pobiegł do portu, bo gdzie indziej mógł się teraz udać? Nagła śmierć mistrza była szokiem, ale w sumie był to obcy dziad którego poznał wczoraj.
Na miejscu znaleźli go jego ludzie, którzy zaprowadzili go do większego portu, gdzie jego okręt został przeniesiony.
Gdy wreszcie się tam znalazł, szybko się umył w wodzie ze studni i założył czyste, pachnące ubranie: czarny dublet, czarne jedwabne spodnie, czerwone pończochy, czarna opończa. Miał już dosyć tego miasta, chciał się stąd jak najszybciej wynieść. Miał tu jeszcze jednak kilka spraw do załatwienia, których osobiście nie musiał wykonywać. No z wyjątkiem jednego.
Przywołał do siebie trzech ludzi, w tym swoją tarczę.
Jednemu dał 20 Złotych Smoków i kazał kupić zdobioną planszę z figurgami do cyvaase. Drugiemu też dał 20 złotych Smoków i kazał mu pójść do największej księgarni jaką znajdzie i kupić rzadkie księgi o smokach, najlepiej o jajkach. Oczywiście obaj mieli zwrócić resztę. Tarczy natomiast dał 10 złotych smoków. Kazał mu wrócić do burdelu, w którym byli i przekonać tę kurwę, która uwiodła księcia, żeby poszła z nim na okręt. Miał się podawać za bogatego kupca, który nie lubi tego robić w burdelu, ale nie chce też byle ulicznicy. Za to wyjście miała zarobić podwójnie ona i podwójnie burdelmama. Jeżeli chciała zapłaty na miejscu, to Tarcza miał zapłacić, ale lepiej aby zapłata miała być po ruchańsku. Czyli nigdy, bo zaraz po wyjściu kurwy pod pokład, zbrojni Aemona mieli ją ogłuszyć, związać i zakneblować.
Sam książę udał się do balwierza, gdzie kazał sobie skrócić fryzurę. Pozostało teraz tylko czekać na powrót ludzi. Gdy tylko wszyscy powrócili, okręt wypłynął do Pentos, gdzie Książę chciał spieniężyć znaleziony w tyłku nieboszczki rubin.
Aemon Blackfyre Starszy.
Aemon Blackfyre Starszy.

Liczba postów : 162
Data dołączenia : 14/02/2018

Powrót do góry Go down

Piwnica - Page 2 Empty Re: Piwnica

Pisanie  Mistrz Gry Sro Wrz 19, 2018 2:11 am

Stwór zajęty był zjadaniem ciała mistrza kawałek po kawałku, więc nic nie stało na przeszkodzie w ucieczce. Wkrótce Aemon wybiegł na ulicę i popędził do portu, gdzie zastał własnych ludzi szukających go. Dowiedział się, że w czasie jego wizyty do burdelu okręt został zmuszony do przemieszczenia się portu dla większych okrętów. Wkrótce został tam zaprowadzony. Książę wydał rozkazy i udał się do balwierza, gdzie został ostrzyżony jak chciał. Po powrocie na statek dowiedział się, że zestaw do cyvasse został zakupiony za pełne dwadzieścia złotych smoków. Plansza była zdobiona, a figury zostały wyrzeźbione z onyksu i kości słoniowej. Księgi o smokach nie udało się kupić, ponieważ nigdzie nie dało się takowej znaleźć. Natomiast plan z prostytutką spalił na panewce, gdy ta roześmiała się jego człowiekowi w twarz, mówiąc, że swe usługi świadczy tylko w burdelu.


Night King
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Piwnica - Page 2 Empty Re: Piwnica

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach