Atelier Balwierza

~~~

Ostatnim przybytkiem, w którym zawitał wypoczęty książę był zakład jednego z lepszych cyrulików w Pentos. Aerion dążył bowiem do ukrócenia swych długich, czystych włosów, a także delikatnego zarostu, który ostatnimi dniami pokrywał lekko mleczną cerę. Płacąc odpowiednią ilość srebrnych monet, jeden z pracobiorców podjął się mocnego uszczuplenia czupryny białowłosego młodziaka. Choć zawsze była zadbana, zdecydował się jej pozbyć. Pragnął w sobie lekkiej zmiany, zarówno ze strony wyglądu, jak i nieprzeciętnie wyluzowanego charakteru. Niech owłosienie będzie jednym z czynników wyróżniających go na tle pozostałych Blackfyreów. Szczególnie do nich nie przywykł, a jeno powodowały mocny pot, kiedy ciężki, płytowy hełm pokrywał głowę, a w samym Essos, po którym ukochał podróżować, dokuczał mu niemiłosiernymi promieniami słonecznymi oraz idącym w parze skwarem. Z drugiej strony pozostała nadzieja, że choć zmienia drastycznie swój wizerunek, czekająca na Smoczej Skale żona nadal będzie widziała w nim poniekąd przystojnego mężczyznę. Jeżeli nie, trochę potrwa zanim odrosną.