Port na Blacktyde
Strona 1 z 1 • Share
Port na Blacktyde
Jest to typowy port Żelaznych Wyspiarzy, czyli siedlisko tanich kurewek, krwiożerczych piratów i nawiedzonych kapłanów Utopionego. Jednym słowem wszystkiego tego za co Żelazne Wyspy są tak szczerze kochane przez mieszkańców kontynentu.
Vickon Blacktyde.- Liczba postów : 20
Data dołączenia : 20/12/2017
Re: Port na Blacktyde
25 marca 336 roku
Choć Seagard padł łupem Żelaznych Ludzi, Vickon wracał z wyprawy jako człowiek upokorzony i wściekły. Nie znalazł tam ni chwały ni wielu łupów, na większości których rękę położyli jego starszy brat oraz inni lordowie. Pierwsza część planu udała się świetnie i we wioskach Mallisterów rozgorzały ognie i wzbiły się lamenty mordowanych. Kolejna jego faza okazała się jednak całkowitą farsą i przebrany za kmiotka Vick został przegoniony spod murów Seagardu. Sam już nie pamiętał czy od początku miał wątpliwości co do tego planu, czy dopiero teraz tak sobie tę porażkę zaczął tłumaczyć. Przez długie dni milczał i krzyczał na przemian, chodząc struty i wściekły jak sam kraken.
Pierwsze co zrobił po szturmie na twierdzę Mallisterów, to był powrót na statek i co rychlejsze wypłynięcie w morze. Tego mu właśnie było trzeba. Nie został świętować z resztą swoich kamratów, choć w przypływie wściekłości najechał po drodze na jeszcze jedną, cudem chyba ocalałą wioskę. W końcu wrócił na Blacktyde. Dom jednak nie kojarzył mu się za dobrze. Był trzecim synem, więc nie było mu pisane wiele i nie bez powodu jak najszybciej opuścił to miejsce bez perspektyw. Teraz jednak był dla niego najbliższym przystankiem, w którym mógł bezkarnie zapić się i zabawić przed poprawieniem sobie nastroju na kolejnej wyprawie - własnej bądź królewskiej.
Kilka następnych dni spędził w porcie, nawet nie odwiedzając rodzinnego zamku. Pił piwo, bił innych, kochał się intensywnie ze swoją hebanowoskórą służką i solną żoną. Te ożywiające doświadczenia podniosły go nieco na duchu i poczuł z powrotem zew morza. Postanowił uzupełnić braki w ludziach, w końcu rzeź kmiotków nie obyła się bez jakichkolwiek ofiar, aż w końcu pewnego poranka zwołał swoją skompletowaną załogę. Dnia 8 kwietnia, drakkar "Gromowładny" wypłynął na pełne morze kursem na południe.
Choć Seagard padł łupem Żelaznych Ludzi, Vickon wracał z wyprawy jako człowiek upokorzony i wściekły. Nie znalazł tam ni chwały ni wielu łupów, na większości których rękę położyli jego starszy brat oraz inni lordowie. Pierwsza część planu udała się świetnie i we wioskach Mallisterów rozgorzały ognie i wzbiły się lamenty mordowanych. Kolejna jego faza okazała się jednak całkowitą farsą i przebrany za kmiotka Vick został przegoniony spod murów Seagardu. Sam już nie pamiętał czy od początku miał wątpliwości co do tego planu, czy dopiero teraz tak sobie tę porażkę zaczął tłumaczyć. Przez długie dni milczał i krzyczał na przemian, chodząc struty i wściekły jak sam kraken.
Pierwsze co zrobił po szturmie na twierdzę Mallisterów, to był powrót na statek i co rychlejsze wypłynięcie w morze. Tego mu właśnie było trzeba. Nie został świętować z resztą swoich kamratów, choć w przypływie wściekłości najechał po drodze na jeszcze jedną, cudem chyba ocalałą wioskę. W końcu wrócił na Blacktyde. Dom jednak nie kojarzył mu się za dobrze. Był trzecim synem, więc nie było mu pisane wiele i nie bez powodu jak najszybciej opuścił to miejsce bez perspektyw. Teraz jednak był dla niego najbliższym przystankiem, w którym mógł bezkarnie zapić się i zabawić przed poprawieniem sobie nastroju na kolejnej wyprawie - własnej bądź królewskiej.
Kilka następnych dni spędził w porcie, nawet nie odwiedzając rodzinnego zamku. Pił piwo, bił innych, kochał się intensywnie ze swoją hebanowoskórą służką i solną żoną. Te ożywiające doświadczenia podniosły go nieco na duchu i poczuł z powrotem zew morza. Postanowił uzupełnić braki w ludziach, w końcu rzeź kmiotków nie obyła się bez jakichkolwiek ofiar, aż w końcu pewnego poranka zwołał swoją skompletowaną załogę. Dnia 8 kwietnia, drakkar "Gromowładny" wypłynął na pełne morze kursem na południe.
Vickon Blacktyde.- Liczba postów : 20
Data dołączenia : 20/12/2017
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|