Wybrzeża Nefrytowego Morza

A więc Wielcy Ojcowie zdecydowali się na bitwę w polu, która bardzo odciążała starania Shotoku. W końcu nie musiała zdobywać murów Ashabadu, które podobno były i tak dość kruche. Najwidoczniej nie przetrwały próby czasu, a nikomu nie chciało ich się naprawiać. Czas który dostała Shotoku był dla niej niewystarczający, postanowiła trochę zaczekać. Zaczekać na nowe siły. Z tym że teraz priorytetowe miały stać się ostrokoły, które dało się przenosić i stawiać na polu bitwy. Do zbudowanych trebeuszy i katapult, miały za to być wyszukiwane potężne kamienie i naczynia gliniane, ceramiczne lub z innych materiałów, w które miały być pakowane fekalia ludzkie. Żołnierze którzy nic nie robili, mieli za zadanie powiększanie obwarowań obozu. Na drzewach miały być budowane domki, na których stacjonować mieli strzelcy. Okopy w których mieli kryć się żołnierze piechoty, przed szarżującą konnicą wroga i oczywiste wilcze doły które miały powstawać w dużej częstotliwości dookoła całego obozu.
Zaś dowódca wrogiej armii, Wielki Ojciec miał dostać od niej wiadomość. Wiadomość która miała być wymówką, poseł miał opowiedzieć o chorobie która w ostatnim dniach zmogła ich dowódcę i prosić o kilka dni. W razie gdyby sami chcieli się pofatygować do panny Kumenakagara, czekało na nich dobrze obwarowanych siedem tysięcy żołnierzy.

Raporty które napłynęły do uszu Shotoku nie były zbyt optymistyczne. Po pierwsze w Qarthcie w ogóle nie znalazła wojowników i ponad to musiała zapłacić bardzo wiele pieniędzy z racji cła. Te miasto zaczynało jej powoli działać na nerwy. Również z Yin nie przybyło wielu śmiałków.
Ponadto żołnierze Ashabadu postanowili się nie ruszać i okopali się po drodze do jej obozu, Kapitan kompanii miała pomysł jak temu zaradzić.
Kazała wszystko załadować na swoje okręty. Zaczynając od wybudowanych maszyn oblężniczych, kończąc na fekaliach które miały zostać zapakowane w dzbany i ostrożnie przewożone pod pokładami statków, tak żeby nie wybuchła żadna epidemia. Gdy już wszyscy ludzie byli załadowani, Shotoku rozkazała wszystkim swoim konnym rozpocząć agresywniejszą taktykę podjazdów na lądzie. Mieli sugerować że główna armia przygotowuje się do ofensywy. W tym samym czasie, w pewnej odległości od brzegów miała płynąć flota w kierunku Ashabadu które najpewniej było aktualnie słabo obsadzone. Na awangardzie miały płynąć galery wojenne które miały za zadanie zatapiać wszystkie statki przeciwnika - nie mógł dowiedzieć się o jej fortelu.