Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Dom Czerni i Bieli

Go down

Dom Czerni i Bieli Empty Dom Czerni i Bieli

Pisanie  Mistrz Gry Wto Paź 05, 2021 8:29 pm

Świątynia Boga o Wielu Twarzach oraz główna siedziba gildii zabójców znanej jako Ludzie Bez Twarzy - Dom Czerni i Bieli.
Budynek położony jest na skalistym wzgórzu z ciemnoszarego kamienia. Nie ma okien, a dach jego pokrywają czarne płytki. Prowadzące do wewnątrz drzwi wysokie są na dwanaście stóp - ich lewa strona wykonana jest z czardrzewa, prawa zaś z hebanu. Drzwi te są rzeźbione, a ich centrum zdobi okrągła twarz - rzeźbiona w czardrzewie na hebanowej części i w hebanie na części wykonanej z czardrzewa.

Wewnątrz świątyni znajdują się rzędy kamiennych ław, a twarde kamienne łóżka znajdują się w osłoniętych alkowach. Centralnym punktem jest czarna sadzawka wypełniona zatrutą wodą szeroka na dziesięć stóp i oświetlona przez przyciemnione, czerwone świece. Wokół pomieszczenia znajdują się posągi trzydziestu bogów, pośród nich wypatrzeć można Czarnego Kozła z Qohoru, Zakapturzonego Wędrowca, Lwa Nocy, Króla Merlingów, Nieznajomego czy Płaczącą Kobietę.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Dom Czerni i Bieli Empty Re: Dom Czerni i Bieli

Pisanie  Selvyn Martell Pon Paź 11, 2021 1:21 am

13/12/11PZ

Usłyszawszy już chyba wystarczająco o Domu Czerni i Bieli, Selvyn nareszcie zdecydował się udać do najbardziej intrygującego w całym Braavos miejsca. Była to świątynia z jednej strony tajemnicza, budząca grozę niemalże namacalną relacją ze śmiercią, natomiast z drugiej świątynia obdarzona przez mieszkańców miasta akceptacją w zamian za oswojenie im równie przerażającego konceptu jak koniec życia w zorganizowany, bezbolesny sposób. Powyższe zjawiska można było też wytłumaczyć uczciwą wiarą w Boga o Wielu Twarzach, ale Martell nie zwykł myśleć takimi kategoriami. Niezależnie od prawdy budynek stał i miał się na pierwszy rzut oka dobrze.
Stanąwszy na przeciwko sporej wielkości drzwi o dwóch różnych budulcach książę zadarł do góry swą głowę chłonąc wzrokiem niecodzienny styl budynku o trwożącej krew w żyłach sławie. To co dla Braavosa było czymś zwyczajnym, dla pochodzącego z Dorne młodzieńca stało się źródłem gęsiej skórki. Ale cóż.. on się przecież nie boi, a przynajmniej tak sobie powtarzał pod nosem przechodząc przez próg.
Znajdując się już w środku, Selvyn powoli kroczył do przodu, wzrokiem swym badając najpierw rzeczy znajdujące się po jego lewej, a następnie prawej stronie. Pod względem wystroju wszystko sprawiało geometrycznie uporządkowane wrażenie, dając mu swego rodzaju uczucie spokoju. Docierając do sadzawki znajdującej się w środku pomieszczenia przystanął tam na dłużej, nie będąc do końca pewien czy powinien tutaj poczekać, czy też poszukać jakiejś osoby głębiej w budynku.
Selvyn Martell
Selvyn Martell

Liczba postów : 132
Data dołączenia : 27/11/2020

Powrót do góry Go down

Dom Czerni i Bieli Empty Re: Dom Czerni i Bieli

Pisanie  Mistrz Gry Pon Paź 11, 2021 3:20 pm

Wewnątrz świątyni Selvyn zastać mógł kilkoro wiernych. Część z nich była w trakcie zapalania świec przed wybranymi posągami, a inni modlili się cicho przy sadzawce. Jeden szczególny mężczyzna - staruszek o ponurej i zbolałej twarzy - skończył swą modlitwę na oczach Martella, po czym skosztował wody z sadzawki i odszedł powoli w stronę jednej z osłoniętych przed oczyma innych alków.

- Czy mogę ci jakoś pomóc, chłopcze? - Martell usłyszał za sobą pytanie wypowiedziane spokojnym, ciepłym głosem we Wspólnej Mowie. - Wydajesz się zagubiony.
Po odwróceniu się książę dostrzec mógł szczupłego mężczyznę w zaawansowanym średnim wieku, który był od niego nieznacznie niższy. Jegomość miał wesołe i przyjazne oblicze, krótką, zadbaną brodę i czarne włosy sięgające ramion, pośród których zaczęły pojawiać się już siwe pasemka. Współgrało to z jego szatami, które były jednolicie białe z lewej strony i jednolicie czarne z prawej. Najprawdopodobniej był to jeden z miejscowych kapłanów. Wskazywałby na to zarówno jego strój, jakże pasujący do "Domu Czerni i Bieli, jak i jego zainteresowanie osobą zagubionej owieczki wewnątrz świątyni.
- Co sprowadza cię do domu Boga o Wielu Twarzach?

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Dom Czerni i Bieli Empty Re: Dom Czerni i Bieli

Pisanie  Selvyn Martell Pon Paź 11, 2021 5:25 pm

Książę uważnie obserwował odgrywającą się przed jego oczami scenę, podczas której staruszek decydował się zakończyć swój żywot w taki, a nie inny sposób. Selvyn brał udział w wojnie, a co za tym idzie, widział na własne oczy wiele okrucieństwa i śmierci. Dostrzegając jednak sposób w jakim odchodził człowiek w Świątyni Boga o Wielu Twarzach, nie mógł odeprzeć się wrażeniu, że było to ujmujące, niczym ujrzenie pięknego obrazu, czy usłyszenie wzruszającej pieśni. Z jednej strony dostarczało dziwnego wrażenia niepokoju, lecz na swój sposób było ono przyciągające, jakby scena mówiła "tak powinno być". Przyrównując to do sztuki, Selvyn będzie mógł na przyszłość myśleć o sobie jako artyście.
Słysząc za sobą ciepły głos wypowiadany za jego plecami w języku wspólnym, młodzieniec odruchowo odwrócił się do tyłu, stając twarzą w twarz z mężczyzną w zaawansowanym wieku. Posługując się ostatnimi czasy w dużym stopniu valyriańskim, wspólna mowa nieco go wybiła z rytmu. Moment podczas którego trzeba było się przestawić zazwyczaj był kłopotliwy - Tak... - odparł lakonicznie na pierwsze z pytań kapłana. Dopiero po chwili wybudziwszy się jak z transu rozwinąć mógł się nieco bardziej - Chciałbym... zlecić ofiarę dla waszego boga - rzekł nie do końca pewien jak powinien ubrać słowa swoje zamiary. Tematy bóstw zawsze były dla niego drażniące, a rozmawiając o nich jego stosunek bywał prześmiewczy. Teraz będąc w centrum jakiejś świątyni, rozmawiając z jakimś kapłanem i stojąc tuż obok sadzawki z trucizną oraz leżącym obok niej ciałem, mogło go to wszystko przytłoczyć. Najchętniej rozmówiłby się z mężczyzną gdzieś na uboczu - Czy moglibyśmy rozmówić się w miejscu bardziej... prywatnym? - dopytał, zerkając na boki po przybywających w świątyni wiernych.
Selvyn Martell
Selvyn Martell

Liczba postów : 132
Data dołączenia : 27/11/2020

Powrót do góry Go down

Dom Czerni i Bieli Empty Re: Dom Czerni i Bieli

Pisanie  Mistrz Gry Pon Paź 11, 2021 9:11 pm

- Doprawdy? - zainteresował się bardziej mężczyzna, kiedy Selvyn wspomniał o ofierze, i poprawił swój ściągnięty kaptur. - Jeżeli jest to konieczne - stwierdził kapłan. - Zapraszam...
Mężczyzna poprowadził Selvyna do małej komnaty w pobliżu głównej sali. Nie było tu żadnych mebli poza dwiema prostymi ławami i stołem. Na ścianie znajdowały się trzy półki, na których stały gliniane kubki oraz dzbany.
- Powiedz więc - zaczął kapłan, kiedy usiedli naprzeciw siebie przy stole. - Kim jesteś, skąd przybywasz i o co chcesz prosić Boga o Wielu Twarzach? - zapytał. - To ważne, abyśmy wiedzieli coś więcej o tych, którzy chcą ubiegać się o jego dar.
Jeżeli Selvyn nie wiedział czym może być to "więcej", to mężczyzna gotów był mu chętnie pomóc. Ciekaw był dlaczego Martell chce złożyć przed Bogiem o Wielu Twarzach akurat taką prośbę jaką wyjawił, co go motywuje i czego oczekuje po tym, kiedy zostanie ona już spełniona. Jakim celom ofiara ta miała służyć.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Dom Czerni i Bieli Empty Re: Dom Czerni i Bieli

Pisanie  Selvyn Martell Pon Paź 11, 2021 10:48 pm

Zaproszony do niewielkiego pomieszczenia w pobliżu głównej sali, Selvyn ruszył za mężczyzną przechodząc po chwili przez próg pokoju. Jedyne co go w nim zaskoczyło to minimalistyczny wystój, doprawiony tylko przez kilka naczyń - Czy ludzie oddający się bogu zawsze muszą odmawiać sobie wygody? - przeszło mu przez myśl, kiedy siadał na jednej z ław przy stole.
Będąc wypytanym przez kapłana z początku zmarszczył brwi, nieufnie analizując po co komuś miałaby być potrzebna taka wiedza. Po prawdzie to z początku spodziewał się iż wejdzie do świątyni i po chwili wyjdzie, jednakże jak się okazało, procedura była nieco inna niż w przypadku najemnych zbirów z Miasta Cieni rodzaju Szelmy. Jeszcze się okaże, że nici będzie z tego wszystkiego.
- Nazywam się Selvyn Martell i przybywam z Dorne - zaczął najprostszą możliwą formułką - Do niedawna jeszcze byłem dowódcą jednej z chorągwi mej siostry, księżnej Coryanne II Martell, lecz trudna sytuacja w ojczyźnie zmusiła mnie do ucieczki za Wąskie Morze. Jestem wystarczająco zdesperowany, aby prosić was o pomoc, jako iż mój własny człowiek najprawdopodobniej nie podołał podobnemu zadaniu - zrobił pauzę, aby cicho sobie westchnąć, a po chwili powrócić wzrokiem na swojego rozmówcę - Agresor najechał nasze ziemie, a walki z nim trwają już od ponad roku. Uśmiercając wrogiego króla mieliśmy nadzieję, iż wola walki Reach zostanie złamana, jednakże jak się okazuje na dworze nieprzyjaciela ktoś równie ważny musi nalegać na dalszą okupację - z każdym kolejnych zdaniem Selvyn mówił coraz szybciej, jakby rzeczywiście go ten temat trapił. Po kolejnej krótkiej pauzie powrócił jednak do swego poprzedniego tonu - Miłość do mej krainy zmusza mnie do zrobienia wszystkiego co w mojej mocy, aby mogła prosperować. Jako iż sam w minionych latach winien byłem głupich czynów, które mogły jej zaszkodzić, tak teraz tym bardziej czuję się w obowiązku, aby poświęcić to, co własne, w celu ukrócenia dalszych krzywd, które są jej wyrządzane - posmutniał reflektując się nad własną przeszłością, a jednocześnie martwiąc o przyszłość Dorne. Chwilowa konsternacja i pusty wzrok momentalnie zastąpiony został poprzez zmarszczone brwi, jakby pustka w sercu ich właściciela szybko zastąpiona została przez determinację i chęć zemsty. Odniósł wrażenie, że ukrywanie przed kapłanem swych prawdziwych pobudek na nic by się nie zdało - Chciałbym, aby królowa-regentka Reach, Olenna Gardener z domu Redwyne, zwana też Różą Wysogrodu zapłaciła za swe czyny, tak jak całe królestwo zapłacić powinno jej śmiercią za każdego martwego Dornijczyka, który padł od ich miecza - zakończył wywód tym zuchwałym oświadczeniem.
Selvyn Martell
Selvyn Martell

Liczba postów : 132
Data dołączenia : 27/11/2020

Powrót do góry Go down

Dom Czerni i Bieli Empty Re: Dom Czerni i Bieli

Pisanie  Mistrz Gry Wto Paź 12, 2021 4:36 pm

Mężczyzna wysłuchał Selvyna w ciszy. Jego twarz wciąż miała ten sam, serdeczny wyraz co w momencie pierwszego kontaktu. Mogło wydawać się to odrobinę nienaturalne, ponieważ kapłan nawet nie mrugnął, a jedynie uważnie chłonął każde słowo. Jeżeli książę zawarł w swojej wypowiedzi jakiekolwiek półprawdy, kłamstwa czy przeinaczenia, to można było spodziewać się, że jego rozmówca doskonale zdaje sobie z tego sprawę. W końcu - czyż nie była to najsławniejsza gildia zabójców na świecie?
- Rozumiem - powiedział, kiedy Selvyn skończył mówić. - Co jesteś gotów ofiarować Bogu o Wielu Twarzach, aby twoja modlitwa została wysłuchana?
To najpewniej był moment, w którym podczas rozmowy z normalnym zabójcą dyskutowałoby się o cenie za wykonanie zlecenia. Jak jednak do tego co zaoferuje im Selvyn odniosą się Ludzie bez Twarzy? Ponoć czasem taniej było wynająć armię niż uzyskać ich usługi. Chociaż w Braavos mówiło się również, że cena jakiej żądają zawsze jest w zasięgu ręki zleceniodawcy, o ile ten gotów będzie ją zapłacić.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Dom Czerni i Bieli Empty Re: Dom Czerni i Bieli

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach