Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Stare Pupy

Go down

Stare Pupy Empty Stare Pupy

Pisanie  Celia Tully Pon Wrz 20, 2021 9:22 am

***
Celia Tully
Celia Tully

Liczba postów : 234
Data dołączenia : 08/06/2020

Powrót do góry Go down

Stare Pupy Empty Przyszła na Stare Pupy zagłada?

Pisanie  Jalabhar Qhoqua Sro Wrz 22, 2021 7:57 am

15.10.11 PZ, późny wieczór

Gdy Celia ruszyła do wioski po informacje, Letniacy rozbili się obozem w okolicach ruin. Czas wolny wypełnili dokładniejszym przeszukaniem zgliszczy - tym razem nie w celu znalezienia ocalałych, a raczej, by sprawdzić, czy po babce nie pozostały jakieś alchemiczne składniki czy dekokty. Starowince przydać się już one nie mogły, a jemu i Celii jak najbardziej. No a ostatecznie zawsze była to forma uhonorowania mentorki jego ukochanej. Jeśli cokolwiek zostało znalezione, to z dumą zaprezentował to dziewczynie po jej powrocie z wioski.

Tymczasem Śledźma zdobyła cenne informacje, które w oczywisty sposób ukazały im ich następny cel - Stare Pupy. Jal dumał, czy tylko ta jedna wioska ma tak głupią nazwę, czy to jednak powszechniejsza sprawa. Postanowił jednak zorientować się empirycznie, a Celii nie pytać, wiedział bowiem, jakimi uczuciami dziewczyna darzy Dorzecze. Chociaż po ostatnim to hoho, pewnie się to trochę pozmieniało.

Teraz przyszedł jednak czas na działanie! Jal i Celia zabrali ze sobą wszystkich dwudziestu Letniaków, niepewni jeszcze, co zastaną w wiosce i jak zdecydują się z nią postąpić. Książę wiedział, że prawdopodobnie miejsowi nigdy Letniaków nie widzieli, więc efekt zaskoczenia powinien grać na ich korzyść. Aby nadać twarzom jeszcze bardziej nieludzkiego charakteru, Jal i jego ludzie natarli twarze popiołem. Zabrano też pochodnie, które miano zapalić przed samą wioską. Gdy dotarli na miejsce, Jal jedną dziesięcioosobową grupę podzielił dwójkami, by odciąć drogi ucieczki ze Starych Pup, a sam wraz z drugą przycupnął na skraju wioski. Teraz czekali na sygnał Celii, że mają wchodzić do akcji.
Poszukiwanka:
Jalabhar Qhoqua
Jalabhar Qhoqua

Liczba postów : 140
Data dołączenia : 04/09/2020

Powrót do góry Go down

Stare Pupy Empty Zgroza w Starych Pupach

Pisanie  Celia Tully Sro Wrz 22, 2021 12:31 pm

Celia miała plan i to nie byle jaki. Czarny Książę miał ze swoimi Letniakami czekać na razie na skraju wioski, ona zaś w towarzystwie jeno pieska Leszka i kocura Beboka miała się udać do centrum wsi. Tak też i uczyniła. Gdy stanęła już w samym środku Starych Pup, rozejrzała się po okolicy. Oczywiście na sobie miała swoją rybią maskę, gruby, bury płaszcz, a w ręku dzierżyła potężny kostur.
-Mieszkańcy Starych Pup! - zakrzyknęła wreszcie. -Wiem, coście uczynili przed kilkoma dniami. Oto teraz ja, Śledźma, wracam po swoje - kontynuowała, przyglądając się miejscowym, którzy raczyli opuścić swoje chaty. Sama nie miała pochodni, wiedziała jednak, że Jal gdzieś tam ze swoimi ludźmi czeka tylko na sygnał, aby rozpalić mroki dorzeczańskiej wioski.
-Wiem jednak również, że sami byście na ten pomysł nie wpadli, ponieważ w głębi serca dobrymi ludźmi jesteście. Dlatego też wam zdecydowana jestem przebaczyć, jeśliście tylko spełnicie pewne warunki - urwała, by dać chłopom chwilę do namysłu. -Oddajcie moje wszystkie zwierzęta, które zostały mi zagrabione. Jeśli zabraliście też jakieś inne rzeczy, je również mi oddajcie. W przeciwnym razie siedem piekieł rozewrze dzisiaj swe wrota i pożoga spadnie na was niczym grom z jasnego nieba. Nadszedł bowiem czas pomsty! - grzmiała, trzęsąc co jakiś czas swym potężnym kosturem. Na sam koniec jej wystąpienia dała znak zwierzakom, aby te odpowiednio zawyły lub głośno zasyczały. Taki też to wybór mieli teraz mieszkańcy Starych Pup - oddać po dobroci wszystkie skradzione Śledźmie dobra lub też pozwolić, aby ich wioskę szlag jasny trafił.
Celia Tully
Celia Tully

Liczba postów : 234
Data dołączenia : 08/06/2020

Powrót do góry Go down

Stare Pupy Empty Los Pup Starych

Pisanie  Mistrz Gry Sro Wrz 22, 2021 2:09 pm

Celia dotarła do centrum Starych Pup. Wioska nie była najmniejszą, zabitą dechami dziurą jaką można było znaleźć w Dorzeczu, ale do dużych też z pewnością nie należała. Kilka chat, trzy stodoły, parę zagród dla zwierząt, nic szczególnie cennego czy nadzwyczajnego. Może to i dobrze, czym mniejsza wioska, tym łatwiej będzie sobie z nią poradzić.

Parę osób nadejście Śledźmy widziało jeszcze zanim stanęła w centrum wioski, toteż osada była zaalarmowana o jej przybyciu. Mogła dostrzec, że paru chłopów już w dłoniach ściska widły lub kosy, a jeden to ma jakąś solidnie wyglądającą drewnianą pałę.
- Poszła stąd, wiedźmo przebrzydła! - krzyknął jeden z miejscowych, gruby drwal o bujnej brodzie. - Septon przepędził twoje demony, nic już nam nie zrobisz!
- Tak! Poszła stąd, bezwstydna! - zawtórował ktoś spośród zebranych wkoło.
- Szybko tylko, bo drugi raz się prosić nie będziemy!
Najwyraźniej religijny żar mocno zakorzenił się w sercach miejscowych po zniknięciu Śledźmy. Bez nikogo kto mógł postawić się jego działaniom przez cały rok wędrowny septon czynił swoje i odmienił mieszkańców tej osady. Chociaż kto wie... Może to poczucie winy gryzło ich tak, że woleli iść w zaparte niż przyznać się, że postąpili źle?
- Mamo, boję się - powiedziała jakaś dziewczynka, wtulając się w matczyną spódnicę.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9619
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Stare Pupy Empty Re: Stare Pupy

Pisanie  Celia Tully Czw Wrz 23, 2021 7:22 am

Na wszystkie diaboły i demony, jacy ci wieśniacy byli głupi i uparci. Przecież Celia chciała po dobroci, chciała zabrać swoje zwierzaki i sobie grzecznie odejść, a ci tak jej odpłacali za okazaną łaskawość. Mogła przecież iść poskarżyć się ludziom Twardorękiego, że chłopi są podburzani przez septonów do niszczenia i grabienia cudzej własności, ale tego nie uczyniła.
-Sami tego chcieliście... - westchnęła ciężko, oglądając się za siebie. Tak, to był odpowiedni czas na Czarnego Księcia i jego "zaprzęg demonów".
-Jalabhar! - zawołała do swego ukochanego, po czym zaraz przeszła na język Letniaków tak, aby wieśniacy nic nie rozumieli. To był sygnał. Sygnał do ataku. Jednak nim Letniacy wkroczyli do centrum wioski, Śledźma posłyszała głos przerażonej dziewczynki. No i jasny chuj...
-Jal, nie palcie, proszę, tej osady. Dzieci się niepokoją - ostrzegła księcia w jego rodzimym języku. -Miast tego postraszcie ich jeno, ale zważajcie, by nikomu nie stała się krzywda - dokończyła wyjaśnienia.
-Ostatnia szansa - zakrzyknęła ponownie do chłopów we wspólnym. -Oddajcie zwierzęta, a znikniemy wam z oczu - oznajmiła. No i cholera, już miała palić wioskę, a tymczasem jakaś małolata rozmiękczyła jej śledźmie serce, tym samym nieświadomie ratując swoją osadę od zguby.
Celia Tully
Celia Tully

Liczba postów : 234
Data dołączenia : 08/06/2020

Powrót do góry Go down

Stare Pupy Empty Re: Stare Pupy

Pisanie  Jalabhar Qhoqua Czw Wrz 23, 2021 8:00 am

Skoro wołała, znak był to niechybny, że chamski ludek nie chciał po dobroci. No cóż, brali to pod uwagę, choć Jal nie był typem człowieka, któremu przyjemność sprawiało pastwienie się nad słabszymi. Z drugiej jednak strony jakąś karę ponieść musieli. Pochodnie zapłonęły z każdej strony osady, tak, że jej mieszkańcy mogli odnieść wrażenie, iż są otoczeni. Grupa Jala ruszyła w kierunku centrum wioski. Książę jechał konno, a za nim podążało dziesięciu jego ludzi, pokrytych popiołem i w pełnym uzbrojeniu. Coś, czego z pewnością w Starych Pupach nie widywało się codziennie. Jal usłyszał słowa Celii, które dla miejscowych z pewnością brzmiały jak kolejne zaklęcia. No i dobra, ma tak być to będzie. -Jak rozkażesz. - rzekł tylko do ukochanej w swoim języku. Omiótł wzrokiem chłopstwo, po czym ryknął w mowie Westeros. -Myśleliście, że septon nas wypędził? Taki chuj! Wasze występki ściągnęły nas z dna Siódmego Piekła! - powiódł po zgromadzonych oskarżycielsko palcem wskazującym i kontynuował. -Mogę sprawić że wasza wioska zapłonie jak miejsce z którego przybywam! Powstrzymuje mnie tylko ta wiedźma, która wierzy w waszą ukrytą dobroć. Dobrze się zastanówcie, co jej teraz odpowiecie, mając tak kurewsko łatwopalne domy! - zagroził ryknięciem. Wszak z chamstwem po chamsku należało rozmawiać.
Jalabhar Qhoqua
Jalabhar Qhoqua

Liczba postów : 140
Data dołączenia : 04/09/2020

Powrót do góry Go down

Stare Pupy Empty Re: Stare Pupy

Pisanie  Mistrz Gry Czw Wrz 23, 2021 2:50 pm

I pojawili się Letniacy.
- O, kurwa! - zakrzyknął jeden z mieszkańców Starych Pup. - Diabeł...
Może i wyglądali jak ludzie, ale byli tacy... czarni. Jakby spalili się już w ogniach Siedmiu Piekieł i wypełzli z nich cali zwęgleni. Bogowie! Na niektórych nawet wciąż popiół zalegał! Niewątpliwie były to dusze grzeszników, którzy za swoje grzechy zostali pokarani, a teraz straszyli uczciwych ludzi i kusili innych, aby zeszli na drogę występku. Septon miał więc rację, wiedźma przywoływała czarty i monstra! Niestety duchownego już we wsi nie było i zdawało się, że wieśniacy byli zdani na łaskę demonów. Wszyscy przestraszyli się nie na żarty... Dzieci zaczęły płakać, a jeden z chłopów o słabszych nerwach napełnił nawet spodnie.
Nikt nie chciał dowiedzieć się jakie czary i złośliwości demony mogą sprawić, ani też jakie inne, groźniejsze formy mogą przybrać. Niech im Ojciec wybaczy, ale usłuchali się wiedźmy. W ekspresowym tempie Celia odzyskała wszystkie swoje zwierzęta i jeszcze dorzucili jej wór zapasów żywności, aby na pewno była zadowolona. Jedynie kur jej oddać nie mogli, albowiem te zabrali Bracia Ubodzy i ugotowali na nich rosół po spaleniu wiedźmiej chaty. Jeżeli chciała, to mogli jej swoje kury oddać w zamian, byleby tylko te demony ich nie zamęczyły i nie zaciągnęły do piekła.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9619
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Stare Pupy Empty Re: Stare Pupy

Pisanie  Celia Tully Czw Wrz 23, 2021 7:18 pm

No to Jalabhar naprawdę się postarał... Tak się postarał, że aż biedne dzieciaki się rozbeczały i musiały teraz cierpieć strach i przerażenie za głupotę swych rodziców. Najwyraźniej jednak metoda zastraszenia odniosła sukces, bowiem chłopi nie tylko oddali jej Bećkę i Melka, ale nawet dorzucali jakieś zapasy żywności.
-Nah, kury sobie zostawcie - rzekła łaskawie, nie chcąc pozbawiać ich nagle wszystkiego. Cholerni Bradzia Ubodzy... A niech rzygają niczym koty po rosole z jej biednych ptaków!
Teraz spojrzała się na siedzącego na koniu Czarnego Księcia. Ha, w istocie wyglądał niczym prawdziwy diaboł z piekła rodem.
-Jalabhar Qhoqua - powtórzyła jego imię ponownie, dodając tym razem również i nazwisko w celu większego zdezorientowania przeciwników. -Wystarczy... Odwołaj, proszę cię, swoich ludzi i zgaście pochodnie. Żadna stodoła nie spłonie tego wieczora - zwróciła się do Letniaka w jego języku, aby wieśniacy dalej byli niepewni i wystraszeni.
-Mądrze postąpiliście, więc tym razem daruję wam karę - powiedziała wreszcie do głównych zainteresowanych, używając już ich mowy. -Niestety z tym waszym septonem mam jeszcze kilka kwestii do wyjaśnienia... W którą stronę się udał, hę? - zapytała, mając nadzieję, iż tym razem chłopi odpowiedzą od razu.
Celia Tully
Celia Tully

Liczba postów : 234
Data dołączenia : 08/06/2020

Powrót do góry Go down

Stare Pupy Empty Re: Stare Pupy

Pisanie  Jalabhar Qhoqua Sob Wrz 25, 2021 2:27 pm

Wyglądało na to, że pojawienie się Letniaków zabiło w wieśniakach całą determinację i wolę oporu. Idealnie, było to bowiem lepsze od zabicia samych wieśniaków. Chłopi jednak zmiękli, a wnet w "magiczny" sposób pojawiły się zaginione zwierzaki. Tak więc główny cel wyprawy do Starych Pup został bezkrwawo osiągnięty i pozostawało już tylko wydobycie informacji. Zastraszenie było tak skuteczne, że nie powinno to nastręczyć większych trudności, a Celia chyba też tak myślała, gdyż nakazała księciu wycofanie się. Gdy dziewczyna skończyła mówić, zwrócił się do wieśniaków. -Mądrze wybraliście. Ale nie igrajcie więcej z tym, czego nie pojmujecie, bo spotkamy się ponownie. - błysnął bielą swych zębów, które wyeksponował w szerokim uśmiechu, po czym nakazał swym ludziom wycofanie się. Pochodnie zgasły, a cała grupa zaszyła się na skraju wioski, poza zasięgiem wzroku wieśniaków. Gdyby coś jeszcze miało się wydarzyć, to byli oczywiście gotowi na reakcję, ale póki co opuścili centrum Starych Pup. Jeszcze tylko dorwać tego septona, a rachunki Celii zostaną w miarę wyrównane.
Jalabhar Qhoqua
Jalabhar Qhoqua

Liczba postów : 140
Data dołączenia : 04/09/2020

Powrót do góry Go down

Stare Pupy Empty Re: Stare Pupy

Pisanie  Mistrz Gry Sob Wrz 25, 2021 8:18 pm

Wieśniacy przerażeni byli nie na żarty obecnością demonów z Siedmiu Piekieł, więc nietrudno było nakazać im teraz rozkazywać. Może gdyby kazali im zrobić coś co w znaczący sposób narażałoby ich życie lub godność, to znaleźliby w sobie odwagę - lub też desperację - aby się postawić. Oddanie zwierząt Śledźmy nie było jednak niczym szczególnie strasznym, zwłaszcza, że niedawno nawet ich nie mieli.
Możliwość zachowania swoich kur mieszkańcy Starych Pup przyjęli z ulgą. Najwyraźniej nie zbiednieją na tej inwazji demonów aż tak bardzo jak się obawiali, a przecież obawiali się utraty nie tylko dobytku, ale i życia oraz miejsca u boku Ojca w zaświatach. Kiedy wiedźma zapytała gdzie udał się septon mieszkańcy szczerze wskazali na południowy-zachód. Jeżeli szło o jego kompanów, to była to dziesiątka Braci Ubogich. Czy wieśniacy czuli się jak zdrajcy po wydaniu duchownego w ręce wiedźmy i diabłów? Ha, oczywiście, że nie! Przecież septona chroniło Siedmiu! Jego wiara była niczym jaśniejąca tarcza, przez którą nawet te demony nie zdołają się przebić. Tak przecież głosiła Siedmioramienna Gwiazda! Spodziewali się więc, że nawet jeżeli Śledźma ze swoimi sługami ruszy za septonem, to skończy się na tym, że mężczyzna pogoni sługi piekielne do czeluści, z których przybyły.
Tak czy inaczej... Zwierzęta zwrócone, dodatkowy wór z żywnością pozyskany, wieśniacy nastraszeni, a kierunek ruchu septona znany. Chyba wszystko co miało być osiągnięte w Starych Pupach zostało osiągnięte. Czy może było coś jeszcze?

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9619
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Stare Pupy Empty Re: Stare Pupy

Pisanie  Celia Tully Pon Wrz 27, 2021 12:44 am

Wizyta w Starych Pupach mogła zostać zakończona. Śledźma odzyskała Melka i Bećkę, a ponadto pozyskała informacje o kierunku, w jakim udał się septon, który namówił ludzi do spalenia jej siedziby. Teraz należało wyrównać jeszcze z nim rachunki, a potem można było wreszcie odwiedzić Riverrun. Na odchodne Celia podziękowała jeszcze wieśniakom za rozsądek i pogłaskała małą dziewczynkę po jej bujnych włoskach. Demony zostały odwołane, a wieśniacy mogli przestać się bać.
Teraz panna Tully zamierzała udać się do poprzedniej wioski, gdzie miała nadzieję porozmawiać jeszcze przez chwilę ze starszym Jonem. Poprosiła go, aby przez około pół księżyca zaopiekował się jej osłem, kozą oraz kocurem, jednocześnie zostawiając mu wszystkie zapasy oddane jej przez mieszkańców Starych Pup. Przy okazji wręczyła mu też sakiewkę, w której mężczyzna mógł znaleźć dwadzieścia złotych monet. To była swego rodzaju nagroda za wierność... Kiedy wszystko zostało już wyjaśnione, to Celia wraz z Jalabharem, pieskiem Leszkiem i pozostałymi Letniakami ruszyła na południowy-zachód, aby czym prędzej odnaleźć tego sukinsyna, który septonem ośmielał się zwać.

[z/t]
Celia Tully
Celia Tully

Liczba postów : 234
Data dołączenia : 08/06/2020

Powrót do góry Go down

Stare Pupy Empty Re: Stare Pupy

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach