Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Komnaty maestera

Go down

Komnaty maestera  Empty Komnaty maestera

Pisanie  Roslin Bolton Pon Cze 14, 2021 9:22 pm

Komnaty maestera służącego władcom Dreadfort i rodowi Boltonów.
Roslin Bolton
Roslin Bolton

Liczba postów : 386
Data dołączenia : 17/08/2020

Powrót do góry Go down

Komnaty maestera  Empty Re: Komnaty maestera

Pisanie  Roslin Bolton Pon Cze 14, 2021 9:33 pm

01/10/11PZ

Roslin weszła akurat do komnat maestera, gdy go nie było. Przez krótką chwilę obserwowała komnatę, zagraconą wieloma księgami, różnorakimi wywarami, mającymi potencjalnie mniej lub bardziej interesujące zastosowanie i dziwacznymi instrumentami, niektóre na swój sposób przypominające narzędzia tortur, z którymi była doskonale zaznajomiona. Zdecydowała się jednak niczego nie ruszać, nie po to zresztą tu przyszła by przeczesywać jego rzeczy lub badania, szczególnie, że sama mając prywatnego alchemika zdawała sobie sprawę, że wdychanie niektórych oparów nie było najlepszym pomysłem. Dlatego też ominęła jego stanowisko pracy alchemicznej, przejrzała kilka manuskryptów leżących na wierzchu i parę jego notatek, które rzuciły się jej w oczy. Wątpiła jednak by maester był na tyle głupi by zostawiać jakieś raporty, o ile takowe dla kogoś spisywał, na widoku. Cóż, być może innym razem powinna tu kogoś wysłać by wszystko dokładnie przejrzał, tymczasem...
- Ah, jesteś. Doskonale, doskonale... - Roslin zmierzyła przeciągłym wzrokiem maestera, który stanął właśnie w progu swojej komnaty i milczała przez dobrą chwilę nim pozwoliła sobie na uśmiech by rozładować nieprzyjemne napięcie, które poczęło rosnąć w pomieszczeniu. - Jak się domyślasz, mam sprawę, którą chcę z tobą skonsultować. Odnoszącą się do kruczarstwa, rozumiem, że jest to umiejętność, którą każdy maester musi posiąść jeśli chce zdobyć posadę na zamku, prawda?  
Roslin Bolton
Roslin Bolton

Liczba postów : 386
Data dołączenia : 17/08/2020

Powrót do góry Go down

Komnaty maestera  Empty Re: Komnaty maestera

Pisanie  Czeladnik Gry Wto Cze 15, 2021 5:01 pm

Zamkowy uczony, opiekun kruków, najczęściej też medyk i nauczyciel, nierzadko także skryba czy choćby inżynier. Ludzie nauki z odległej cytadeli często mieli różnorakie wykształcenie i pełni wiele ról na dworze swych panów. Umiejętności dało się poznać po ogniwach oplatającego szyję łańcucha - o ile oczywiście ktoś umiał rzeczone ogniwa rozpoznawać.

Ten tutaj stanął w drzwiach, lekko zaskoczony pojawianiem się swej pani. Wydawało się jednak, że to nic zdrożnego - zwyczajnie nie oczekiwał nikogo w środku zastać. Szybko zaskoczenie wspomniane ustąpiło a uczony ustąpił miejsca, aby za nim do pomieszczenia mógł wejść młody chłopak z ciężkim pakunkiem. Obaj ukłonili się i powitali swą lady tak, jak należało im to uczynić.
- Pani... - Zaczął. - Wybacz, iż musiałaś czekać. Odbierałem ingrediencje i nowe narzędzia od kowala. - Dodał. Następnie odprawił chłopaka, dziękując mu za pomoc. Nie był on przy tej rozmowie potrzebny, ale jak to sługa, czekał na pozwolenie.
- Co do waszego pytania... - Maester zbliżył się i z uśmiechem skierował wzrok do góry, w kierunku hałaśliwej kruczarni. - Oczywiście jest to potrzebna umiejętność. Co prawda usługujemy lordom wedle ich wytycznych, ale opieka nad krukami oraz odbieranie i wysyłanie listów należą do najczęstszych obowiązków. Wpisanych wręcz w tradycję, że tak bym powiedział. - Znów się uśmiechnął. Lady Bolton otrzymała swoją odpowiedź a uczony człek czekał na kolejne pytania, bo przecież zapytanie o kruki było jeno wstępem do wyjawienia prawdziwego powodu wizyty lady. Prawda?

Wujas
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Komnaty maestera  Empty Re: Komnaty maestera

Pisanie  Roslin Bolton Wto Cze 15, 2021 5:29 pm

- Jestem zainteresowana krukami. - Powiedziała Roslin potwierdzając domysły maestera. Faktycznie, wcześniejsze słowa były jedynie wstępem do rozmowy, ale czemu lady nagle zainteresowała się krukami? Oczywiście, były to niezwykle pożyteczne stworzenia i bez nich funkcjonowanie królestw wyglądałoby zupełnie inaczej. Lordowie jednak zwykle nie chcieli lub nie musieli wdawać się w techniczną stronę funkcjonowania pierzastych posłańców. Roslin miała jednak swoje powody.
- Interesuje mnie jak się szkoli kruki. Co sprawia, że wiedzą gdzie mają lecieć by zanieść wiadomość. Czy jest to trudna sztuka? I jak długo zajmuje by wytrenować kruka do noszenia wiadomości. - Roslin przysunęła sobie jedno z krzeseł znajdujących się w komnacie i usiadła na nim, zarzucając nogę na nogę i na chwilę zamilkła, widocznie się nad czymś zastanawiając nim po chwili rzekła.- Oczywiście nie chce zająć się szkoleniem kruków, nie musimy tu wchodzić w szczegóły tego jak szkolenie dokładnie wygląda... Ale powiedzmy, czy jest możliwym by wytrenować kruka by latał między dwoma punktami? Czy raczej jeden kruk potrafi lecieć tylko w jedno, wyznaczone miejsce? I skąd wie gdzie ma lecieć?  
Roslin Bolton
Roslin Bolton

Liczba postów : 386
Data dołączenia : 17/08/2020

Powrót do góry Go down

Komnaty maestera  Empty Re: Komnaty maestera

Pisanie  Czeladnik Gry Wto Cze 15, 2021 6:20 pm

- Cóż... - Maester podrapał się po czaszce i westchnął. - To zawiła sprawa, moja pani. Wiemy jedynie, że kruki wracają do domu. Dlaczego tak się dzieje, to już temat na który powstało wiele teorii a żadna z nich nie jest do końca potwierdzona. Samo szkolenie zaś polega na wywożeniu ptaka z dala od domu i pozwalaniu mu, aby wracał. Postępy zależne są, od możliwości danego osobnika - jest to też swoista, ostateczna selekcja. Rzeczone postępy rosną także z wiekiem. - Wyjaśnił uczony, ponownie kierując spojrzenie ku rozkrakanej kruczarni.Odkaszlnął, wracając wzrokiem do swej lady.
- Jak zapewne już, pani, zrozumieliście... Ptaki latają jeno w jedną stronę. Wracają tam, gdzie się narodziły - a raczej wykluły - i gdzie wytresowano je, aby wracały. To, że nie znamy dokładnych przyczyn już mówiłem, tak. Emm... Kiedy zaś mowa o czasie, to śmiało mogę rzec, iż ze stosowną pomocą zajęłoby mi to od dwóch do trzech miesięcy, zależnie od pojętności danego ptaka. Wśród kruków, jak i w śród ludzi zdarzają się osobniki słabsze lub mniej lotne, że tak sobie pozwolę to nazwać. Tak, pewien odrzut trzeba sobie do wstępnych szacunków doliczyć - bywa, że ptak się gubi lub staje się ofiarą. - Dodał do swych wyjaśnień. No i to byłoby z grubsza.



Wujas
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Komnaty maestera  Empty Re: Komnaty maestera

Pisanie  Roslin Bolton Wto Cze 15, 2021 7:05 pm

- Hmm. Tylko w jedną stronę? - Lady nie wydawała się szczególnie zadowolona. Oczywiście, to wciąż była cała długość trasy, skądkolwiek ptak leciał i wciąż o wiele szybciej mógł dostarczać wiadomość niż konny posłaniec, a na Północy, gdzie odległości były ogromne, było to nie do przecenienia. Niestety, ale nawet jej rozkaz czy groźba nie mogłyby zmienić praw natury czy tego co przez całe tysiąclecia wypracowano w Cytadeli. Wszak jeśli można było lepiej spożytkować pracę kruków, to maesterzy dawno by to zrobili.
- Oczywiście, jak się domyślasz, jeden ptak mnie nie interesuje. Raczej całe stadko, które byłoby wstanie wracać do Dreadfort. Spore stadko... I ....   - Lady na moment się zamyśliła. Coraz bardziej zdawała sobie sprawę, że potencjalna logistyka jej pomysłu była dość skomplikowana. - Potencjalnie, półtora tuzina ludzi, którzy byliby się wstanie nimi zajmować. I umieli pisać.
- Podejrzewam, że to duże wyzwanie jak na jednego maestera, czyż nie? Dostaniesz tylu pomocników do szkolenia ptaków ile będziesz potrzebował, podobnie z pieniędzmi. Skontaktuj się w tej sprawie z zarządcą... Co do ludzi, którzy będą się musieli nimi opiekować. Potrzebuję osób sprytnych i lotnych. Być może warto by tu było porozmawiać z dowódcą zbrojnych. - Lady wstała z krzesła i spojrzała się pytająco na maestera. Być może miał jakieś pytanie lub wątpliwości co do wydanych poleceń. Może chciał coś powiedzieć lub zasugerować. Jeśli nie lady mogła opuścić komnatę by zająć się innymi sprawami.

Spoiler:


Ostatnio zmieniony przez Roslin Bolton dnia Sro Cze 16, 2021 11:55 am, w całości zmieniany 1 raz
Roslin Bolton
Roslin Bolton

Liczba postów : 386
Data dołączenia : 17/08/2020

Powrót do góry Go down

Komnaty maestera  Empty Re: Komnaty maestera

Pisanie  Czeladnik Gry Sro Cze 16, 2021 11:54 am

Usłyszawszy wyjaśnienia, maester potarł w zamyśleniu podbródek i kolejny znów raz skierował wzrok ku górze, jakby chciał spojrzeć na kruki. Po chwili przeszedł do wyjaśnień... Otóż mógł on spokojnie nauczyć te półtora tuzina ludzi czytania oraz pisania a także zajmowania się krukami. Nie było trzeba być wybitnym, aby zdobyć dwie pierwsze umiejętności, natomiast warto by było, aby rekruci byli też predysponowani do pracy ze zwierzętami. Kruk może drapnąć, może dziobnąć - dobrze by było, żeby żaden narwaniec mu za to nie oddał. Ptaki w końcu są bardzo delikatne i nawet słaby człowiek może połamać im ich puste kostki. Konieczna też będzie umiejętność jazdy konnej, jeśli rekruci nie chcą transportować ptaków i szkolić ich w powrotach do domu, zapieprzając z buta. Skoro to już wyjaśnione, to uczony człek chciał rzec coś jeszcze... Nie był głupcem i domyślał się, po co lady może chcieć mieć te wszystkie "ptaszki" i wyszkolonych ludzi. Nie wnikając w szczegóły swych domysłów zasugerował, iż może najlepiej by było, gdyby rekrutacją kandydatów zajęli się odpowiedni ludzie. Tacy, co wiedzą, kogo szukać i zapewnią inne szkolenie. Bo przecież tu nie chodzi tylko o umiejętność pisania i czytania, prawda?

Szczegóły i koszty. Będą potrzebne klatki. Dużo metalowych klatek - licząc potencjalne odrzuty, to klatki na jakieś sto ptaków. Będzie trzeba wysłać "łowczych", co to znają się na łapaniu ptaków - obecne, pracujące, nie wystarczą do rozmnożenia. Szkolenia ludzi z zakresu "obchodzenia się" mogą spokojnie odbywać się na już posiadanych krukach i jest na to jakieś pół roku. Do tego czasu młode się wyklują i będą w stanie zacząć szkolenie. Rok... Tak mniej więcej wszystko powinno zająć rok. Wtedy ptaki osiągną odpowiedni wiek i będą dość silne, aby podołać większym odległościom oraz nieprzyjaznym warunkom czy drapieżnikom.



Wujas
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Komnaty maestera  Empty Re: Komnaty maestera

Pisanie  Roslin Bolton Sro Cze 16, 2021 12:39 pm

Roslin wysłuchała wszystkich sugestii, które zostały jej zaproponowane przez maestera i musiała się z nimi zgodzić. Do tej pory nie zastanawiała się nad wszystkimi tymi aspektami związanymi z nauczaniem kruków czy wyszukaniem odpowiednich ludzi, ale też do tej pory nie miała odpowiedniej wiedzy odnośnie tych ptaków by móc przewidzieć choć ułamek czynników wpływający na ich szkolenie, zarówno pozytywnie jak i negatywnie. Sam pomysł także był dość świeży, więc rady maestera, człowieka uczonego w wielu sztukach i bez wątpliwości inteligentnego, okazały się być cenne.
Jedyne na co Roslin mogła w tej chwili narzekać to czas jaki zajmie przygotowanie tego wszystkiego. Cały rok. Rok! Cóż, chyba nie powinna być zdziwiona, jednakże wciąż było to mnóstwo czasu, na który nie mogła wpłynąć w żaden sposób. Kruki musiały się wykluć, dojrzeć, zostać wytresowane i nie mogła tego w żaden sposób przeskoczyć. Cóż, jedynym pocieszeniem było, że jej pomysł był całkowicie możliwy do zrealizowania, a także, że jeszcze teraz ich nie potrzebowała. Za rok jednakże z pewnością ich pomoc okaże się nieoceniona.
- Same koszty nie są absurdalne, tak więc skontaktuj się z zarządcą, sfinansuje on ten... mały eksperyment. Jeśli zaś będziesz potrzebował pomocy, to jestem pewna, że zostanie ci ona przez niego udzielona. Tymczasem, jak sądzę, masz mnóstwo pracy... - Lady ruszyła do drzwi komnaty zostawiając maestera z przedsięwzięciem, które właśnie spadło na jego barki.



z/t
Roslin Bolton
Roslin Bolton

Liczba postów : 386
Data dołączenia : 17/08/2020

Powrót do góry Go down

Komnaty maestera  Empty Re: Komnaty maestera

Pisanie  Roslin Bolton Wto Lip 06, 2021 11:14 am

6-13/10/11

Roslin wróciła z polowania na zamek. Wyglądało to już na tradycję, że po polowaniu na dzikiego zwierza wyposażonego w kły i pazury, miała kolejną ranę i bliznę do kolekcji. Z tego też powodu musiała na jakiś czas odłożyć na bok swoje treningi na dziedzińcu póki rany się nie zabliźnią. Jej medyk dobrze ją opatrzył, ale po co kusić los  otwarciem się ran i wdanie się zakażenia? Szczególnie, że koniec końców nie musiała się spieszyć. W przeciągu tygodnia będzie mogła na nowo podjąć ćwiczenia, a za dwa będzie w pełni zdrowa i ponownie będzie mogła wziąć do ręki miecz lub pojechać na polowanie. Tym razem może jednak na jelenia lub parę kuropatw. One w końcu zwykle nie oddają.
W każdym razie, skoro zwolniło się jej nieco czasu postanowiła go wykorzystać. Dlatego też udała się do komnat maestera przetrząsając jego bibliotekę w poszukiwaniu starych traktatów i ksiąg, które mogły jej pomóc w przyszłości w trudnej i delikatnej sztuce dyplomacji. Nie było tego co prawda wiele, ale na początek wystarczało. Zresztą już wkrótce do pomocy zaprzęgła maestera, prawdopodobnie jedną z bystrzejszych osób na zamku. Ćwiczenia praktyczne miały się okazać o wiele bardziej interesujące niż przeglądanie starych tomisk i tak jego zadaniem było wybranie tematu do dyskusji i wybranie stanowiska jakie zajmowali w rozmowie, natomiast jej było dobranie i przedstawienie argumentów w taki sposób by przekonać go do zmiany stanowiska.

z/t
Roslin Bolton
Roslin Bolton

Liczba postów : 386
Data dołączenia : 17/08/2020

Powrót do góry Go down

Komnaty maestera  Empty Re: Komnaty maestera

Pisanie  Roslin Bolton Nie Wrz 26, 2021 6:55 pm

7/11/11

Lady powróciła koło południa z naprędce zorganizowanej ekspedycji. Powiedzieć, że była cała i zdrowa byłoby kłamstwem, ale mimo to niektóre z jej polowań i spotkań z dzikimi zwierzętami kończyło się gorzej. O ile można było jednak po niej poznać była raczej w dobrym humorze. Czymś ewidentnie podekscytowana, choć niekoniecznie oznaczała to coś dobrego dla kogokolwiek. Sama Roslin podczas drogi powrotnej z północnych gór miała dość czasu by przemyśleć ostatnie wydarzenie mające miejsce i doszła do wniosku, że najprościej będzie zasięgnąć rady w księgach zgromadzonych w Dreadfort, być może nawet u samego maestera, choć sam Gerold przestrzegał ją, że nie są oni zwykle zbyt zainteresowani takowymi sprawami...
Roslin nie wiedziała chwilowo na ile chce wtajemniczać maestera w swoje... wizje, z braku lepszego słowa. Oczywiście mogłaby wejść i poczekać aż jego komnaty będą puste lub samej przeszukiwać księgozbioru zgromadzone przez tysiąclecia na zamku, ale to byłoby w jej mniemaniu strata czasu. Poza tym była panią tego zamku, a nie jakimś pospolitym złodziejaszkiem by się skradać i czekać aż jego komnaty opustoszeją, dlatego jak gdyby nigdy nic weszła do niego jak do siebie i nie zwracając na niego większej uwagi i jego zdumione spojrzenie gdy ten wstawał, Roslin przeszła się kilka kroków po komnacie spoglądając się na tytuły ksiąg tu zgromadzonych, które niewiele jej mówiły. Po kilku zdawkowych pytaniach, jak choćby szkolenie kruków, którymi miał się zająć i innymi, niezbyt ważnymi sprawami, które były tylko owijaniem w bawełnę, przeszła do kwestii, która, dosłownie, spędzała jej sen z powiek.
- Mam do ciebie pytanie, maesterze. Być może niekoniecznie z dziedziny cię interesującej, nie wiem na ile twoje ogniwa w łańcuchu umożliwiają ci odpowiedzieć na moje pytanie... - Roslin zwróciła spojrzenie swych szarych oczu na maestera, jak gdyby mając zamiar go oceniać i sprawdzać każde słowo jakie wypowie i reakcję na jej pytanie. Stała tak przez dobrą chwilę. Czy to się wahając czy może gubiąc na moment wątek. Ona sama jednak musiała pytanie ułożyć sobie w głowie. - Co możesz mi powiedzieć o snach? Nie mam tu na myśli snów, które się przytrafiają każdemu, ale takie które noszą znamiona... spełniających się, jakkolwiek by to fantastycznie nie brzmiało.  - Roslin udała tu rozbawienie starając się niby zbagatelizować nieco swe pytanie. - Hmm?
Roslin Bolton
Roslin Bolton

Liczba postów : 386
Data dołączenia : 17/08/2020

Powrót do góry Go down

Komnaty maestera  Empty Re: Komnaty maestera

Pisanie  Mistrz Gry Wto Wrz 28, 2021 6:49 pm

Pytanie które niespecjalnie tyczyło się kręgów zainteresowania uczonego? Cóż, jeśli zapytanie nie padnie, to nigdy się nie dowiedzą a jeśli istnieje szansa, że będzie mógł pomóc, to warto próbować. Także  maester słuchał, o co też lady chce go zapytać. No a kiedy już tak wysłuchał, to faktycznie był troszkę takowym pytaniem zaskoczony. Hmmm... Próbował pomyśleć, czy czegoś wartościowego nie słyszał, ale nie... Raczej nie. Poza tym, co większość ludzi mogłaby jej powiedzieć.
Wszelkie formy zgłębienia tajemnic przyszłości od zawsze gnębiły ludzkość. Przepowiadanie przyszłości za pomocą snów, wizji, modlitw, rytuałów czy spoglądania na dłoń. Jeśli o zdanie uczonego chodziło, to nie był pewien, jak dokładnie patrzeć na całokształt tego zjawiska. Jednakże wiedział, iż na pewno większość wieszczów i wróżek to zwykli naciągacze, którzy z pomocą kurzych kości i świńskich flaków mieszają ludziom w głowach. Ot, naciągacze, którzy miast imać się uczciwej pracy, wędrują po świecie i oszukują tam, skąd jeszcze ich nie przepędzono. Jeżeli takowy zjawił się na zamku i proponował lady swe usługi, to on mógł podjąć się zdemaskowania go. Znaczy, to stąd było to pytanie?

Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnaty maestera  Empty Re: Komnaty maestera

Pisanie  Roslin Bolton Wto Wrz 28, 2021 7:23 pm

Roslin spoglądała dłuższą chwilę na maestera. Widać po niej było, że jego odpowiedź nieszczególnie ją zdziwiła, ale mimo to nie została nią usatysfakcjonowana. Chciała usłyszeć inną odpowiedź. Być może nawet coś co by zachęcało na dalsze badanie zjawiska, wskazujące kierunek którym powinna podążać. Z drugiej jednak strony, choć maester stwierdził, że większość tego typu zjawisk to banialuki, a ludzie się nimi trudniący byli zwykłymi naciągaczami, to jednocześnie nie przekreślał istnienia tego typu zjawisk choć podchodził do nich z rozsądnym sceptycyzmem.
- Nie, nikt takowy na zamku się nie zjawił i nie zaoferował mi takowych usług... - Powiedziała, raz jeszcze wbijając spojrzenie swych szarych oczu w uczonego. - Mam nadzieję, że pozostanie to co teraz powiem między nami. - Powiedziała władczo i chłodno nim kontynuowała. - Od kilku miesięcy dręczą mnie sny. Do tej pory na sny nie zwracałam uwagi, poza mglistym, że coś mi się śniło, gdy wstawałam z łoża następnego dnia, ale te zdają się inne. Realistyczne i fantastyczne zarazem. Budzą mnie w środku nocy. Nie są to koszmary, ale jest w nich coś... dziwnego. Do tej pory przytrafiły mi się takie trzy. Nie komentowałam tego bo nie było takowej potrzeby, ale czekałam na coś... Jeden ze snów dotyczył Essos... Drugi traktował o Zagładzie, wojnach w Westeros i przybyciu Żelaznych Ludzi do Winterfell... Wciąż czekam na potwierdzenie czy ten sen był faktycznie czymś więcej, natomiast ostatni miał miejsce ledwo kilka dni temu i okazał się idealny na to by go sprawdzić osobiście. Dlatego zresztą też wyjechałam z zamku w takowym pośpiechu...   - Roslin zamilkła na krótką chwilę spoglądając bystro na uczonego by ten przyswoił sobie to co mu powiedziała. - Jak można się domyślić, sen się całkowicie potwierdził. Dlatego możesz się domyślić skąd moje pytanie się wzięło i czemu szukam jakieś odpowiedzi. Czegoś konkretniejszego niż to co mi zasugerowałeś.  
Roslin Bolton
Roslin Bolton

Liczba postów : 386
Data dołączenia : 17/08/2020

Powrót do góry Go down

Komnaty maestera  Empty Re: Komnaty maestera

Pisanie  Mistrz Gry Sro Wrz 29, 2021 12:34 pm

Czy tajemnice lady pozostaną między nimi? Oczywiście. Dolą uczonego było służyć włodarzowi zamku a jeśli służba wymagała dochowania sekretów, to i tak niech będzie. Co jasne maester to też człowiek i ludzkie miewa słabości, no ale o tym on nie wspominał. Obiecał, że dochowa sekretu. Kiedy zaś usłyszał, o co się rozchodzi, to w niemałym był szoku. Może pomyślał, iż jego pani traci zmysły. Nie śmiałby tego sugerować, ale patrzył nieco niestosownie i podejrzliwie. Spełniające się sny? Magia lub łaska bogów tuż pod jego nosem? Czyżby faktycznie tak było? Czyżby miał okazję zbadać coś podobnego? Na pewno nie mógł ogłosić władczyni swej wariatką, więc najlepiej właśnie było obiecać pomoc, co też uczynił.

- Obawiam się, że nie potrafię powiedzieć nic więcej ponad to, co już powiedziałem. - Rzekł uczony, nadal nieco skonsternowany. - Jeśli faktycznie potraficie, pani, wyśnić przyszłość, to jest to niechybnie magia lub łaska zesłana przez bogów. Hmm... Gdybym chciał szukać w tym możliwości, pierwej skupiłbym się na szukaniu jakiś prawidłowości. Jeśli czymś kierują zasady, zapewne można to kontrolować. W takim razie proponuję pani, abyś spróbowała wyobrazić sobie przed snem jakieś miejsce albo osobę. Cokolwiek, co chciałabyś ujrzeć. Tak jakbyś zadawała pytanie. - Zaproponował. Podrapał się po głowie. - Ach, gdybyś też mogła, pani, prosiłbym Cię o spisywanie swych snów. W miarę dokładnie. - Dodał.
Czy coś jeszcze? Można było zadać pytanie Cytadeli. To trochę zajmie, nim zapytanie tam dotrze i jeszcze więcej czasu, nim przyjdzie odpowiedź. Niemniej, warto się wstrzymać. Jak na razie wygłosiła jedynie deklarację, iż widzi przyszłość w snach i, że raz się sprawdziło. Maester wolałby dłużej się temu przyglądać i mieć opisane oraz potwierdzone przypadki, aby Cytadela nie zignorowała ich zapytania jako niedorzecznego bajdurzenia.

Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnaty maestera  Empty Re: Komnaty maestera

Pisanie  Roslin Bolton Sro Wrz 29, 2021 1:12 pm

- Magia lub łaska zesłana przez bogów? - Roslin popatrzyła się nieco skonsternowana na maestera. Jeszcze kilka tygodni temu z pewnością takie stwierdzenia byłaby gotowa wyśmiać. Magia? Oh, oczywiście. Każdy wiedział, że w Valyrii władano magią. Wszyscy słyszeli o Dzieciach Lasu i tego co potrafiły rzekomo dokonać. Jednak pomysł, że ona sama miała posiadać takowe moce byłby dla niej całkowicie irracjonalny, nie mówiąc o łasce bogów. Obecnie jednak nie wydawało się jej to aż tak nieprawdopodobne. - Brzmi to niemal równie niewiarygodnie jak fakt, że przynajmniej jeden z moich snów się spełnił, ledwo w przeciągu dwóch dni i dotyczył osoby, której nigdy na oczy nie spotkałam.
- Sny zaczęłam spisywać jak tylko się zorientowałam, że coś się dzieje... Będziesz mógł je przejrzeć jeśli chcesz. Jak mówiłam, wciąż czekam na informację o rzekomym poselstwie z Żelaznych Wysp. Informacje po Północy rozchodzą się niezwykle długo. Być może już to wydarzenie także miało miejsce lub dopiero będzie miało. Jeśli jednak faktycznie stanie się ono faktem, to będzie już to druga "przepowiednia". Niestety potwierdzenia snu o Essos raczej nie ma co oczekiwać... - Powiedziała na koniec.
Roslin wysłuchała rad maestera o próbie wywołanie i kontrolowania snów. Jeśli faktycznie jej sny nie były dziełem przypadku a faktycznie magicznych mocy, to chciała móc je kontrolować. Co prawda maester błądził we mgle tak samo jak i ona, ale od czegoś należało zacząć, a jego pomysł był lepszy od każdego innego, czyli żadnego.
- Jeśli zaś to faktycznie łaska bogów... być może warto się pomodlić w bożym gaju? - Powiedziała pół-żartem, ale zaraz twarz jej spoważniała. - Legendy mówią, że Dzieci Lasu władały magią. Co prawda legendy, jak to legendy, więcej w nich bajań niż prawdy, ale teraz błądzimy w temacie wielu niedomówień. Możesz coś mi powiedzieć o Dzieciach Lasu? Coś więcej poza "dawno, dawno temu..." i co niańki mówią dziatkom?
Roslin Bolton
Roslin Bolton

Liczba postów : 386
Data dołączenia : 17/08/2020

Powrót do góry Go down

Komnaty maestera  Empty Re: Komnaty maestera

Pisanie  Mistrz Gry Sro Wrz 29, 2021 1:36 pm

Pomodlić się? Może i warto było spróbować, skoro faktycznie błądzili po omacku w sprawie jej snów. Czy mogłoby to zaszkodzić? W sumie to jeśli sny byłby łaską od bogów a ona pomodliłaby się do niewłaściwych, to ci właściwi mogliby poczuć się urażeni. Nie raz ludzie powtarzają, że bogowie są mściwi. Czasem mówi się też, że są łaskawi. W zasadzie wszystko zależy od tego, o jakich bogach się mówi i co akurat się stanie. Jak ci trzoda wymrze, to mówisz, że okrutni. Jak zaś kochanek z wojny cały, zdrowy i jeszcze z łupem wróci, to mówisz, że łaskawi. No, tak czy siak... Chyba warto było spróbować.

Co zaś tyczyło się Dzieci Lasu, to niestety wiedza o nich nie leżała nigdy w kręgu zainteresowań uczonego. Także nic więcej ponad "dawno, dawno temu..." nie potrafił jej powiedzieć. Ba, zapewne potrafił powiedzieć mniej niż stare nianie z bujną wyobraźnią. Obawiał się też, że jest to jedyne źródło wiedzy na temat tych tajemniczych istot. Andalowie zadbali o to, by ślady po wyznaniach Pierwszych Ludzi oraz wszystko co heretyckie szybko ginęło w płomieniach. Zaś nawet jeśli nie... To tysiące lat. Dużo więcej niż trzeba, by teksty zmarniały i rozsypały się w proch. Dość też, by zaprzestano ich odpisywania, uznając wiedzę tam zawartą za mity.

Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnaty maestera  Empty Re: Komnaty maestera

Pisanie  Roslin Bolton Sro Wrz 29, 2021 2:10 pm

Wyglądało na to, że nic więcej nie wskóra u maestera. Co mogła to zdołała od niego wyciągnąć. Nie było tego wiele, musiała sama przed sobą przyznać. Dużo sceptycyzmu, mgliste propozycje, zero konkretów. Niewytłumaczalne, "magiczne zjawiska" nie leżały w domenie zainteresowań zakonu, a przynajmniej nie przed jej maesterem. Legendy o Dzieciach Lasu i magią, którą władały także zdawały się być zapomniane, a wszelkie podania zniszczone. Być może faktycznie powinna udać się do bożego gaju i się pomodlić? Musiała przyznać sama przed sobą, że do tej pory nie była osobą szczególnie religijną, byłoby więc to niesłychana ironia, gdyby faktycznie jej sny były darem bogów.
Wychodząc od maestera zastanawiała się więc co jeszcze mogła zrobić by dalej drążyć temat. Kogo mogła prosić jeszcze o radę lub zadręczać pytaniami? Prawdę mówiąc nie była wstanie odpowiedzieć sobie na to pytanie. Być może jej alchemik? Był to wszak człowiek uczony, może i słyszał coś o magii. Być może Stara Walda. Gdy była dzieckiem opowiadała jej mnóstwo bajek i legend, mgliście pamiętała, że niektóre dotyczyły Dzieci Lasu. Ileż to stare babsko miało lat i ciągle dychało?!
Roslin idąc korytarzami zastanawiała się przez chwilę - prostaczkowie po wsiach mieli swoje "wiedźmy". W większości były to wszelakie mądre kobiety - zielarki, akuszerki. Ale być może któraś z nich znała się na swoich fachu faktycznie nieco bardziej? Być może warto sprawdzić i to... Kto jej jednak mógł o nich cokolwiek powiedzieć? Być może jej szpiedzy i agenci znajdujący się w jej domenie. Nadstawiali ucha na wszelkie plotki i wydarzenia, to może i dowiedzieli się coś i na ten temat, choćby przypadkiem....



z/t
Roslin Bolton
Roslin Bolton

Liczba postów : 386
Data dołączenia : 17/08/2020

Powrót do góry Go down

Komnaty maestera  Empty Re: Komnaty maestera

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach