Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Komnata Malowanego Stołu

Go down

Komnata Malowanego Stołu Empty Komnata Malowanego Stołu

Pisanie  Viserys Blackfyre. Nie Lis 24, 2019 1:29 pm

~***~
Położona na przedostatnim piętrze Iglicy - najwyższej wieży zamku - komnata jest okrągłym pomieszczeniem o czarnych ścianach z ośmioma wysokimi oknami wyglądającymi na wszystkie strony świata. Znajduje się tu Nowy Malowany Stół, rzeźbiony na kształt detalicznie wykonanej mapy Essos. Inspiracją dla niego był oczywiście podobny twór znajdujący się na Smoczej Skale, przy którym Aegon Zdobywca planował swój podbój Siedmiu Królestw. Stół ma więcej niż siedemdziesiąt stóp długości i około trzydziestu szerokości w najszerszym miejscu. W miejscu, gdzie na mapie powinny znajdować się Ruiny Valyrii ustawiony jest na podwyższeniu tron pozwalający okupującej go osobie swobodnie rozglądać się po całej mapie.
Viserys Blackfyre.
Viserys Blackfyre.

Liczba postów : 74
Data dołączenia : 04/03/2019

Powrót do góry Go down

Komnata Malowanego Stołu Empty Re: Komnata Malowanego Stołu

Pisanie  Valerian Velaryon. Nie Lis 24, 2019 10:51 pm

14 dzień pierwszego księżyca, późny poranek

Valerian był tego dnia w dobrym nastroju. Przez cztery dni pobytu w Pentos zdążył już co nieco poznać miasta oraz zaaklimatyzować się w nowym miejscu, co zwykle przychodziło mu z podobną łatwością jak teraz. Cieszył się z tego podwójnie, bo dzisiejszego dnia dobry nastrój i pewność siebie miały być mu potrzebne, w końcu udawał się na spotkanie z królową Visenyą I.
Na tę okazję ubrał się w swój najlepszy strój. Składał się on z turkusowego dubletu z wyszytym na nim białym konikiem morskim, obszytego srebrną nicią ciemnego, wełnianego płaszcza, spiętego spinką w kształcie rodowego herbu oraz dość prostych w porównaniu do reszty ubioru materiałowych spodni w kolorze jasnego brązu, przepasanych zdobnym, skórzanym pasem. Ponieważ i tak z pewnością musiałby oddać broń przed wejściem na spotkanie, nie zabrał ze sobą broni. Włosy miał starannie zaczesane w tył, nie chciał, by te nachodziły mu na oczy podczas spotkania, jakby miał coś do ukrycia. Może takie zabiegi były zbędne, Valerian robił to wszystko raczej dla własnego komfortu i z przyjemnością. Zwyczajnie lubił dobrze wyglądać.
Pojawił w Iglicy nieco przed czasem. Nie zamierzał się z pewnością spóźnić, a i sama budowla była warta obejrzenia, na co znalazł czas, czekając na spotkanie. W tej chwili nie myślał już raczej nad przebiegiem rozmowy, wcześniej już rozważył wszystko o czym chciał tego dnia porozmawiać ze swą królową.
Gdy pojawił się w końcu sługa, oznajmiający, że królowa go oczekuje, odprawił osobistego sługę, który do tej pory mu towarzyszył i wszedł do komnaty Malowanego Stołu. Widok pomieszczenia jak zwykle był wspaniały. Już sama skala oraz dbałość o detale robiły ogromne wrażenie. Łatwo, żeby w takiej sytuacji człowiek poczuł się mały, choć Valeriana takie uczucia nie ogarnęły. Znał swoją wartość, choć wiedział też dokładnie, że w tym pomieszczeniu są i więksi od niego.
– Moja królowo! – powitał suwerenkę z uśmiechem na twarzy, po czym wykonał staranny ukłon. – Twe piękno pani, przyćmiewa nawet takie wspaniałe dzieło sztuki, jak Nowy Malowany Stół – skomplementował królową, nawet jeśli takie zabiegi były zbędne. – Jestem bardzo wdzięczny Waszej Wysokości za możliwość audiencji, szczególnie, że zbliżający się turniej z pewnością musi absorbować Waszą Miłość. Niemniej przynajmniej z częścią spraw, z którymi przychodzę przed królewskie oblicze nie chciałbym zwlekać, tym bardziej więc raduje mnie możliwość stanięcia przed Waszą Wysokością – tym sposobem oddał przynajmniej na moment głos królowej Visenyi. Ważne sprawy ważnymi sprawami, jedna dworska etykieta i wymienienie uprzejmości również nie należały od rzeczy, które można pomijać od tak, przynajmniej w uznaniu Valeriana. Jednak na jedno słowo swej suwerenki gotów był od razu przejść do sedna wizyty.
Valerian Velaryon.
Valerian Velaryon.

Liczba postów : 94
Data dołączenia : 15/09/2019

Powrót do góry Go down

Komnata Malowanego Stołu Empty Re: Komnata Malowanego Stołu

Pisanie  Visenya Blackfyre. Nie Lis 24, 2019 11:40 pm

Vis już nieco wcześniej została uprzedzona o chęci przybycia swojego chorążego i wyznaczyła datę potencjalnie najmniej kłopotliwą, o ile w najbliższym okresie można było o takowej mówić. Nie wypadało jednak odmówić prośbie spotkania ze względów tak kurtuazyjnych, jak i praktycznych. Rzadko kiedy miała rezydujących dalej od Pentos wasali pod ręką, by porozmawiać z nimi osobiście, a szkoda by było marnować taką okazję. Podejrzewała zresztą, że i wizyta w mieście i prośba o spotkanie podyktowane były czymś więcej niż wskazaniami etykiety. Mimo wszystko przygotowania do turnieju trwały a jej biurko w gabinecie miało obecnie na sobie taką ilość papierów, że cała konstrukcja groziła zawaleniem. Ze względów wizerunkowych i bezpieczeństwa lepiej więc było zaprosić Valeriana do innego pomieszczenia, a skoro zapewne i tak będą omawiać jakieś sprawy państwowe malowany stół mógł im się nawet do czegoś przydać.
Możliwe, że powinna się na to spotkanie postarać nieco bardziej, jednak nie zaprzątała sobie głowy takimi rzeczami jak strojenie się o tak wczesnej, przynajmniej dla niej, porze. Kiedy więc Velaryon wkroczył do komnaty zobaczył królową w raczej jej standardowym stroju. Prosty dublet w pasie spięty paskiem, materiałowe spodnie i skórzane buty sięgające kolan. Wszystko to jednak z materiałów najwyższej jakości, doskonale dopasowane do jej sylwetki i w rodowych barwach, mimo więc prostoty smoczyca prezentowania się w nich nader dobrze. Kiedy wszedł uśmiechnęła się szeroko i odgarnęła za ucho kilka kosmyków, którym udało się umknąć ze spinki.
-Lordzie, rada jestem cię widzieć - skinęła mu głową. - Swoim chorążym się nie odmawia, zresztą kto wie, kiedy będziemy mieli znów okazję porozmawiać bezpośrednio? Usiądź proszę - wskazała mu krzesło koło siebie, a sama usiadła u szczytu stołu. - Turniej rzeczywiście jest sporym wyzwaniem, na całe szczęście mam w jego organizacji spore wsparcie. Dzięki temu mamy dzisiaj tyle czasu, ile będzie potrzeba. Jeśli jednak twoim zdaniem niektóre ze spraw są aż tak pilne nie zwlekajmy. Na nieco luźniejsze rozmowy zapewne znajdziemy jeszcze czas.
Visenya Blackfyre.
Visenya Blackfyre.

Liczba postów : 38
Data dołączenia : 03/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Malowanego Stołu Empty Re: Komnata Malowanego Stołu

Pisanie  Valerian Velaryon. Pon Lis 25, 2019 10:55 am

Valerian usiadł na wskazanym przez królową miejscu, zachowując jednak postawę stosowną do spotkania z królową, nie było więc miejsca na żadne zakładanie nogi na nogę, jak czasem robił, gdy siadał nad jakąś księgą czy listem w swym zaciszu.
Słowa królowej, nawet jeśli dyktowane były zwyczajnym dobrym wychowaniem, odebrał bardzo miło. W końcu mogła po prostu powiedzieć coś w stylu „masz rację mój lordzie, turniej jest czasochłonnym przedsięwzięciem, szczególnie taki duży, mało więc mi go zostało dla innych spraw”. A takie ujęcie słów i tak byłoby uprzejmym powiedzeniem „nie mam dla ciebie czasu, streszczaj się”.
– Czyż dobrze słyszałem Wasza Wysokości, że udało się pozyskać wsparcie w postaci sławnego z organizacji takich wydarzeń, samego Gerolda Goldhilla? Tak doświadczona osoba z pewnością sprawi, że turniej doda rodowi Waszej Miłości i samej stolicy królestwa jeszcze większego rozgłosu i poważania, gdyby jeszcze w ogóle w którymś zakątku Westeros bądź Essos tych przymiotów względem rodu Blackfyre brakowało – odniósł się do turnieju i zasłyszanych o nim plotek.
– To też nie tak, Moja Królowo, że sprawy, z którymi przychodzę były tak naglące, byśmy musieli je poruszać w tej chwili. Bardziej na myśli miałem, że nieodpowiednim byłoby zwlekanie z nimi do końca następnego księżyca, gdy Wasza Miłość będzie już odciążona sprawami turnieju i rocznicy koronacji. A przynajmniej tak sprawa ma się z częścią, jednak jak w swej mądrości Wasza Wysokość zauważyła, kto wie, kiedyż znajdzie się kolejna okazja do bezpośredniej rozmowy. I to raczej ja w takiej sytuacji byłbym winowajcą, udzieliło mi się bowiem zamiłowanie moich przodków do zamorskich podróży – dodał z delikatnym uśmiechem, tak by nieco rozluźnić atmosferę przed poważniejszymi tematami. Valerian wychodził z założenia, że nawet jeśli reprezentują w tej chwili swe włości i swych poddanych, wciąż też są ludźmi. I potrzebne są im ludzkie odruchy, jak życzliwość czy zwyczajny uśmiech. – Dlatego też, chętnie wykorzystam ten czas do przedstawienia nie tylko spraw pilniejszych, ale i pozostałych, jeśli Wasza Miłość nie będzie oponować. A chciałbym zacząć od prostego pytania, wprowadzającego do tematu, jeśli oczywiście wolno mi zapytać? – tu oczywiście zrobił krótką pauzę, bardziej z uprzejmości i dobrych manier, niż spodziewając się, że królowa odmówi mu też pytania.
– Cóż Wasza Miłość sądzi o niewolnictwie i samych handlarzach niewolnikami? I od razu uprzedzę być może oczywiste pytania – nie, nie zamierzam przekonywać Waszej Wysokości to przywrócenia tegoż wątpliwego moralnie procederu. Wręcz przeciwnie, rad jestem, że nasze królestwo jest jedną z nielicznych części Essos wolną od tego zjawiska – wyjaśnił, po czym zamienił się w słuch. Królowa mogła nie mieć wiele po powiedzenia w tym temacie, niemniej chciał poznać jej opinię, jeśli będzie mu to dane. Mogło to być dość przydatne w dalszej części rozmowy.
Valerian Velaryon.
Valerian Velaryon.

Liczba postów : 94
Data dołączenia : 15/09/2019

Powrót do góry Go down

Komnata Malowanego Stołu Empty Re: Komnata Malowanego Stołu

Pisanie  Visenya Blackfyre. Pon Lis 25, 2019 10:42 pm

Starała się? Była to na pewno odmiana po jej dziadku, który chciał mieś wszystko streszczone, a kurtuazję ograniczać do minimum. Na pewno też nie silił się na żadne uprzejmości i walił prosto z mostu co myślał, co najwyżej odpowiednio ubrane w słowa, by nie można było tego odebrać jako bezpośredni przytyk... tylko pośredni i zawoalowany.
-O tak, bez niego turniej na pewno nie miałby takiego rozmachu, a ja miałabym dużo więcej na głowie. Sama nie wiem, czy zgodził się ze względu na pamięć o mojej babce, wizji takiego wyzwania, czy może miał jeszcze inne swoje powody. Jakiej nie miałby motywacji jest niezastąpiony - uśmiechnęła się.
Nie chciała mówić tego głośno, ale w sumie miała wrażenie, że to bardziej Gerold organizuje turniej niż ona. I to raczej ona pomagała mu w tym wszystkim, a nie na odwrót. To jednak zachowała dla siebie, a przeszła do dalszej części rozmowy.
-Rozumiem. Przyznam, że później miałabym już problem ze znalezieniem czasu na podobne rozmowy, teraz, chociaż zajęć trochę mam, można je jeszcze nieco poprzesuwać i dobrze poukładać. Acz możliwości podróży wręcz zazdroszczę. Sama jeździłam nieco z dziadkiem, ale odkąd przejęłam jego obowiązki nie widzę póki co możliwości dłuższej nieobecności w Pentos. Może za jakiś czas, kiedy nieco ogarnę tutejsze sprawy.
Tak, to ją trochę bolało. Dotąd miała pod tym względem sporą wolność. Zawsze ktoś gdzieś jechał, czy to dziadek, czy wuj, okazja do wycieczki się znalazła. Nawet po śmierci brata, kiedy na głowę zwaliło jej się przygotowanie do przejęcia korony, zawsze znalazł się czas przynajmniej na objechanie włości. Teraz jednak miała zbyt wiele obowiązków, a nie radziła sobie z nimi tak sprawnie jak dziadek.
-Ależ proszę bardzo - odparła, jednak po usłyszeniu pytania jej uśmiech nieco się zmniejszył. - Oho, widzę zaczynamy poważnie. Podzielam waszą radość z braku tej obrzydliwości w Pentos i z pewnością dopilnuję, by ten stan rzeczy nigdy się nie zmienił. Moim zdaniem mało jest tak odrażających rzeczy jak niewolnictwo właśnie. Chętnie zobaczyłabym jego całkowity zanik w każdym zakamarku świata, zdaję sobie jednak sprawę, że są to raczej płonne nadzieje.
Visenya Blackfyre.
Visenya Blackfyre.

Liczba postów : 38
Data dołączenia : 03/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Malowanego Stołu Empty Re: Komnata Malowanego Stołu

Pisanie  Valerian Velaryon. Wto Lis 26, 2019 12:16 am

Valerian nie wdawał się z królową w rozważania na temat motywacji Małego Lwa. Ludzie kierują się różnymi pobudkami, a Velaryon nie znał osobiście Gerolda, nie był więc w stanie ocenić co siedziało w jego wnętrzu. Wolał się więc zwyczajnie nie wypowiada. Istotniejsze było, że królowa ma takie wsparcie, a co za tym idzie, turniej miał wielkie szanse stać się jednym z tych, które się długo pamięta, jak choćby Złote Gody, gdy królewski namiestnik Rogar Baratheon brał za żonę królową matkę, Alyssę z rodu Velaryonów. Valerian dobrze orientował się w historii swojego rodu. Uważał to za wiedzę konieczną dla lorda, głowy rodziny.
Odniósł się za to chętniej do słów o podróżach.
– Akurat w tej kwestii spotkał nas podobny los, gdyż w ostatnim roku i ja musiałem ograniczyć moje podróże, spadło na mnie brzemię tego samego rodzaju, co na Waszą Miłość. Niemniej czym innym jest odziedziczyć jedną wyspę, czym innym całe królestwo – dodał, by nie umniejszyć wyzwaniom, z jakimi królowa mogła się spotkać w ciągu ostatniego roku. – Co do samych podróży, moim skromnym zdaniem i królowa może sobie na takie pozwolić, powierzając na ten czas sprawy państwowe namiestnikowi i Małej Radzie. Śmiałbym nawet powiedzieć, że ważnym jest, by głowa państwa nie przebywała wyłącznie w stolicy, lecz poznawała całość swych ziem, acz to tylko moje skromne zdanie, Wasza Miłości – dodał. Valerian uwielbiał historię, stąd też dobrze znał kwestie takie, jak królewskie objazdy organizowane przez Aegona Smoka czy Starego Króla, przodków zarówno jego, jak i królowej, nawet jeśli Velaryonowie byli ich potomkami tylko po kądzieli.
Były jednak też sprawy wagi państwowej, które Valerian pragnął poruszyć, a pytanie o niewolnictwie było jedynie wstępem do nich. Wstępem, który mógł się okazać bardzo korzystny dla Lorda Pływów.
Valerian Velaryon.
Valerian Velaryon.

Liczba postów : 94
Data dołączenia : 15/09/2019

Powrót do góry Go down

Komnata Malowanego Stołu Empty Re: Komnata Malowanego Stołu

Pisanie  Visenya Blackfyre. Nie Gru 01, 2019 12:37 am

Po jego słowach uśmiechnęła się lekko.
-Czasami zastanawiam się jak duża jest to różnica, może dostaję nieco więcej raportów, ale zapewne operuję nieco większymi liczbami i na tym można zamknąć listę. Co najwyżej w kwestii planów i polityki mam trochę więcej na głowie, ale zdaje się, że niektóre czynności trzeba wykonać czy ma się pod sobą jednego człowieka, czy tysiąc, czy jeszcze więcej - wzruszyła tylko ramionami. - Och tak, z pewnością. Długo tu już nie wysiedzę, ale jednak sporo rzeczy chciałabym jeszcze na początku zrobić osobiście. Dopiero kiedy dopilnuję paru spraw i doprowadzę sytuacją do momentu, kiedy wystarczy ją tylko podtrzymać, mogę pomyśleć o krótszym lub dłuższym wyjeździe. Ale co tu dużo mówić, póki co mam na głowie turniej, kiedy się zakończy mogę zacząć snuć jakieś konkretniejsze plany.
Visenya Blackfyre.
Visenya Blackfyre.

Liczba postów : 38
Data dołączenia : 03/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Malowanego Stołu Empty Re: Komnata Malowanego Stołu

Pisanie  Valerian Velaryon. Nie Gru 01, 2019 1:05 pm

Miło było usłyszeć, że królowa, choć z pewnością miała więcej obowiązków od podległego jej lorda, to raczej doszukiwała się podobieństw, niż różnic. Że nie stawiała się wyżej niż on, nie podkreślała, że jej obowiązki są trudniejsze. I choć można powiedzieć, że była to tylko prosta, niezobowiązująca rozmowa przed poważniejszymi tematami, to już sam ten wstęp sprawiał, że lord Velaryon jeszcze życzliwiej spoglądał na swą suwerenkę
– To prawda królowo, wiele z tych obowiązków nie różni się zbytnio, acz jedna różnica jest wyraźna. Podczas, gdy Wasza Miłość przyjmuje lordów, ja zwykle przyjmuję na podobnych audiencjach rycerzy na włościach, kupców, prostaczków. To czyni moje obowiązki obarczonymi mniejszą odpowiedzialnością - zauważył. Cała wypowiedź była w życzliwym tonie, nie miała na celu budowania podziałów czy pokazaniu, że jedni poddani królowej Visenyi są lepsi lub gorsi od innych. Byli najzwyczajniej w świecie różni i pełnili różne funkcje.
Valerian Velaryon.
Valerian Velaryon.

Liczba postów : 94
Data dołączenia : 15/09/2019

Powrót do góry Go down

Komnata Malowanego Stołu Empty Re: Komnata Malowanego Stołu

Pisanie  Visenya Blackfyre. Nie Gru 01, 2019 11:41 pm

Visenya Blackfyre.
Visenya Blackfyre.

Liczba postów : 38
Data dołączenia : 03/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Malowanego Stołu Empty Re: Komnata Malowanego Stołu

Pisanie  Valerian Velaryon. Pon Gru 02, 2019 3:22 pm

Valerian Velaryon.
Valerian Velaryon.

Liczba postów : 94
Data dołączenia : 15/09/2019

Powrót do góry Go down

Komnata Malowanego Stołu Empty Re: Komnata Malowanego Stołu

Pisanie  Visenya Blackfyre. Pon Gru 02, 2019 11:00 pm

Visenya Blackfyre.
Visenya Blackfyre.

Liczba postów : 38
Data dołączenia : 03/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Malowanego Stołu Empty Re: Komnata Malowanego Stołu

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach