Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Sklep Osobliwości

Go down

Sklep Osobliwości Empty Sklep Osobliwości

Pisanie  Valeara Blackfyre. Pią Lis 15, 2019 5:21 pm

~~*~~
Sklep dziwnych bądź ciekawych przedmiotów z całego świata. Właścicielką jest stara Serona, która odziedziczyła majątek po swym zmarłym mężu.
Valeara Blackfyre.
Valeara Blackfyre.

Liczba postów : 59
Data dołączenia : 19/10/2019

Powrót do góry Go down

Sklep Osobliwości Empty Re: Sklep Osobliwości

Pisanie  Valeara Blackfyre. Pią Lis 15, 2019 5:32 pm

04.01.376 AC

Przedostanie się z jednej części miasta, do drugiej, trochę księżniczkę zajęło. Umilała sobie czas na rozmowie ze swoim przybocznym, na temat nadchodzącego turnieju, zdradziła mu również swoje plany na to wydarzenie, prosząc o zatrzymanie tajemnicy. Podczas trasy, spotkała kilku żebraków, którym wręczyła po parę miedziaków i pouczyła, żeby znaleźli pracę. Wskazała im chociażby Złotą Kompanię, do której słyszała, że rekrutują. Tam mieliby ciepłą strawę i mogliby spróbować odmienić swoje życie. Przecież nie zawsze musieli być żołnierzami, mogli robić za czeladź przyboczną.
Po dotarciu do sklepu, Valeara weszła do środka i podeszła do pierwszego lepszego asortymentu, wyłożonego na widok, jeśli takowy gdzieś był. Obejrzała wystawę, po czym skierowała się do osoby za ladą.
- Dzień dobry, szukam jakichś wyjątkowych rzeczy, takich, których nigdzie indziej nie dostanę. Poszukuję czegoś dla mojego brata, który jest wojownikiem, więc może coś użytecznego. - wyjaśniła.
Valeara Blackfyre.
Valeara Blackfyre.

Liczba postów : 59
Data dołączenia : 19/10/2019

Powrót do góry Go down

Sklep Osobliwości Empty Re: Sklep Osobliwości

Pisanie  Czeladnik Gry Nie Lis 24, 2019 4:49 pm

Mniej niż kilkunastu żebraków wzięło do serca słowa księżniczki i postanowiło zobaczyć, czy znajdą sobie miejsce w kompanii. Pozostali woleli dalsze koczowanie na ulicy. Zarobek był przyzwoity, a ulica zapewniała większe bezpieczeństwo, niż wojna i szlak.
Po wejściu do sklepu, Valeara mogła dostrzec ciemnoskórą, starą kobietę za ladą. Ciemnosiwe, długie włosy okalały poprzecinaną bruzdami zmarszczek mile owalną twarz. Kiedy kobiecina ruszyła w kierunku dziewczyny, ta mogła dostrzec jej wolne, starcze ruchy.
- Witam księżniczkę w mych skromnych progach. - w szerokim, ciepłym uśmiechu pojawiło się tylko kilka zębów. - Już pokazuję nasze skarby dziecinko. - rzuciła, szerokim gestem wskazując sklep. Na wystawowych półkach dostrzec mogła mnóstwo przeróżnych figurek, biżuterii ze złota, srebra i kamieni szlachetnych niespotykanych tutaj, broni i pancerzy. Pod sufitem wisiały wypchane egzotyczne zwierzęta, których białowłosa nigdy w życiu nie widziała. Ba! nawet nie sądziła, że takie istnieją. Ściany ozdobione były obrazami, gobelinami i arrasami z dalekiego wschodu pokazujące cesarzy na złotych tronach, ogromne piramidalne pałace ze złota, egzotyczne puszcze z ich fauną i florą, czy zbrojnych jeźdźców z dziwnymi, nieco trójkątnymi głowami na jeszcze dziwniejszych w biało - czarne paski wierzchowcach, zwanych zorsami. W wielkich szafach ustawiono setki ksiąg, pergaminów i zwojów w starożytnych językach z dalekiego wschodu. Poza tym wszystkim były jeszcze wszelkie meble, rzeźby i ozdoby z przeróżnych rodzajów budulca przypominającego kamień i drewna.
W pobliżu siebie Valeara dostrzec mogła pięknie zdobiony miecz o dziwnym kształcie. Na tej samej półce leżało jeszcze kilka innych podobnych broni, oraz dwa krótkie miecze. Każde z ostrzy, jakie było w tym sklepie nie pochodziło z tej części świata. Ani z zachodu. Na środku sklepu stała zaś solidna marmurowa podstawa. Na niej leżała pięknie haftowana poduszka, zaś na niej... Czy to... Tak! To smocze jajo!
A przynajmniej coś, co wygląda jak smocze jajo barwy szkarłatu.
- Spójrz tutaj. - wskazała jeden z niezwykłych mieczy. - Według jednej z legend ten miecz sprowadził na świat Długą Noc tysiące lat temu i przyczynił się do upadku największego imperium w historii. - choć była szalona, powiedziała to z przesadną, niemal śmiertelną powagą, wpatrując się w ostrze. - Trzeba Ci wiedzieć bowiem, iż przed Długą Nocą istniało na dalekim wschodzie Wielkie Imperium Świtu rządzone przez Boga na Ziemi i jedynego syna Lwa Nocy i Dziewicy Światła, który miał sto żon i panował przez dziesięć tysięcy lat, zanim wstąpił między gwiazdy, żeby dołączyć do swoich przodków. Po nim rządy objął najstarszy syn, Perłowy Cesarz, który rządził tysiąc lat. Dalej był Nefrytowy Cesarz, Turmalinowy Cesarz, Onyksowy Cesarz, Topazowy Cesarz i w końcu Opalowy Cesarz. Następcą ostatniego Cesarza była jego córka, Ametystowa Cesarzowa. Niestety! - staruszka zakręciła się, wrzucając szczyptę jakiegoś proszku do kominka. Ogień buchnął szkarłatnym dymem. - Młodszy brat Cesarzowej zabił ją tym oto ostrzem. - białowłosa nawet nie zauważyła, kiedy Serona pochwyciła miecz w swoim szaleńczym tańcu i stanęła przed dziewczyną, wznosząc broń nad głowę oburącz, niczym jakiś dar.
- Potem przejął tron, obwołując się Krwawnikowym Cesarzem i rozpoczął rządy terroru. Wydarzenie to nazwano Zdradą Krwi.  - staruszka, która do tej pory była nad wyraz ruchliwa w swym tańcu, nagle przystanęła plecami do Valeary, przodem zaś do ledwo tlącego się kominka. Zgarbiła się i dokończyła niemal szeptem. - Zrozpaczona Dziewica Światła odwróciła wówczas twarz od ludzkości, a Lew Nocy zesłał Długą Zimę, by ukarać ludzkość. - z ostatnimi słowami starej kobiety ogień przygasł w kominku, jakby reagował na opowiadaną legendę. A może tak się tylko wydawało..? Ciemnoskóra staruszka podeszła wolnym krokiem do marmurowej podstawki, na której spoczywało jajo.
- To moja droga jest ponoć smocze jajo z Yi Ti. Czy wiedziałaś, że Chai Duq - czwarty Żółty Cesarz Złotego Imperium Yi Ti poślubił valyriańską szlachciankę i trzymał na swoim dworze smoka..? - zachichotała, zakrywając usta dłonią. Doskoczyła do jednej z szafek i z małego, hebanowego pudełeczka wyciągnęła przepiękną biżuterię.
- To naszyjnik piętnastego i ostatniego z Indygowych Cesarzy, Choq Choq Garbatego. Ponoć odnalazł on miejsce, gdzie spadł Kamień z Nieba i rozkazał swoim jubilerom i kowalom oprawić go w czarny metal, tworząc naszyjnik. Nosząc go zarzekał się, że daje mu niezwykłą chutliwość i werwę przez cały czas. Coś w tym musi być, ponieważ według wschodnich zapisków miał on sto żon i tysiąc konkubin, z którymi doczekał się niezliczonej liczby córek, jednak żadnego dziedzica. - ciemnobrązowe oczy kobiety zalśniły, kiedy spoglądała na naszyjnik. Jeżeli Blackfyreówna zechciała, dała jej do ręki biżuterię. Następnie sięgnęła po nieziemsko piękny pierścień z czarnego metalu z jednym dużym rubinem i dziesiątkami mniejszych.
- Ten pierścionek według wschodnich skrybów należał do Bathi Ma Lo, żony trzydziestego czwartego Szkarłatnego Cesarza, Lo Doqa. - kobieta cały czas nie mogła ustać w miejscu, wciąż musiała się ruszać. Kiedy zaś nie miała nic do powiedzenia, szeptała coś pod nosem w nieznanym języku, bądź chichotała. Określenie "dziwak" rzucone przez Marica w stosunku do staruszki był co najmniej bardzo uprzejme...


Ibbeńczyk
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Sklep Osobliwości Empty Re: Sklep Osobliwości

Pisanie  Valeara Blackfyre. Nie Lis 24, 2019 6:39 pm

Valeara przyglądała się kobiecie z zaciekawieniem, mimo starczego wieku, była bardzo ruchliwa. Z przejęciem opowiadała kolejne historie, które niesamowicie zaciekawiły księżniczkę, wszak odnosiły się do dalekich krain, o których odwiedzeniu Valeara marzyła. Może nie tak jak o dosiadaniu wywerny, ale przynajmniej, tak samo mocno, jak o zostaniu rycerzem. Przedmioty, które pokazywały były naprawdę piękne i niewątpliwie drogie, a dziewczyna nie dysponowała zbyt dużym budżetem, było to jedyne dwieście złotych smoków.
Najbardziej zaciekawiło ją rzekome smocze jajo, do którego podeszła. Obejrzała je dokładnie i dotknęła, chcąc je lepiej sprawdzić. Pozwoliła sobie nawet w nie zapukać, chcąc zobaczyć czy nie jest w środku puste.
- Jeśli te wszystkie cuda są prawdziwe, co by robiły w takim miejscu? W sensie w sklepie, zamiast w skarbcu? - zapytała. - Powiedz mi prosze, ile żądasz kolejno za każdy przedmiot, być może trafił Ci się dobry klient. A i... jeśli mogę wiedzieć, co to za język, którym się posługujesz? - rzuciła kolejnym pytaniem, będąc jednakowo niesamowicie ciekawą tej "dziwnej" kobiecie.
Valeara Blackfyre.
Valeara Blackfyre.

Liczba postów : 59
Data dołączenia : 19/10/2019

Powrót do góry Go down

Sklep Osobliwości Empty Re: Sklep Osobliwości

Pisanie  Czeladnik Gry Nie Lis 24, 2019 7:50 pm

- W skarbcu będą, jak już ktoś je ode mnie kupi. Tak się składa, że mój zmarły mąż miał swego rodzaju umowę z grupą poszukiwaczy, którzy wyszukiwali takie oto skarby. - obszernym gestem wskazała cały sklep. - I sprzedawali tutaj, ponieważ ten sklep odwiedza wielu wpływowych klientów, którzy poszukują egzotycznych cudów. - kiedy księżniczka zapukała w skorupę jaja, mogła przysiąc, iż słyszała jakby pustkę w środku.
- Och to kilka języków, choć mają wspólnego przodka wywodzącego się z Imperium Świtu. Są podobne do siebie, lecz się różnią. Yitijski, Lengijski, Asshai. Nawet Wielka Moraq ma swego rodzaju dialekt. - kiedy białowłosa zapytała kobietę o cenę, ta popukała się palcem w podbródek w zamyśleniu. - Jajo z pewnością osiemset sztuk złota to uczciwa cena. Miecz, który sprowadził na nas Długą Noc to kolejne pięćset sztuk złota. W tej samej cenie sprzedam naszyjnik z gwiezdnym kamieniem. Pierścień trzysta trzydzieści sztuk złota. - przedstawiła ceny, a następnie odwróciła się w stronę wystawy z bronią.
- Wszystkie inne miecze pochodzące ze wschodu wahają się od stu do trzystu sztuk złota, zaś tamte dwa krótkie miecze pięćdziesiąt. - poza tym co przedstawiła, było jeszcze dosłownie setki innych rzeczy...


Ibbeńczyk
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Sklep Osobliwości Empty Re: Sklep Osobliwości

Pisanie  Valeara Blackfyre. Wto Lis 26, 2019 2:38 pm

Odpowiedź, jaką udzieliła Valearze kobieta, w ogóle jej nie usatysfakcjonowała, a w połączeniu z głuchym dźwiękiem jaja, mogła się domyślić, iż nie jest ono prawdziwe. Westchnęła zrezygnowana. Po zapytaniu o ceny księżniczka od razu żałowała tego pytania. Ceny były z nieba, co więcej, smoczyca nigdy nie widziała takich pieniędzy, jakie właśnie przed nią zostały przedsawione.
- Muszę się zastanowić... A tymczasem żegnam, do rychłego zobaczenia. - oznajmiła, po czym szybko się pożegnała i udała w swoim kierunku. Idąc przez miasto, zahaczyła jeszcze do płatnerza, kowala i sklepów z wierzchowcami. Po obejrzeniu asortymentu, dziewczyna wolnym tempem udała się do zamku.
Valeara Blackfyre.
Valeara Blackfyre.

Liczba postów : 59
Data dołączenia : 19/10/2019

Powrót do góry Go down

Sklep Osobliwości Empty Re: Sklep Osobliwości

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach