Budynki mieszkalne
Strona 1 z 1 • Share
Re: Budynki mieszkalne
Wkrótce rozmowa się skończyła, gdy mężczyzna drzwi jednego z domów. Na początku mężczyzna wpuścił Eona i Patricka, gdyż sam zaczął się rozglądać, jakby czegoś szukał. Eon wchodząc do środka, słyszał za swymi plecami brzęk prętów. W samym budynku było dość ciemno, gdyż księżyc nie oświetlał jego wnętrza tak jak ulicy. Wystarczyło chwile zaczekać, by wzrok przyzwyczaił się do ciemności, jednak Eon nie miało możliwości. Poczuł bowiem straszny ból w tyle głowy, a potem stracił przytomność.
Eon ocknął się, jednak jak się okazało, nie mógł ruszać ani nogami, a nie rękami. Po chwili zauważył też, że jest całkowicie nagi, natomiast obok zauważył swojego przyjaciela, który jeszcze nie odzyskał przytomności. W ustach natomiast czuł jakąś szmatę, czuł brud. Chwila minęła, nim Eon potrafił coś zauważyć w dalszej odległości niż 2 metry, jednak spostrzegł, że znajduje się w jakiejś piwnicy przykuty do ściany. W drugim końcu pomieszczenia zauważył stół, na którym leżały pręty, które sam wcześniej kupił. Przy stole, siedział mężczyzna poznany w karczmie, który tylko jak zobaczył, że Eon się zbudził, przemówił. - O proszę, śpiąca królewna się obudziła. - Powiedział, podchodząc i ściągając Eonowi knebel, który miał w ustach.
Niewiadomy dla Eona czas później...
Eon ocknął się, jednak jak się okazało, nie mógł ruszać ani nogami, a nie rękami. Po chwili zauważył też, że jest całkowicie nagi, natomiast obok zauważył swojego przyjaciela, który jeszcze nie odzyskał przytomności. W ustach natomiast czuł jakąś szmatę, czuł brud. Chwila minęła, nim Eon potrafił coś zauważyć w dalszej odległości niż 2 metry, jednak spostrzegł, że znajduje się w jakiejś piwnicy przykuty do ściany. W drugim końcu pomieszczenia zauważył stół, na którym leżały pręty, które sam wcześniej kupił. Przy stole, siedział mężczyzna poznany w karczmie, który tylko jak zobaczył, że Eon się zbudził, przemówił. - O proszę, śpiąca królewna się obudziła. - Powiedział, podchodząc i ściągając Eonowi knebel, który miał w ustach.
Andrut
Ostatnio zmieniony przez Czeladnik Gry dnia Nie Mar 31, 2019 9:01 pm, w całości zmieniany 1 raz
Czeladnik Gry- Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018
Re: Budynki mieszkalne
Ocknął się z bólem głowy powodującym przytępienie. Chciał się złapać za ciemię, ale nie mógł ruszyć ręką. Szaprnął więc, ale niewiele to dało, więc zaczął się gwałtownie szamotać, lecz szybko przestał, nie widząc wyników. Obok chyba leżał Patrick do którego Eon chciał coś krzyknąć, ale tylko się zadławił. Trochę mu zajęło przyzwyczajenie wzroku do ciemności. Piwnica... - A to mnie dziadyga wyruchał - przetoczył spojrzeniem po podłodze w poszukiwaniu schodów lub drabinki w górę i... mimo wszystko jakiegoś podkopu. Nawet w tej czarnej dupie Eon starał się uargumentować swoje gówniane położenie jakimś popierdolonym testem na lojalność. Ostatecznie zobaczył nogi od krzesła, a po chwili i samo krzesło oraz siedzącego na nim faceta. Znajomego - stety, czy niestety.
Po zdjęciu knebla odkaszlnął i wypluł na klepisko gulę, która mu się uformowała w ustach, po czym charknął sobie jeszcze na zdrowie, siąpnął i kichnął od kurzu, zakasłał parę razy aż znowu mu się coś oderwało, więc i to wypluł, by ostatecznie smarknąć sobie jeszcze, tak i dopiero wtedy spojrzał z wyrzutem na rozmówcę - Co tu się wyprawia? - zapytał słabym głosem; od skoku ciśnienia aż mu się w głowie zakręciło, a mnogość możliwych perspektyw zaowocowała tym, że aż czarne plamy mu zaczęły latać przed oczami; byle nie zemdleć jeszcze raz.
Po zdjęciu knebla odkaszlnął i wypluł na klepisko gulę, która mu się uformowała w ustach, po czym charknął sobie jeszcze na zdrowie, siąpnął i kichnął od kurzu, zakasłał parę razy aż znowu mu się coś oderwało, więc i to wypluł, by ostatecznie smarknąć sobie jeszcze, tak i dopiero wtedy spojrzał z wyrzutem na rozmówcę - Co tu się wyprawia? - zapytał słabym głosem; od skoku ciśnienia aż mu się w głowie zakręciło, a mnogość możliwych perspektyw zaowocowała tym, że aż czarne plamy mu zaczęły latać przed oczami; byle nie zemdleć jeszcze raz.
Ostatnio zmieniony przez Eon dnia Nie Mar 31, 2019 9:05 pm, w całości zmieniany 1 raz
Eon.- Liczba postów : 13
Data dołączenia : 24/02/2019
Re: Budynki mieszkalne
Mężczyzna zaśmiał się tylko na słowa Eona i przejechał zimnym prętem po jego nagiej nodze.
- Jakby to powiedzieć, trafiliście do moich sex lochów. Najpierw wasz wykorzystam, a potem. - Mężczyzna zrobił zamyśloną minę. - A potem was zabije.
Metalowy pręt znowu zaczął dotykać ciała Eona, teraz jednak jego penisa. Potem zaczął tym żelastwem przejeżdżać po całym ciele Eona, jednak najbardziej upodobał sobie pośladki.
- Nawet nie będę Cię kneblował kochany, chce usłyszeć twoje krzyki. - Powiedział i miał już rozpocząć penetracje groty Eona za pomocą pręta, jednak nagle rozległe się pukanie do drzwi. - Co u licha, kto może to być o tej godzinie. - Powiedział, spoglądając na wyjście z piwnicy, gdzie później się skierował. Po kilku chwilach, kiedy mężczyzna zniknął na górze, Eon mógł usłyszeć krzyk, niszczenie desek, rozbijanie porcelany. Usłyszał też wiele kroków. Ktoś nawet zszedł na dół, jak spostrzegł Eon, był to mężczyzna w zbroi z karmazynowym płaszczem. Gdy tylko zauważył nagiego Eona oraz jego towarzysza również nagiego i zakneblowanego od razu zaczął ich uwalniać.
- Co ty tak długo tam robisz na dole Wron, wychodź, musimy opić kolejny wielki sukces straży miejskiej.
- Jakby to powiedzieć, trafiliście do moich sex lochów. Najpierw wasz wykorzystam, a potem. - Mężczyzna zrobił zamyśloną minę. - A potem was zabije.
Metalowy pręt znowu zaczął dotykać ciała Eona, teraz jednak jego penisa. Potem zaczął tym żelastwem przejeżdżać po całym ciele Eona, jednak najbardziej upodobał sobie pośladki.
- Nawet nie będę Cię kneblował kochany, chce usłyszeć twoje krzyki. - Powiedział i miał już rozpocząć penetracje groty Eona za pomocą pręta, jednak nagle rozległe się pukanie do drzwi. - Co u licha, kto może to być o tej godzinie. - Powiedział, spoglądając na wyjście z piwnicy, gdzie później się skierował. Po kilku chwilach, kiedy mężczyzna zniknął na górze, Eon mógł usłyszeć krzyk, niszczenie desek, rozbijanie porcelany. Usłyszał też wiele kroków. Ktoś nawet zszedł na dół, jak spostrzegł Eon, był to mężczyzna w zbroi z karmazynowym płaszczem. Gdy tylko zauważył nagiego Eona oraz jego towarzysza również nagiego i zakneblowanego od razu zaczął ich uwalniać.
- Co ty tak długo tam robisz na dole Wron, wychodź, musimy opić kolejny wielki sukces straży miejskiej.
Andrut
Ostatnio zmieniony przez Czeladnik Gry dnia Nie Mar 31, 2019 9:00 pm, w całości zmieniany 1 raz
Czeladnik Gry- Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018
Re: Budynki mieszkalne
- Na głowę upadłeś jak byłeś mały? Spieprzaj mi z tym prętem, pierdolcu i rozkuwaj aby prędko! - Eon oburzył się nie na żarty i zaczął wiercić, byle dalej od tego psychola. Spodziewał się też, że oberwie w jakiś sposób za swoje słowa, ale najpierw mu się wyrwało, a potem pomyślał. Wcześniej lub później ktoś zapukał do drzwi. Eon najpierw srogo się obsrał, że mysza ma kolegów i to pewnie jakichś czarnuchów zza morza obsmarowanych oliwą. Z drugiej strony mysza wydawał się zdziwiony, więc jeśli nie robił go w chuja, by dać handlarzowi fałszywą nadzieję, to była iskierka szansy na ratunek. I po trzecie.. jeśli w piwnicy było słychać pukanie do drzwi, to na ulicy na pewno będzie słychać wrzaski z piwnicy. Tak też biorąc pod uwagę, że mysza zadeklarował panów zhańbić i wyprawić na tamten świat, to Eon czuł się zobligowany, by srogo drzeć ryj, gdy gospodarz będzie juz w okolicy drzwi. Najwyżej jakiś przechodzień zostanie świadkiem i dostanie w łeb, ale to tam trudno. Tak też Eon rwał gardło w niebogłosy, jednocześnie starając się wyszarpać z tego co go krępowało i dorwać się do pręta jako narzędzia samoobrony. Na dół zszedł jednak nie mysza, a wybawiciel. Cały na karmazynowo.
- Panie sierżancie, stawiam flaszkę za ratunek. Zakładając, że ten złamas z góry nie wywalił moich rzeczy do rynsztoka. - jeśli udało mu się wstać, to rozejrzał się chociaż za jakimiś gaciami i pewnikiem skierowali się na górę.
- Panie sierżancie, stawiam flaszkę za ratunek. Zakładając, że ten złamas z góry nie wywalił moich rzeczy do rynsztoka. - jeśli udało mu się wstać, to rozejrzał się chociaż za jakimiś gaciami i pewnikiem skierowali się na górę.
Eon.- Liczba postów : 13
Data dołączenia : 24/02/2019
Re: Budynki mieszkalne
Na dole Eon znalazł jeno koc, który pewnie służył mężczyźnie, do przykrywania się, kiedy robiło mu się zimno, gdy obserwował swoje ofiary. Okryty tylko w koc, Eon wyszedł z piwnic. Zaraz po wyjściu mógł zauważyć jeszcze kilku ludzi, a dokładnie czterech. Na ziemi zaś leżał mężczyzna, który tak źle potraktował kupca. Wyglądał na martwego, jednak Eon nie widział krwi, więc może być nieprzytomny. Swoje rzeczy Eon znalazł na stole, ba, nawet rzeczy Patricka się znalazły. Wybawiciele kupców podziękowali i nie wzięli nagrody, stwierdzili, że Siedmiu im to wynagrodzi, a i tak dwójka naszych bohaterów dużo wycierpiała. Z domu zostali wyproszeni, kiedy tylko zebrali swoje rzeczy. Miał on zostać przeszukany, co by znaleźć może jakieś ślady ile tam ludzi było przetrzymywane, a może po prostu strażnicy nie chcieli, by ktoś myszkował.
Andrut
Czeladnik Gry- Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|