Rhaena Blacfyre
Strona 1 z 1 • Share
Re: Rhaena Blacfyre
Rhaena Blackfyre
Droga Rhaeno
Żywię nadzieję, że zarówno Ty moja najdroższa, jak i cała Twa rodzina pozostajecie w zdrowiu i spokoju. Długo do Ciebie nie pisywałem, lecz wojna wciąż nie ma się ku końcowi. Zdobywamy zamek po zamku, wczorajszego dnia poprowadziłem szturm na Antlers i ostatecznie go zdobyliśmy. Nawet nie wiesz jak wspaniale czuję się z młotem i tarczą w rękach, prowadząc ludzi do boju. Wczorajszego dnia dopiero pod sam koniec bitwy ludzie Buckwella zdołali mnie powalić, lecz nawet nie potrafili dokończyć sprawy. Poranili mnie trochę co prawda, lecz za kilka dni dojdę do siebie.
Niestety mam też złe wieści. Przeklęta smoczyca, z którą walczę chyba zawarła sojusz z moją ciotką Shireen. Ominęły mnie i pomaszerowały na Królewską Przystań. Co prawda w czerwonej twierdzy zostawiłem mocny garnizon, jednak miasto pewnie znowu wróci w ich ręce.
Mam prośbę do Ciebie. Chciałbym, byś w imieniu moim i mego ojca Durrana, przekazała te wieści swemu dziadkowi i poprosiła, by ponownie zablokował ujście Czarnego Nurtu. Ponadto w miarę możliwości prosimy o zakup zapasów żywności i wysłanie ich nam przez port w Duskendale. Wszystkie koszty zakupu zostaną oczywiście zwrócone po wojnie i królestwo Zatoki na tym nie ucierpi. Nawet jeżeli mielibyśmy przegrać. Daję moje słowo.
Jeżeli Bogowie pozwolą, następny list napiszę z Królewskiej Przystani. Jestem ze mną ojciec, więc wyczekuj mego następnego listu i zaproszenia do miasta na spotkanie.
Pozostawaj w zdrowiu Rhaeno
Twój Lyonel Baratheon
Żywię nadzieję, że zarówno Ty moja najdroższa, jak i cała Twa rodzina pozostajecie w zdrowiu i spokoju. Długo do Ciebie nie pisywałem, lecz wojna wciąż nie ma się ku końcowi. Zdobywamy zamek po zamku, wczorajszego dnia poprowadziłem szturm na Antlers i ostatecznie go zdobyliśmy. Nawet nie wiesz jak wspaniale czuję się z młotem i tarczą w rękach, prowadząc ludzi do boju. Wczorajszego dnia dopiero pod sam koniec bitwy ludzie Buckwella zdołali mnie powalić, lecz nawet nie potrafili dokończyć sprawy. Poranili mnie trochę co prawda, lecz za kilka dni dojdę do siebie.
Niestety mam też złe wieści. Przeklęta smoczyca, z którą walczę chyba zawarła sojusz z moją ciotką Shireen. Ominęły mnie i pomaszerowały na Królewską Przystań. Co prawda w czerwonej twierdzy zostawiłem mocny garnizon, jednak miasto pewnie znowu wróci w ich ręce.
Mam prośbę do Ciebie. Chciałbym, byś w imieniu moim i mego ojca Durrana, przekazała te wieści swemu dziadkowi i poprosiła, by ponownie zablokował ujście Czarnego Nurtu. Ponadto w miarę możliwości prosimy o zakup zapasów żywności i wysłanie ich nam przez port w Duskendale. Wszystkie koszty zakupu zostaną oczywiście zwrócone po wojnie i królestwo Zatoki na tym nie ucierpi. Nawet jeżeli mielibyśmy przegrać. Daję moje słowo.
Jeżeli Bogowie pozwolą, następny list napiszę z Królewskiej Przystani. Jestem ze mną ojciec, więc wyczekuj mego następnego listu i zaproszenia do miasta na spotkanie.
Pozostawaj w zdrowiu Rhaeno
Twój Lyonel Baratheon
Kruk opuścił Antlers 12 czerwca 336 AC i dotrze na Smoczą Skałę 14 czerwca wieczorem
Lyonel "Młot" Baratheon.- Liczba postów : 197
Data dołączenia : 13/12/2017
Re: Rhaena Blacfyre
Rhaena Blackfyre
Droga Rhaeno
Żywię nadzieję, że zarówno Ty moja najdroższa, jak i cała Twa rodzina pozostajecie w zdrowiu i spokoju. Długo do Ciebie nie pisywałem, lecz wojna wciąż nie ma się ku końcowi. Przeklęta Shireen zdobyła nasz dom i panoszy się na Ziemiach Burzy. Ojciec już raz z nią przegrał i postanowiłem wziąć sprawy we własne ręce. Wraz ze swoimi ludźmi, którzy wiernie towarzyszyli mi od początku tej wojny, powróciłem do krain Burzy. Nie zdradzę Ci gdzie jestem, gdyż ptak niosący ten list może paść martwy, a wróg odnaleźć pismo. Wiedz jednak, że czuję się dobrze i zamierzam pokonać ciotkę. Prędzej padnę w boju, niż dam jej wygrać, lecz żywię dobrą nadzieję. Codziennie modlę się do Wojownika o siłę w ramieniu, bym mógł dalej kłaść wrogów, niczym rolnik łany zboża.
Gdy tylko zdarzy się taka okazja, napiszę kolejny list.
Pozostawaj w zdrowiu Rhaeno
Twój Lyonel Baratheon
Żywię nadzieję, że zarówno Ty moja najdroższa, jak i cała Twa rodzina pozostajecie w zdrowiu i spokoju. Długo do Ciebie nie pisywałem, lecz wojna wciąż nie ma się ku końcowi. Przeklęta Shireen zdobyła nasz dom i panoszy się na Ziemiach Burzy. Ojciec już raz z nią przegrał i postanowiłem wziąć sprawy we własne ręce. Wraz ze swoimi ludźmi, którzy wiernie towarzyszyli mi od początku tej wojny, powróciłem do krain Burzy. Nie zdradzę Ci gdzie jestem, gdyż ptak niosący ten list może paść martwy, a wróg odnaleźć pismo. Wiedz jednak, że czuję się dobrze i zamierzam pokonać ciotkę. Prędzej padnę w boju, niż dam jej wygrać, lecz żywię dobrą nadzieję. Codziennie modlę się do Wojownika o siłę w ramieniu, bym mógł dalej kłaść wrogów, niczym rolnik łany zboża.
Gdy tylko zdarzy się taka okazja, napiszę kolejny list.
Pozostawaj w zdrowiu Rhaeno
Twój Lyonel Baratheon
Kruk opuścił Stonehelm 17 sierpnia 336 AC i dotrze na Smoczą Skałę 19 sierpnia
Lyonel "Młot" Baratheon.- Liczba postów : 197
Data dołączenia : 13/12/2017
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|