Zamkowe Korytarze

Gdy Aerion opuścił samotnię króla i przemieszczał się korytarzami, zza rogu wyłonił się nagle zamyślony zamkowy maester, niosąc jakieś fiolki. Uczony wpadł na księcia i - niefortunne - jedna z nich okazała się niedokładnie zamknięta, otwierając się i ochlapując młodzieńca. Maester natychmiast uskoczył z pozostałymi i zasłonił twarz, polecając Aerionowi by natychmiast zrzucił zaplamione ubrania i wstrzymał oddech. Zanim jednak do księcia dotarło wszystko i wykonał polecenia, szkoda była już poczyniona, a wdychanie rtęci nigdy nie jest dobrym pomysłem. Aerionowi zakręciło się trochę w głowie, ale maester przytrzymał go i pomógł mu dojść do komnaty. Szkody nie były w żadnym razie śmiertelne, jednak młodzieńca przez najbliższy miesiąc dręczyć będą kłopoty ze snem, ból głowy, a przy okazji będzie drażliwy i wahania nastrojów będą na porządku dziennym.