Shazdokhi

Nieskalanie blada, choć gładka i zimna. Estetycznie mleczna cera, niczym cała skóra, która pokrywała smukłe ciało wiedźmy. Dumnej czarownicy nie wysokiej, nie niskiej, w porównaniu do innych kobiet z Czarnych Włości, przeciętnie lekka. Zadbana, czysta i dobrze ułożona. Włosy o kolorze wyblakłego blondu, proste i wichrzące się. Zarzucone do tyłu, niczym odepchnięte podmuchem wiatru, nawet gdy go nie ma. Brwi delikatnej barwi, proste i spiczaste, a pod nimi oczęta wymalowane czarnym niczym płaszcze Nocnej Straży, barwnikiem. Cholernie długie krechy dochodzące od początków niegęstych kosmyków. Brak białek, a wraz z nimi źrenice wypełnione ciemnością. Usta, przeważnie i dla zasady, krwisto czerwone. Sylwetka szczupła, można rzec zgrabna, z niedużymi piersiami.

Pokalane dziewczę gustuje w sukniach burgund, bądź ciemnofioletowych, choć na każdej dominuje czerń. Często szyte, by budzić grozę, lekki przedsmak demonizmu. Gotyckości, która przejawia się w postaci pasów owiązanych na chudych rękach i na szyi, ciasnych, seksownych gorsetów, wstążek i pieszczoch, a nawet długich butów. Różnie to bywa, zależy od pory dnia, od samego dnia, a nawet od roku. Wszystko, co mogłoby być oczywiste z jej wyglądem, tak naprawdę jest nieoczywiste. Sama w sobie nie sprawia wrażenia persony spokojnej i godnej zaufania.