Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Przedpola Redfort

Go down

Przedpola Redfort Empty Przedpola Redfort

Pisanie  Leonard Redfort Wto Wrz 21, 2021 3:16 pm

***
Leonard Redfort
Leonard Redfort

Liczba postów : 304
Data dołączenia : 19/08/2020

Powrót do góry Go down

Przedpola Redfort Empty Re: Przedpola Redfort

Pisanie  Leonard Redfort Wto Wrz 21, 2021 3:17 pm

12.12.11 PZ

Pracowników bezetatowych sprowadzono w pewnej odległości od zamku, tak żeby nie kalali swą obecnością przejmującego widoku z okien wież na przedpola. Założono im prowizoryczny obóz jeniecki. Gdy sprowadzono już tam resztki z pokonanego plemienia, Redfort wybrał się tam wraz z dwudziestką rycerzy oraz kilkunastoma najemnikami, towarzyszył mu jeszcze Artur i jego tarcze. Leonard siedząc na koniu kazał zebrać się wszystkim w jednym miejscu i wysłuchać tego, co ma im do zaoferowania.
- Zostaliście pokonani. Dobiegł właśnie kres waszego życia w górach i teraz jesteście tutaj, od was zależy co się dalej stanie. - rzekł i spojrzał dumnie na tę zbieraninę dzikusów, po czym przekazał głos bardowi-Arturowi, który jednak potrafił nieco ładniej dobierać słowa od Leonarda.
- W swej łasce obecny tu lord Redfort, pochodzący krwią jak wy z Pierwszych Ludzi, gotów wam jest zaoferować feudalizację! Staniecie się jego poddanymi za co uzyskacie jego ochronę, ale także prawa i możliwości. Ci z was, którzy są wojownikami, będą brać udział w wojnach lorda i będą walczyć jego żelazem! Hodowcy dostaną kozy, a jeśli tego wam za mało, nauczymy was jak skutecznie uprawiać rolę i się bogacić. - obiecał i wtedy poddani lorda, przekazali w ręce jeńców żywność, która nie była zbyt powszechna w górach i mało znajoma dla ich mieszkańców. - Jeśli jednak odmówicie, będziecie dla mnie służyć przymusowo, wycisnę wtedy z was wszystkie siły i będziecie mnie błagać o śmierć. Będziecie błagać o ratunek i wasze kobiety, będą mordować wasze dzieci, tylko po to, żeby nie spotkały ich te same krzywdy co was. Chociaż dla nich też się znajdzie zajęcie. - powiedział już Leonard, wyraźnie im grożąc i obejrzał się na nich swym czerwonym okiem. - Przyjmijcie mnie jako swego pana, a staniecie się najsilniejszym z plemion, a uzbroję was i razem zgnieciemy moich i waszych wrogów. - powiedział na koniec.
Leonard Redfort
Leonard Redfort

Liczba postów : 304
Data dołączenia : 19/08/2020

Powrót do góry Go down

Przedpola Redfort Empty Re: Przedpola Redfort

Pisanie  Mistrz Gry Sro Wrz 22, 2021 7:58 am

Obóz jeniecki dla górali, to warto zaznaczyć, od początku budził dość negatywne uczucia. Jego najemników obchodziły pieniądze a jeśli nawet z powodu niedawnego starcia żywili jakieś bardzo negatywne uczucia, to milczeli. Mieszkańcy zamku oraz najbliższej okolicy jednak, co na pewno prędzej czy później dotarło do jego uszu, zdecydowanie woleliby, aby te łachudry ukarać. Nie wiedzieli jaki lord ma plany a przez większość czasu oglądali głównie pojmanych góralskich wojów, których znali jako bandytów. Górale od zawsze napadali na wędrowców, którzy zbytnio ośmieli zbliżyć się do gór. Od zawsze napadali na nizinne osady, mordowali mężczyzn, porywali kobiety i kradli dobytek. To bandyci, nie znające sumienia bezbożne kreatury, które należy czym prędzej wysłać do siedmiu piekieł, gdzie ich miejsce.

Potem sprowadzono dzieci, kobiety i starców. Czy ludzie się zlitowali? Może niektórzy, ci ckliwi... Czy jednak te bestie o których zawsze źle słyszeli miały litość dla kobiet i dzieci? Otóż raczej nie.

Lord ze swymi ludźmi przybył i zaoferował górskim bandytom nowy początek? Obiecywał, straszył. Zagroził zarażeniem zapaleniem spojówek czerwonym okiem i... I nakarmił.
Wojownicy górali, dzielni mężczyźni nawykli do stawiania czoła strachowi napluli mu pod nogi. W sensie po prostu pluli, bo dość blisko podejść nie mogli. Woleli zginąć, niż ugiąć się przed jakimś tam panem z nizin. Pies. Go. Jebał. Wybierali katorżniczą pracę. Albo, kto wie, może samobójstwo lub samobójcze próby ucieczki. Czas pokaże. Starcy mieli tożsame podejście co wojownicy - może niektórzy byli kiedyś wojownikami. Jeśli mają dokonać żywota, to nie będą kajać się przed jakimś lordem.
Tymczasem kobiety oraz szczyle byli... Przekonani. Nie mieli odwagi i honoru wojowników a chcieli żyć. Czy na słowo wierzyli, że zostało im wszystko odpuszczone? Cholera wie, ale to była jakaś szansa - zapewne tak właśnie uważali. Och, a skoro o szansach mowa, to przed tych dzikusów wybiegła kobieta. Skoro można było mówić, ona rzec chciała, że nie jest góralką. Została porwana, jakieś dwa lata temu. Czemu nie ujawniła się wcześniej? Trudno powiedzieć, ale zarzekała się na Siedmiu, że pochodzi z ziem Redfort. Jej rodzinę zabito a ją porwano, by była mamką i pomagała w... obejściu, jeśli można tak coś w ruchomym obozowisku górali tak nazwać.

Teraz pozostawało coś z tym wszystkim uczynić? Z opornymi sprawa była chyba jasna, prawda? Jak jednak zagospodarować bandą bab i młodzieży, nadal znienawidzonych górali, by stali się częścią społeczeństwa? Jak zadbać o to, by nie próbowali uciec? Dać ich pośród ludzi i ryzykować, że ktoś poniesie śmierć w wyniku kulturalnych niesnasek oraz zapiekłej nienawiści, czy może odizolować?



Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Redfort Empty Re: Przedpola Redfort

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach