Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Łaźnie

Go down

Łaźnie Empty Łaźnie

Pisanie  Valerian Velaryon. Wto Gru 03, 2019 3:36 pm

~~*~~

Położone w bogatej dzielnicy Pentos łaźnie przeznaczone dla majętniejszych mieszkańców. Wiele ze znajdujących się tutaj basenów ogrzewanych z umieszczonych poniżej nich pomieszczeń. Sale są niewielkie, zapewniające nieco prywatności i stanowiące dogodne miejsce do spotkań, czy to tych prywatnych, czy związanych z prowadzonymi interesami.
Oprócz zażycia kąpieli, skorzystać tu można z usług choćby balwierza czy kurtyzan.
 
Valerian Velaryon.
Valerian Velaryon.

Liczba postów : 94
Data dołączenia : 15/09/2019

Powrót do góry Go down

Łaźnie Empty Re: Łaźnie

Pisanie  Valerian Velaryon. Sro Gru 04, 2019 9:57 pm

17 dzień pierwszego miesiąca 376 AC, wieczór

Velaryon wynurzył się spokojnie z ciepłej wody, zarzucając włosami do tyłu, by nie przesłaniały mu widoku i zaraz sięgnął po znajdujący się na brzegu basenu ręcznik. Przetarł tylko twarz, upił nieco wina z pucharu i zaraz znów usiadł na brzegu zbiornika wodnego.
Zgodnie ze swoim zwyczajem był na miejscu spotkanie nieco przed czasem, co oczywiście wykorzystał. Zdążył już się obmyć i nieco zrelaksować, a przy okazji opróżnić pół pucharu wina, z czym akurat mu się nie spieszyło.
Bardzo ucieszył się, że Gerold Goldhill przyjął jego zaproszenie. Uwielbiał poznawać nowych ludzi, szczególnie takich, którzy przeżyli w życiu wiele przygód, a od takich z pewnością można było zaliczyć sławnego Krwawego Karła. Jakimś sposobem zyskał tyle przydomków, pod którymi można było o nim usłyszeć, prawda? Dodatkowo, spotkanie to było idealnym połączeniem przyjemnego z pożytecznym.
Gdy Gerold pojawił się w łaźni, Valerian powitał go z serdecznym uśmiechem.
– Panie Goldhill, jakże miło w końcu spotkać się osobiście z personą, o której tyle już się usłyszało. Rad jestem, że skorzystałeś z mojego zaproszenia. Siadaj proszę i się rozgość, poprosiłem o najlepszą obsługę, więc nie zabraknie ni wina ni przekąsek. Na masaż też z pewnością można będzie liczyć – dodał w wersji bardziej dyplomatycznej.  Wiedział dobrze, że Mały Lew jest właścicielem przynajmniej kilku lyseńkich domów rozkoszy, więc mógł się spodziewać, że lubi skorzystać z takich usług. Sam Valerian co prawda nigdy nie miał okazji, w końcu dość młodo ożenił się z piękną kobietą, co mu w zupełności wystarczało.
Zadbał też o to, by przy wizycie w łaźniach niczego im nie zabrakło. Nawet jeśli miało to go kosztować kilka złotych smoków, co jakiś czas trzeba sobie pozwolić. Z końcu jaki jest z tego pożytek, by gromadzić góry złota, a nie pozwalać sobie nawet na ciepłą kąpiel i nieco innych przyjemności?
– Słyszałem, że przybyłeś do Pentos, by wspomóc Jej Miłość, Królową Visenyę, przy organizacji turnieju z okazji rocznicy koronacji - zaczął od luźniejszego tematu. - Mogę wiedzieć, jak idą przygotowania? Pewnie dla kogoś tak doświadczonego, przeszło tu już wręcz w rutynę? – zagaił. Miał nadzieję od tematu turnieju i innych przyjemności przejść dość płynnie do jednej ze spraw, z którymi na to spotkanie przybył.
Valerian Velaryon.
Valerian Velaryon.

Liczba postów : 94
Data dołączenia : 15/09/2019

Powrót do góry Go down

Łaźnie Empty Re: Łaźnie

Pisanie  Gerold Goldhill. Czw Gru 05, 2019 11:35 pm

Każdy dzień ostatnimi czasy wyglądał podobnie - spotykał się z zarządcami, przeglądał wyliczenia, targował się z kupcami dostarczającymi materiały i przechadzał się po ważniejszych dla turnieju miejscach kontrolując przygotowania. Zazwyczaj towarzyszył mu ktoś z jego rodziny, a czasami znalazł też chwilę by spędzić z nimi trochę czasu. Znalazł również parę razy chwilę na odwiedzenie oraz ocenę miejscowych zamtuzów i niestety nie mógł powiedzieć, że poziomem chociażby zbliżają się do lyseńskich domów rozkoszy, a co dopiero do jego słynnych Ogrodów.
Niewiele osób próbowało zajmować mu czas podczas pobytu w Pentos, nie jeśli nie było to związane z turniejem, dlatego też zaintrygowało go zaproszenie otrzymane od lorda Velaryona. Pragnąc zaspokoić swoją ciekawość i urozmaicić sobie pobyt zgodził się na spotkanie, co wkrótce doprowadziło go do jednych z lepszych łaźni w mieście.
- Lord Velaryon, miło spotkać się z osobą, która wzbudziła moją ciekawość  - odpowiedział Valerianowi, wyciągając do niego prawicę. Może i teraz był bogatym człowiekiem, któremu zdarzało obracać się w szlacheckich kręgach, ale pewne odruchy z dawnych lat pozostały. W zaciszu łaźni nie trzeba było się zaś aż tak pilnować z utrzymaniem etykiety, aby uścisk dłoni był wielkim afrontem. - Ha! W takim razie może odbędziemy nawet długą rozmowę - skomentował rzeczoną "najlepszą obsługę" i usiadł tak żeby dobrze widzieć swojego rozmówcę.
Tak, Gerold z pewnością zamierzał skorzystać z "masażu". W końcu przybył tu też po części po to by się odprężyć, więc szkoda by było nie wykorzystać wszystkich ku temu sposobności.
- Uczczenia koronacji - poprawił Velaryona. - Wszak król Aemon zmarł niecałe pół roku temu - oznajmił i nalał sobie wina. - Chociaż mówiąc szczerze nie zostałem z początku poinformowany, że będzie to wydarzenie z takiej okazji - zauważył, może z ledwo słyszalną nutą goryczy. - Osobiście organizowałem wcześniej tak wielkie wydarzenia dla samej organizacji, przepychu, ogromu zabawy! Ostatecznie jednak nie jest to duży problem i z pewnością nie wpłynie negatywnie na turniej - stwierdził karzeł i pociągnął spory łyk z pucharu. - Sprawy organizacyjne przebiegają pomyślnie. Większość potrzebnych zasobów została już zakupiona lub zamówiona na odpowiedni czas, Wielki Amfiteatr jest gotowy, zaproszenia rozesłane, grafik przygotowany i tak dalej, i tak dalej. Zadanie wbrew pozorom wcale nie jest zbyt trudne, po prostu czasochłonne. Trudno też nazwać to rutyną, ogrom przedsięwzięcia nie pozwala na takie wydarzenia często - powiedział, przypominając sobie ostatnie wielkie igrzyska w Lys przed dwudziestoma laty, a także te pierwsze czterdzieści lat temu. Pierwsze były najlepsze, zwłaszcza fraszki o Lancelu. Ach... Lancel, stary chuj... Dobrze, że gryzł już piach. - Podejrzewam jednak, że ploteczki o turnieju nie są powodem, dla którego się spotykamy. Wiem, że niektórzy wolą pogadać sobie zanim przejdą do konkretów, jednak osobiście preferuję oddawanie się przyjemnościom już po interesach.
Goldhill miał parę strzałów odnośnie tematu rozmowy z jakim wyjść chciał Velaryon. Za chwilę przekona się, czy któryś z nich był szczęśliwy.
Gerold Goldhill.
Gerold Goldhill.

Liczba postów : 151
Data dołączenia : 23/12/2017

Powrót do góry Go down

Łaźnie Empty Re: Łaźnie

Pisanie  Valerian Velaryon. Pią Gru 06, 2019 12:13 am

Oczywiście Velaryon odwzajemnił uścisk dłoni Goldhilla. Nie był z tych szlachetnie urodzonych, co izolują się od innych ludzi. Zresztą czyż Gerold nie wywodził się z wielkich Lannisterów? A czy z prawego czy mniej prawego urodzenia, to już inna kwestia. Choć i nawet gdyby Vivi chciał na to zwrócić uwagę, to sam by się pogrążył, linię Velaryonów przynajmniej dwa razy podtrzymywali nieprawo urodzeni członkowie tego rodu.
– Tak, oczywiście że uczczenia samej koronacji, moja omyłka – przyznał się do błędu z niepewnym uśmiechem. – Zdążyłem się zamyślić przed twoim przybyciem i nawet nie wiem czemu mi się to tak pomyliło. Rocznice, to ja będę niedługo obchodził. Mój pan ojciec zmarł na początku drugiego księżyca – dodał już bez uśmiechu. Nie popadał jednak w melancholię czy tym podobne. Były teraz ważniejsze kwestia.
– Dobrze to wszystko słyszeć. Taki turniej z pewnością przysporzy Jej Wysokości Visenyi renomy również poza granicami Królestwa Czarnej Zatoki, co według mnie jest kluczowe na początku rządów – skwitował krótko. – Sam akurat nie miałem za bardzo okazji organizować takich wydarzeń, niemniej będę chciał zacząć. Wiadomo, nie na taką skalę, Wysoka Woda to nie Lys czy Pentos. Moja ukochana żona jest wielką miłośniczką sztuki, swoja drogą ja również, a takie turnieje czy uczty są świetną okazję też dla wykazania się przez licznych artystów. Zapamiętam więc sobie na przyszłość, by nie liczyć, że w pewnym momencie będzie się to organizować już rutynowo. Ale jak mówisz, są konkrety, które chciałem poruszyć – i tu nagle Vivi zrobił się nieco mniej rozgadany. Wziął głęboki oddech, a potem upił pozostałą połowę pucharu wina, nim wrócił do mówienia.
– Pozwolisz, że w takich kameralnych okolicznościach będziemy do siebie mówić po imieniu? – zapytał najpierw grzecznie i jeśli spotkał się z odmową, to w dalszej części wypowiedzi zwracał się tak samo oficjalnie jak do tej pory.
– Tak naprawdę mam dwie sprawy. I zacząłbym od tej mniej przyjemnej – tak naprawdę chodziły za nim inne pobudki co do kolejności spraw. – Pomyślałem sobie, że jak już tak się złożyło, że właściciel słynnych lyseńskich Ogrodów Rozkoszy znalazł się w Pentos w tym samym czasie co ja, to mógłbym na tym nieco skorzystać – zaczął od owijania w bawełnę. Upewnił się też, że nie ma jakiś niepotrzebnych dodatkowych uszu w pobliżu, nim poruszył temat. – Bynajmniej nie chodzi mi o korzystanie z usług kurtyzan. Bardziej… tak… no… to kwestia dość osobista… acz też nie pozostająca chyba tajemnicą…   – westchnął, szukając dobrych słów. Pomyślał sobie, że trzeba jednak być facetem i poruszyć temat, nawet jeśli był niezręczny. Dalsze unikanie go nic nie zmieni. – Tak więc, jak pewnie wiesz, mimo, iż już od trzech lat lady Josella jest mą małżonką, wciąż nie możemy doczekać się potomstwa. I być może… może znasz jakieś środki, czy też sposoby… ja w tym temacie wiedzy nie mam, które wpłynęłyby pozytywnie na… no płodność, tak to ujmę - dotarł w końcu do sedna wypowiedzi, choć nie obyło się bez trudów.
W tym momencie oczywiście mógł zostać wyśmiany, liczył się z tym. Miał jednak nadzieję, że poruszanie takim prywatnych spraw będzie dobrym sposobem na nawiązanie jakieś relacji, co mogło korzystnie wpłynąć na drugi temat, który chciał poruszyć. Przy okazji też, być może doświadczony Gerold swoimi radami faktycznie mógłby pomóc rozwiązać ten istotny dla małżeństwa Velaryonów problem.
Valerian Velaryon.
Valerian Velaryon.

Liczba postów : 94
Data dołączenia : 15/09/2019

Powrót do góry Go down

Łaźnie Empty Re: Łaźnie

Pisanie  Gerold Goldhill. Pią Gru 06, 2019 10:13 pm

- Moje kondolencje - powiedział jedynie, kiedy Valerian wspomniał o śmierci ojca.
Karzeł nie znał starego lorda Velaryona, więc, nie oszukujmy się, jego odejście było mu całkowicie obojętne. Okazywanie tego byłoby jednak wielce niestosowne i sam również uznałby podobne zachowanie wobec siebie za zniewagę. Poza tym dobrze wiedział jakie to uczucie stracić ojca.
- Zaproszenia zostały rozesłane do wszystkich królów i lordów Westeros, a także do najważniejszych możnych Essos czy Wysp Letnich. Budżet też jest ogromny, więc z pewnością tak huczne uroczystości odbiją się echem jak świat długi i szeroki - stwierdził pewnie, pamiętając jaką sławę przyniosły mu pierwsze wielkie igrzyska w Lys. - Polecam podjęcie się organizacji. Niesie to ze sobą koszta, ale rekompensuje je szeregiem korzyści. Zwłaszcza jeśli umie się je wyłapać - powiedział i upił łyk wina. - Królowa Visenya idąc śladem moich igrzysk nie zapomniała o artystach, którzy podobnie jak rycerze będą mieli szansę nie tylko wystąpić, a nawet konkurować. To akurat nieczęste na westeroskich turniejach. Pewien więc jestem, że wydarzenie przypadnie wam do gustu.
I nagle atmosfera zrobiła się jakby gęstsza. Karzeł przyglądał się badawczo Velaryonowi, kiedy ten zbierał się by przejść do konkretów. Coraz bardziej ciekaw był po co go zaprosił.
- Nie mam nic przeciwko - odpowiedział krótko w kwestii przejścia na "ty".
Wtedy też lord Driftmarku wyrzucił z siebie dręczący go problem, a Gerolda na chwilę wręcz zamurowało. W życiu nie spodziewałby się czegoś takiego! Obstawiał działania lub przekręty handlowe, może z mniejszą szansą próbę wpłynięcia na politykę Lys lub nawet zajęcia miasta, ewentualnie coś związanego z bardziej nietypowymi lub wymagającymi sporej dyskrecji gustami natury cielesnej. Przez głowę mu nie przeszło, że ktoś chciałby pytać go o porady związane z problemami z płodnością swoją lub małżonki.
- Ha! - wybuchnął krótkim śmiechem, jednak opanował się szybko i uniósł przepraszająco dłoń. - Ech... Wybacz mi, Valerianie. Nie śmieję się z twojej sytuacji, ani z ciebie, po prostu sprawa z jaką się do mnie zwróciłeś całkowicie mnie zaskoczyła - wyjaśnił. - Szczerze mówiąc w zamtuzach skupiamy się raczej na tym by kurtyzany nie rodziły dzieci, niż na zwiększaniu ich płodności, a chociaż sam miałem kochankę nie mogącą dać mi potomka to nie było to coś na co zwracaliśmy większą uwagę z racji na drugą, która była brzemienna.
Upił łyk wina i oparł się wygodnie. Co by tu doradzić? Słyszał wprawdzie trochę "sposobów" na zwiększenie płodności, acz nie były one w jego mniemaniu zbyt apetyczne.
- Niemniej jednak słyszałem różne opowieści i mogę się nimi podzielić, chociaż nie gwarantuję skuteczności żadnej z tych "metod" - oznajmił, podkreślając ostatnie słowo. - Jeden z maesterów służących w moim zamtuzie mówił coś kiedyś o utrzymaniu odpowiedniej wagi i zdrowej diecie. Od pewnego przybysza z Volantis słyszałem, że męską płodność poprawia spożywanie ususzonych jąder knura. Z innych rewelacji obiło mi się też o uszy, iż mikstura zawierająca sproszkowane łono królika zapewni kobiecie zdolności rozrodcze tego chutliwego zwierzęcia - mówił, starając się sobie przypomnieć wszystkie zasłyszane przez ostatnie dziesięciolecia sztuczki, nieważne jak paskudne by się wydawały. - Pewne dama z Wysp Letnich wypowiadała się też pochlebnie o działających cuda dla kobiet właściwościach gęsiego nasienia, spożywanego oczywiście. Pewien Qohorczyk opowiedział mi też kiedyś o jakimś naparze do nałożenia na męskość, chociaż nie pamiętam dokładnie jego składników. Było tam coś o jądrach przepiórki i bursztynie zdaje się. Podobno pozytywnie wpływają na płodność także smażone karczochy lub kogucie nerki.
Więcej właściwie nie pamiętał. Mógł to być zawód dla Valeriana, ale niestety doświadczenie właściciela zamtuzu nie skupiało się na zwiększaniu zdolności rozrodczych, a wręcz przeciwnie, na zapobieganiu niechcianym ciążom. Osobiście natomiast Goldhill nie miał styczności z podobnym problemem poza jednym, zignorowanym przypadkiem.
- Pewien przemytnik mówił mi też coś kiedyś o sfermentowanym mięsie kraba... Chociaż może to było na popęd seksualny - mruknął. - Ważne byłoby też zidentyfikowanie, w którym z was może leżeć problem. Do tego polecałbym rozważenie wizyty, albo nawet kilku, w domu rozkoszy by przetestować jaki da to efekt.
Gerold Goldhill.
Gerold Goldhill.

Liczba postów : 151
Data dołączenia : 23/12/2017

Powrót do góry Go down

Łaźnie Empty Re: Łaźnie

Pisanie  Valerian Velaryon. Sob Gru 07, 2019 11:58 am

Vivi tylko kiwnął głową na wzmiankę o kondolencjach. Bardziej tłumaczył się ze swej pomyłki z rocznicą niż szukał pocieszenia. Za to ze znacznie większym zainteresowaniem przyjął słowa o organizacji turniejów czy „igrzysk” jak to Gerold określał. Velaryon musiał przyznać, że była to kusząca perspektywa. Niemniej na obecną chwilę umysł i czas lorda Wysokiej Wody zaprzątały inne sprawy. Nie ciągnął więc na razie niepotrzebnie tego tematu, pewnie po uroczystościach, pod koniec drugiego księżyca, będzie dogodniejszy czas na takie rozmowy.
Przeszli więc do pierwszego poważniejszego tematu i po reakcji Gerolda, Valerian sam również nie potrafił ukryć uśmiechu. Może powinien czuć się zażenowany czy coś takiego, ale szczerze powiedziawszy właśnie takiej reakcji się spodziewał. A, że za śmiechem Małego Lwa poszły zaraz faktyczne rady, to dla Velaryona było to i tak więcej, niż się spodziewał.
– Nie masz za co przepraszać Geroldzie, sam wiem, że sprawa wydaje się śmieszna. Co jak co, ale do siebie samego też trzeba mieć dystans i nie brać wszystkiego tak na poważnie – skwitował, po czym zamienił się w słuch, by wyłapać jak najwięcej z dalszych rad Gerolda.
Były one… nietypowe. To Valerian musiał przyznać. Co do większości miał przynajmniej pewne zastrzeżenia, czy to z uwagi na to jak były dziwne, czy wątpliwe źródła tych rad. Najbardziej do gustu przypadła mu rada autorstwa maestra służącego w zamtuzie Goldhilla. Vivi zawsze cenił sobie wiedzę i naukę, czy to tą z Cytadeli czy Akademii. I trzeba było też przyznać, że jeśli brać pod uwagę sprawność fizyczną, to Valerian był trochę zaniedbany. Wiadomo, żaden był z niego wojownik czy osiłek, jednak mógłby choć trochę bardziej zadbać o siebie w tym zakresie. A jeśli to mogło przynieść też rozwiązanie w kwestii potomstwa, to była to dobra motywacja by podjąć działania w tym kierunku.
– Dziękuję Geroldzie, przyznam, że część tych rad brzmi… ciekawie. Rozważę je i pewnie któreś wykorzystam, choć może też jak już mam jakieś konkrety, to poruszę temat ich możliwej skuteczności ze służącym na Driftmarku Wiedzącym. Zawsze ceniłem sobie spojrzenie ludzi nauki na różne kwestie – przyznał i sięgnął po puchar, by upić łyk czy dwa. – Co zaś do sprawdzenia, po której stronie leży problem, to wolałbym tego uniknąć. Jeśli jest po mojej stronie, cóż, nic z tym raczej nie uda się zrobić. Na szczęście mam młodszego brata, który przedłuży wtedy ród. Jeśli zaś po stronie mej małżonki… Nie oddalę jej. Jest mi zarazem dużym wsparciem w sprawowaniu władzy w mych włościach jak i jej ojciec jest mi cennym sojusznikiem. Nie chcę też powtórzyć losów mego pana ojca, który miał sytuację podobną. Ma matka była jego drugą żoną. Pierwsza nie dała mu potomstwa, jednak w tamtym czasie doczekał się, z tego co mi wiadomo, przynajmniej kilku bękartów. I tak naprawdę znam z nich tylko mą starszą siostrę, Larissę Waters, która służy mi jako kapitana mej straży. Nie wiem, czy z czasem inni nie okażą się kłopotem, szczególnie, gdy dojdzie do rozważania kwestii sukcesyjnych. Rozumiesz więc, że dodatkowo komplikowanie sprawy raczej dobra nie przyniesie – podsumował tak swoją wypowiedź. Skupił się tylko na politycznych aspektach całej sprawy. Nie poruszał w ogóle kwestii tego, że sam czułby się źle zdradzając swą żonę, bowiem o ile ich małżeństwo zostało zaaranżowane, znalazł w niej wspaniałą przyjaciółkę i zdążył obdarzyć ją ciepłymi uczuciami.
Valerian Velaryon.
Valerian Velaryon.

Liczba postów : 94
Data dołączenia : 15/09/2019

Powrót do góry Go down

Łaźnie Empty Re: Łaźnie

Pisanie  Gerold Goldhill. Pon Gru 09, 2019 12:36 am

Tak, wiele z tych sposobów wydawało się dziwnych. Zwłaszcza dla mężów pochodzących z Westeros, ponieważ wedle wiedzy Goldhilla podobne dziwactwa uchodziły często za wyjątkowe specjały kulinarne w co bardziej egzotycznych częściach świata. Niemniej jednak porada maestera wydawała się najlepsza, ale też zdawała się być najmniej konkretna. Ot "Bądź zdrowy, to będzie ci się zdrowo żyło". Metody ludów ze wschodu były bardziej konkretne, a sam Karzeł nie odrzucałby wiarygodności rady kobiety z Wysp Letnich, które słyną ze swojego kultu miłości.
- Jeśli to jest jedyny problem, to o bękarta można odpowiednio zadbać. Przez zamtuzy przewijają się różni klienci każdego dnia, jedno spłodzone dziecko na jakiś czas nikogo nie wzruszy, a tożsamość biorących udział w wizycie stron może być od początku do końca anonimowa - stwierdził, jednocześnie chcąc być pomocnym, a zarazem niby niewinnie bawiąc się w małego złośnika. Sam nigdy nie był typem wiernego męża przysięgającego przed obliczem bogów i trzymającego się jednej kobiety, więc lubił czasem nieinwazyjnie zmieszać kogoś bardziej "porządnego". - Nie będę jednak wciskać swoich usług na siłę.

Gerold Goldhill.
Gerold Goldhill.

Liczba postów : 151
Data dołączenia : 23/12/2017

Powrót do góry Go down

Łaźnie Empty Re: Łaźnie

Pisanie  Valerian Velaryon. Pon Gru 09, 2019 5:15 pm

Valerian Velaryon.
Valerian Velaryon.

Liczba postów : 94
Data dołączenia : 15/09/2019

Powrót do góry Go down

Łaźnie Empty Re: Łaźnie

Pisanie  Gerold Goldhill. Pon Gru 09, 2019 7:11 pm

Gerold Goldhill.
Gerold Goldhill.

Liczba postów : 151
Data dołączenia : 23/12/2017

Powrót do góry Go down

Łaźnie Empty Re: Łaźnie

Pisanie  Valerian Velaryon. Pon Gru 09, 2019 8:44 pm

Valerian Velaryon.
Valerian Velaryon.

Liczba postów : 94
Data dołączenia : 15/09/2019

Powrót do góry Go down

Łaźnie Empty Re: Łaźnie

Pisanie  Gerold Goldhill. Wto Gru 10, 2019 9:08 pm

Gerold Goldhill.
Gerold Goldhill.

Liczba postów : 151
Data dołączenia : 23/12/2017

Powrót do góry Go down

Łaźnie Empty Re: Łaźnie

Pisanie  Valerian Velaryon. Sro Gru 11, 2019 4:18 pm

Valerian Velaryon.
Valerian Velaryon.

Liczba postów : 94
Data dołączenia : 15/09/2019

Powrót do góry Go down

Łaźnie Empty Re: Łaźnie

Pisanie  Gerold Goldhill. Sro Gru 11, 2019 11:53 pm

Gerold Goldhill.
Gerold Goldhill.

Liczba postów : 151
Data dołączenia : 23/12/2017

Powrót do góry Go down

Łaźnie Empty Re: Łaźnie

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach