Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Biblioteka

Go down

Biblioteka Empty Biblioteka

Pisanie  Malarik Fowler. Wto Maj 28, 2019 8:08 pm

***
Malarik Fowler.
Malarik Fowler.
Ulubieniec Królowej

Liczba postów : 109
Data dołączenia : 28/08/2018

Powrót do góry Go down

Biblioteka Empty Re: Biblioteka

Pisanie  Malarik Fowler. Wto Maj 28, 2019 8:28 pm

29/08/336 AC

Kolumna ze Skyreach wraz z chorągwiami z Blackmont oraz Wyl przybyła do Hellhot koło południa, zostali odpowiednio powitani przez pana zamku. Dla Malarika było wielkim zdziwieniem, że była tutaj sama księżna Neve tego się nie spodziewał całkowicie, ale będzie to jeszcze większy zaszczyt dla jego siostry. Właśnie, tak nie dawno dowiedział się, że ona wychodzi za mąż i szczerze nie spodziewał się tego po mimo jej wieku, ale przyszła i pora na nią, tylko młody jastrząb Malarik pozostawał bez żony, ale i może dla niego kiedyś przyjdzie czas.
Służba zajęła się jego bagażami, a i on został umieszczony w pokoju blisko swojej rodziny, nie pozostawało mu nic innego jak przejście się po posiadłości Ullera. Ubrał się w zwiewne szaty w barwach turkusu i srebra i wyszedł z pokoju. Przechodził kolejnymi krużgankami obserwując krzątaninę na wewnętrznym pierścieniu zamku. Ludzi latali w tę i wewte przygotowując miejsce do uroczystości, upiększając je jak tylko było to możliwe.
Młody Jastrząb chciał nieco uciec od tego tłoku więc postanowił się schronić w bibliotece, a jednocześnie przyjrzeć się zbiorą jakie posiadali w Hellhot, tradycyjnie szukał czegoś z poezji, może tutaj było coś ciekawego czego jeszcze nie dostał w swoje ręce do przeczytania. Po kilku minutach odnalazł coś co go zainteresowało - tomik poezji mistrza Stannera "Potrzebne do szczęścia", kolejny dzieło pisarza, w którego ostatnio się zaczytywał. Wziął je w swoje dłonie i poszedł do małego stolika z dwoma krzesłami. Odsunął jedno i usiadł na nim kładąc tomik na stoliku, w tym czasie poprawił swój rzemyk podtrzymujące zawiązane w kucyk włosy. Wyprostował nogi i w wygodnej pozie usadowił się na siedzeniu, biorąc ponownie w swoje dłonie książkę i zaczytując się w nią.
Malarik Fowler.
Malarik Fowler.
Ulubieniec Królowej

Liczba postów : 109
Data dołączenia : 28/08/2018

Powrót do góry Go down

Biblioteka Empty Re: Biblioteka

Pisanie  Olyvar Uller. Wto Maj 28, 2019 8:58 pm

Od przybycia orszaku Neve, Uller prawie cały czas był na nogach. Nie miał czasu na odpoczynek, a kiedy już wydawało mu się, że praca zmierza ku końcowi i będzie miał chwile, by odpocząć, pojawiali się nowi goście, albo ci już obecni mieli do niego jakąś sprawe. Nie inaczej było dziś. Tuż po rozmowie z Neve, przybyli Fowlerowie i cała reszta. Chłopak musiał powitać swoją teściową i Szwagra, z tym drugim niestety nie zdołał zamienić nawet słowa, ale zdążył zobaczyć, jak wygląda. Całe szczęście, zakwaterowanie nowo przybyłych nie było tak problematyczne, jak mogło się wydawać i już kilka godzin później, kiedy nastał wieczór, chłopak miał okazje, by choć przez chwilę odpocząć od harmidru panującego w całym zamku. Za odpowiednie miejsce uznał bibliotekę. Nie wyobrażał sobie, by ktokolwiek udał się do biblioteki, kiedy w całej siedzibie panuje tak zabawowa atmosfera. Jakież było jego zdziwienie, kiedy dotarłszy do księgozbiorów, przekonał się, że nie jest w pomieszczeniu sam. Zaskoczenie to, tylko się zwiększyło, kiedy zobaczył, że towarzyszącym mu mężczyznom, jest jego szwagier. Jak widać pan światła, nie chciał, by jego zabawa w politykę skończyła się dziś tak szybko. Przywołał na twarz najprzyjaźniejszy uśmiech, na jaki było go stać po całym dniu ciężkiej pracy gospodarza.
-Witaj, o ile dobrze pamiętam Malarik prawda?- Wyciągnął w jego kierunku prawicę. Wykorzystał tę chwilę, by uważniej przyjrzeć się swojemu szwagrowi, który mógł zostać mężem jego siostry. Chłopak był przystojny, ale wydawał się Olyvarowi nieco zbyt miękki. Miał nadzieje że chłopak weźmie udział w turnieju, by mógł się przekonać, czy jego zdanie nie jest przyprzadkiem zgodne z prawdą.
-Czy dotarła do ciebię moja propozycja?-
Olyvar Uller.
Olyvar Uller.

Liczba postów : 85
Data dołączenia : 17/03/2019

Powrót do góry Go down

Biblioteka Empty Re: Biblioteka

Pisanie  Malarik Fowler. Sro Maj 29, 2019 8:45 am

Usłyszał tylko jak ktoś otwiera drzwi do biblioteki, ale nie za bardzo chciało mu się obracać, aby zobaczyć kto się zjawił cały czas był zaczytany w kolejne wersy książki mistrza Stannera. Słyszał tyko stukot butów, które przybliżały się do jego miejsca odpoczynku, aż wreszcie ktoś stanął przy nim, widząc jak jego cień pada na tomik, po czym usłyszał swoje imię. Podniósł głowę spoglądając na osobę, która przeszkodziła mu jak się szybko okazała to był przyszły małżonek jego siostry, nieco nie spodziewał się, że przyjdzie w to miejsce mając na głowię tylu gości. Malarik zamknął książkę kładąc ją na stolę i powstał również podając swoją prawicę na przywitanie.
- Tak zgadza się panie - rzekł zgodnie z normami, po mimo, że za niedługo mieli być rodziną to nadal etykieta wymagała odpowiedniego tytułowania. W tej chwili zaczął nieco lustrować swojego nowego szwagra, ale szybko mógł stwierdzić, że wygląda jak okaz typowego Dornijczyka. Ciemne włosy, ciemniejsza skóra, ale to co go na pewno wyróżniało to jego oczy, każde oko o innej barwię - lewe jasnoniebieskie, a prawe czarnobrązowe, to było coś bardzo niespotykanego, no i ten kolczyk w nosie spotkał się z tym w Lys, ale nigdy w Westeros, ale nie jemu to było oceniać czy komuś się to podoba czy nie, ale ogólnie mógł stwierdzić, że jest przystojnym mężczyzną.
- Propozycja? - zapytał ściągając brwi, po chwili sobie przypominając małżeństwo... - Ah tak, matka coś mi wspominała o tym, że proponowałeś jej, abym ożenił się z twoją siostrą. Niedawno wróciłem z Zachodu i nie było wiele czasu na takie rozmowy - wyjaśnił całą sytuację, sam nie wiedział co myśleć o tej propozycji, ale musiał coś odpowiedzieć.
- Póki co zastanawiam się, nie jest to decyzja, którą bym mógł podjąć w jednej chwili - odpowiedział mu jednocześnie splatając swoje dłonie za plecami
Malarik Fowler.
Malarik Fowler.
Ulubieniec Królowej

Liczba postów : 109
Data dołączenia : 28/08/2018

Powrót do góry Go down

Biblioteka Empty Re: Biblioteka

Pisanie  Olyvar Uller. Sro Maj 29, 2019 9:35 am

Olyvar kątem oka rzucił na książkę, którą czytał Malarik, czytanie mistrza Stannera zdecydowanie można było nazwać dobrym przyzwyczajeniem. Nawet tak Błacha rzecz, jak dobór lektury bywała znamienna i wiele świadczyła o człowieku. Miał nadzieje, że zamiłowanie do czytania i innych przyjemności dla duszy, jest w rodzinie Fowlerów normą i może oczekiwać tego samego od swojej żony. Szkoda by było, gdyby wraz z ładną buzią nie szło nic więcej. Nim na dobre się zamyślił, cisze znowu przerwały słowa Malarika. Słowa zdecydowanie nierokujące dobrze dla jego planów. Brak w nich było zainteresowania, czy entuzjazmu. Uller zaczął się zastanawiać czy aby nie powinien zaaranżować spotkania swojego Szwagra z jego siostrą, tak by chłopak miał okazje ją poznać i przekonać się, że jest dobrym materiałem na żonę. Na razie jednak posłał mu jedynie kolejny uśmiech.
-Ależ oczywiście, wszak ożenek to ważna i znamienna decyzja. Pośpiech jest w jego przypadku wręcz przeciwwskazany. Całe szczęście nie każe ci podejmować decyzji już teraz. Wszak będziesz tu jeszcze kilka dni...- Zostawiając Malarika z tymi słowami, przez dłuższą chwilę milczał, po czym zajął miejsce naprzeciwko niego.
-Powiedz mi, proszę, masz zamiar brać udział w turnieju? Wydaje mi się, że warto by brat mojej pięknej pani żony, pokazał, na co go stać. Zaproponował bym ci również udział w turnieju konnym, ale w tym przypadku sam zamierzam zwyciężyć. A więc? Jak radzisz sobie z kopią?-
Olyvar Uller.
Olyvar Uller.

Liczba postów : 85
Data dołączenia : 17/03/2019

Powrót do góry Go down

Biblioteka Empty Re: Biblioteka

Pisanie  Malarik Fowler. Sro Maj 29, 2019 5:40 pm

Ożenek był bardzo ważną rzeczą, bo potem nie ma jak się z niego wyplątać, jakby coś poszło cholernie nie tak... Tak pośpiech był bardzo nie wskazany jeżeli z kimś miało się potem spędzić resztę życia. Gdy padły słowa "nie każe ci podejmować decyzji już teraz. Wszak będziesz tu jeszcze kilka dni..." Malarik odkrztusił zasłaniając pięścią usta. Jego słowa znaczyły jakby Fowler miał podjąć decyzję w parę dni, które tutaj spędzi, albo w jakiś sposób Uller się przejęzyczył.
- Tak, pośpiech jest nie wskazany - powtórzył po nim. Na szczęście jednak lord Hellhot postanowił zmienić temat rozmowy, bo ten szczerze nie odpowiadał Malarikowi, a na pewno nie teraz. Przeszedł na coś co o wiele bardziej mu odpowiadało turniej, łatwiejszy, przyjemniejszy. Jego pytanie było dosyć retoryczne, to jasne było, że weźmie udział w walkach.
- Oczywiście, że mam zamiar brać w nim udział. O to się nie musicie martwić, regularnie ćwiczę i walczę, więc forma powinna dopisywać. Jeszcze ostatnio brałem udział w turnieju w Turni, co prawda walka zbiorowa, ale udało się całkiem daleko zajść - rzucił do niego. - Raczej mam zamiar brać udział w każdym rodzaju zawodów - delikatnie się uśmiechnął, jak miał szansę brać udział w wielu kategoriach to nic go to nie kosztowało, a mógł zyskać. Kolejne zapytanie Olyvara było nieco zaskakujące, kopie? To nie był jego konik.
- Kopia... Podstawy, daleko mi do kogoś zaawansowanego w tym rodzaju broni. Preferuje jednak coś co jest praktyczniejsze na szlaku i w bitwie - miecz. Jak dobrze rozumiem odbędą się walki i w tej kategorii? - dopytał się dla pewności, miał nadzieję, że tak inaczej w turnieju z kopiami może być problem dla Malarika, aby zająć dobre miejsce.
Malarik Fowler.
Malarik Fowler.
Ulubieniec Królowej

Liczba postów : 109
Data dołączenia : 28/08/2018

Powrót do góry Go down

Biblioteka Empty Re: Biblioteka

Pisanie  Olyvar Uller. Sro Maj 29, 2019 6:26 pm

Jego słowa nie były żadną pomyłką przejęzyczeniem, dlatego lekko rozbawiło go to, w jaki sposób zareagował na nie Malarik. Prawda była taka, że matka Malarika wiedziała o propozycji już od miesiąca, a to, że nie przekazała tej informacji swemu synowi wcześniej, nie było w żadnym stopniu problemem Olyvara. Jego interesował dobry ożenek jego siostry, a także korzyści i honor jego rodu.
-Ciesze się, że pod tym względem jesteśmy zgodni.- Walka zbiorowa.... Uller nigdy nie nazwał by jej konkurencją turniejową, gdyby to zależało od niego, całkowicie zarzucił tę głupią tradycję. Nie było w niej niczego rycerskiego, a często o dobrym wyniku decydowało jedynie szczęście. Jeśli jednak młodemu Fowlerowi odpowiadał taki sposób zdobywania chwały, Olyvar nie mógł oponować. Cieszył go zaś jego zapał i szczera chęć do udziału w turnieju.
-W takim wypadku zmierzymy się ze sobą, mam nadzieje, że szczęście będzie ci sprzyjało. Jeśli chcesz, mogę ci udostępnić jednego z moich piaskowych koni, są szkolone specjalnie na tego rodzaju wyścigi.- Jego kolejne słowa nieco go rozczarowały. Uller kochał broń drzewcową niemal tak samo, jak jazdę konną i nie był w stanie zrozumieć, jak ktokolwiek może przedkładać walkę mieczem nad walkę kopią.
-Cóż.... włócznia jest bronią Dorne, a jej praktyczność została udowodniona wiele razy, jest to broń drzewcowa tak samo, jak kopia. Nie, nie odbędą się pojedynki na miecze, turniej i tak trochę zajmie, a musimy mieć także czas na ceremonie zaślubin i ucztowanie. Jestem jednak pewien, że dla kogoś, kto regularnie ćwiczy i walczy, walka z użyciem kopi nie może być aż takim problemem.-
Olyvar Uller.
Olyvar Uller.

Liczba postów : 85
Data dołączenia : 17/03/2019

Powrót do góry Go down

Biblioteka Empty Re: Biblioteka

Pisanie  Malarik Fowler. Czw Maj 30, 2019 10:43 pm

Kiwnął głową do Ullera gdy obaj stwierdzili, że ożenek to nie jest decyzja na jedną chwilę. Widać było, że chciał się nieco przymilić do Fowlera słowami o szczęściu i wypożyczeniu konia. Każdy chciał wygrać w turnieju, jak zapewne i lord Hellhot zwłaszcza na swoim weselu.
- Dziękuję, za dobre słowa - delikatnie się uśmiechnął. - Nie trzeba udostępniać, jeżdżę na swoim już od pewnego czasu, zżyliśmy się z sobą. Dobry rumak, jeszcze mnie nie zawiódł, przebył ze mną sporo tras - stwierdził coś co było prawdą. Dopiero teraz sobie uświadomił, że już całkiem długo podróżuje na swoim koniowatym przyjacielu -Dorne, Wysoka Wieża, Zachód, Reach. Następne słowa Olyvara były takie typowe dla Dornijczyka, włócznia i włócznia. Włócznia była dobrą bronią, ale nie w pomieszczeniach, nie była tak uniwersalna jak miecz czy tasak.
- Nie twierdzę, że włócznia to broń niepraktyczna, ale miecze czy tasaki są o wiele bardziej wszechstronne, uniwersalne. Bronią Dorne mógłby być i młot, nie zmieni to mojej opinii, walczę tym co mi dobrze leży, a kopia... - "to broń dla paniczyków" dopowiedział sobie w głowie. - Kopia jest dobra na szarże w bitwie i tyle, często po pierwszym ciosie się łamie i za co sięga wtedy? Najczęściej za miecz. Na trakcie nie podróżuje się z kopią, tylko z mieczem - broń jest o wiele bardziej praktyczna i dlatego ją preferuję. Z resztą największy rycerz naszych ziem jak i całych Siedmiu Królestw - ser Arthur Dayne władał właśnie mieczem - skończył swój wywód. Był zawiedziony, że nie będzie walki pieszej, praktycznie przy każdym turnieju odbywał się taki rodzaj starć, no ale to nie on organizował turniej, taka wola gospodarza. Mógłby wtedy pokazać w pełni swoje umiejętności, a przy kopii, coś tam umiał, ale nigdy się nią nie interesował, ani bardziej zagłębiał.
- Nie mówię, że jest problemem, ale daleko mi do kogoś bardzo wyszkolonego w tym rodzaju broni. Staram się codziennie ćwiczyć, kładąc duży nacisk na szermierkę i tężyznę fizyczną, ale skoro kopia, to niechaj będzie kopia - delikatnie, sztucznie uśmiechnął się do rozmówcy. Jak myślał, że takie słowa go jakoś dotknął to mylił się. Młody Jastrząb podrapał się po brodzie wracając zaraz do swojej poprzedniej pozycji.
Malarik Fowler.
Malarik Fowler.
Ulubieniec Królowej

Liczba postów : 109
Data dołączenia : 28/08/2018

Powrót do góry Go down

Biblioteka Empty Re: Biblioteka

Pisanie  Olyvar Uller. Czw Maj 30, 2019 11:24 pm

Szczęście musiało sprzyjać wszystkim, by ktokolwiek miał szanse zwyciężyć z nim w wyścigu konnym. Był w tym świetny, a pierwsze konia dostał, nim jeszcze dobrze nauczył się chodzić. Kochał wiatr, odgłos kopyt uderzających o ziemie i szybkość. Nie był w stanie uwierzyć, by którykolwiek z obecnych na turnieju był w stanie z nim wygrać.
-Ależ nie ma za co.- Odwzajemnił uśmiech, a kiedy chłopak uznał, że nie potrzebuje konia z jego stadnin, jedynie wzruszył ramionami. To była jego decyzja, na jego miejscu zapewne postąpił by ponownie, on jednak posiadała świetnie wyszkolonego piaskowego rumaka.
-Każdy walczy tym, co mu leży, jednak naszym przodkom od zawsze leżała włócznia, niezależnie od tego, co uznamy za bardziej funkcjonalne czy wszechstronne. Kopia to broń zdecydowanie przeznaczona na turnieje, w czasie normalnej walki nie jest tak użyteczna, ale istnieje wiele innych rodzajów broni drzewcowej, których użycie na polu bitwy jest wręcz niezastąpione.- Przemilczał słowa traktujące o Arthurze Daynie. Zwrócił bardziej uwagę na inny, nieco zabawny fakt. Malarik cały czas wspominał o wszechstronności i funkcjonalności, to zabawne, że nie sam nie miał cechy, którą uważał za tak ważną. Wszak czy wszechstronny rycerz nie powinien umieć z tak samo dobrą wprawą posługiwać się każdym rodzajem broni?
-Ależ oczywiście, tężyzna fizyczna jest bardzo istotna, ja sam mam ostatnio mniej czasu na jakiekolwiek treningi, mam nadzieje, że nie wyszedłem z formy całkowicie, sam nie wiem, czy powinienem brać udział w turnieju. Spróbował bym swoich sił, ale nie wiem, czy mi wypada.-
Olyvar Uller.
Olyvar Uller.

Liczba postów : 85
Data dołączenia : 17/03/2019

Powrót do góry Go down

Biblioteka Empty Re: Biblioteka

Pisanie  Malarik Fowler. Pią Maj 31, 2019 12:11 am

Wyścig, wyścig, Malarik nie był zły w jeździe konnej, ale nie był ekspertem. Prawdą było to, że ostatnio bardzo dużo na nim jeździł, ale w większości to był chód "podróżny", a nie żaden galop czy cwał. Jak każdy szlachetnie urodzony był uczony jeździectwa od młodego, zwłaszcza jako ten, który potencjalnie miał więcej walczyć, musiał czuć się dobrze w siodle inaczej mógłby to przypłacić uszczerbkiem na zdrowiu w najlepszym wypadku, a w najgorszym spotkaniem z Nieznajomym.
Fowler jak najbardziej rozumiał, że większości Dornijczykom może włócznia leżała, ale nie jemu i słowa, że to była to broń przodków średnio go przekonywały, posługiwał się tym co sam preferował i nic by to nie zmieniło.
- I pozostańmy przy tym panie, ty wolisz włócznie, ja wolę stal w postaci miecza. Tak jak wspominałem nigdy nie twierdziłem, że broń drzewcowa jest bezużyteczna. Mówiłem tylko, że uważam miecz za bardziej wszechstronną broń - podsumował swój wywód. Młody Jastrząb od młodości był uczony posługiwania się wszelaką bronią i w każdej zna jakieś podstawy, ale jak zawsze miał wpajane trzeba się było w czymś specjalizować i on obrał swoje zainteresowanie na stali. Może to było dla innych mieszkańców jego kraju dziwne, ale jakoś go to nie obchodziło, dobrze się czuł ze swoim wyborem.
- W ostatnim czasie miałem, całkiem sporo okazji, testowałem się z różnymi zbrojnymi i rycerzami na Zachodzie czy w Reach, nawet dzięki temu pasowano mnie na rycerza, jedno z małych marzeń zostało spełnione - uśmiechnął się, może bardziej do siebie, bo pewnie Olyvar nie widział w tym nic aż tak nadzwyczajnego, ale był to taki mały powód Malarika do dumy.
- Jeżeli się dobrze wykażesz panie to zrobisz lepsze wrażenie na mojej siostrze, a swojej przyszłej żonie, niemniej nie pozwolę, aby to było takie łatwe - nieco się zaśmiał z tego, o nie, nie miał zamiaru nikomu odpuszczać i miał zamiar dać z siebie wszystko co mógł, całą siłę.
- Nie spodziewałem się tutaj samej księżnej, a tym bardziej gości od Blackfyre, przybyli tutaj na twoje zaproszenie lordzie? - był bardzo ciekawy tego aspektu, na prawdę nie spodziewał się obecności samej władczyni Dorne jeszcze w towarzystwie chorągwi od Królestwa Czarnej Zatoki, nie sądził, że wesele i turniej przyciągną takie osobistości.
Malarik Fowler.
Malarik Fowler.
Ulubieniec Królowej

Liczba postów : 109
Data dołączenia : 28/08/2018

Powrót do góry Go down

Biblioteka Empty Re: Biblioteka

Pisanie  Olyvar Uller. Pią Maj 31, 2019 7:53 pm

Z jednej strony, wiedział, że wygrywanie wyścigu konnego, kiedy było się gospodarzem, nie było zwykle uznawane za coś taktownego, wszak gospodarz fundował nagrodę, której wielkość świadczyła o prestiżu i skali turnieju. Mimo tego Uller wiedział, że nie jest w stanie się powstrzymać od brania udziału. Za bardzo kochał rywalizacje i zwyciężanie. Chłopak kochał adrenalinę, jaka towarzyszyła rywalizacji.... niezależnie od tego, czy było to starcie rycerskie, wyścig konny czy gra w kości. Chęć do bycia najlepszym była jedną z nielicznych cech, które odziedziczył po swoim ojcu. Głupote jego ojca, przerastała bowiem tylko jego ambicja, której przykładem było to, jak wiele dworów odwiedził Olyvar, nim został mianowany rycerzem. Olyvar zauważył, że Malarik trochę się zdystansował. Młody lord nie chciał go aż tak urazić, lubił przekomarzanie i utarczki słowne niemal tak samo, jak te na polu turniejowym.
-Naprawdę nie musisz mówić do mnie panie, wszak od jutra będziemy braćmi. Twoje słowa są zaś prawdziwe, wszystko zależy od preferencji, perspektywy i sytuacji. Możliwe jest, że moja miłość do włóczni, wynika tylko i wyłącznie z przywiązania do wszystkiego, co Dornijskie. Często przyćmiewa mi to zdolność trzeźwego myślenia.- Kiedy Olyvar był jeszcze młodszy, Sir Ryan, próbował mu wcisnąć w dłonie prawie każdy rodzaj broni. Próbował walki kiścieniem, toporami, maczugami i mieczami, jednak w momencie, w którym chwycił za włócznie, żadna inna broń nie leżała w jego ręku tak dobrze, jak ona. Fakt, że Dornijczycy od zawsze walczyli włócznią, tylko utwierdzał go w przekonaniu, że wybór ten jest przeznaczeniem. Słowa Malarika sprawiły, że chłopak zaczął przypominać sobie swoje własne pasowanie.
-Możesz znowu uważać mnie za kogoś zbytnio przywiązanego do tradycji, ale uważam, że moment, w którym człowiek staje się rycerzem, to jedna z kilku najważniejszych chwil w jego życiu. Ważne jest, by dokonała tego odpowiednia osoba i w odpowiednim miejscu. Mnie samego pasował Lord Manywood, po tym, jak pomogłem mu i jego rycerzom w walce z bandytami. Było to zaledwie dwa lata temu, a teraz wydaje mi się, że od tamtego czasu minęło o wiele więcej czasu... Mam nadzieje, że ty również wspominasz okoliczności z uśmiechem na ustach.- Słowa o wykazaniu się i zaimponowaniu jego siostrze, Uller przyjął z uśmiechem na ustach, po czym z tym samym uśmiechem odpowiedział Fowlerowi.
-Wydaje mi się, że w walce pomiędzy naszą dwójką nie było by przegranego, wszak zarówno twoje, jak i moje zwycięstwo było by ważne i podniosło by prestiż całej imprezy. Mam wręcz nadzieje, że uda nam się trafić na siebie.- Kolejne słowa sprawiły, że Olyvar poczuł dume, płynącą z tego, co sądzi Malarik o uczcie i turnieju, który młody lord zorganizował w Hellholt.
-Księżna otrzymała zaproszenie jak każdy inny lord w Dorne, a Naerys Blackfyre, wnuczka króla, przybyła tu wraz z nią, co może tylko mnie radować. Więcej osób dowie się o pięknie twojej siosty i potędze Hellholt oraz Skyreach.- To powiedziawszy wstał i mocno uścisnął dłoń Malarika.
-Z tymi przemyśleniami cię zostawiam. Wzywają mnie inne sprawy.- To powiedziawszy opuścił bibliotekę i udał się do swojej samotni.
Olyvar Uller.
Olyvar Uller.

Liczba postów : 85
Data dołączenia : 17/03/2019

Powrót do góry Go down

Biblioteka Empty Re: Biblioteka

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach