Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Przedpola Wroniego Gniazda

Go down

Przedpola Wroniego Gniazda Empty Przedpola Wroniego Gniazda

Pisanie  Mistrz Gry Nie Maj 26, 2019 8:07 pm

***
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9620
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Wroniego Gniazda Empty Re: Przedpola Wroniego Gniazda

Pisanie  Mistrz Gry Nie Maj 26, 2019 8:30 pm

16 sierpnia 336 AC,
wieczór

Armia pod dowództwem lorda Dondarriona dotarła do Wroniego Gniazda. Lord postanowił zagościć jeden dzień u Morrigena, a jego ludzie rozbili obóz pod murami zamku. Orszak lordowski już wprowadzał się do zamku, w porozumieniu z zamkowym zarządcą, a wśród nich miejsce mieli wszyscy szlachetniej urodzeni - jednym z nich zaś był młody Manfred Swann. A przynajmniej miałby, gdyby lord nie wysłałby go z dziesięcioosobową grupą rycerzy na zwiad na północ. Tego dnia jednak nie natknął się na nic ciekawego i mógł spokojnie wracać do zamku, na wygodny odpoczynek...
Tymczasem w tą samą stronę zmierzał samotny rycerz, niejaki Adrien Sterne. Na nogach szedł lokalną drogą w kierunku wielkiego zamku, gdzie (jak zasłyszał) miały niedługo przybyć wojska rojalistów...


Ojciec
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9620
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Wroniego Gniazda Empty Re: Przedpola Wroniego Gniazda

Pisanie  Adrien Sterne. Nie Maj 26, 2019 9:00 pm

Sir Adrien Sterne przemierzał pola i drogi, by dołączyć do wojsk rojalistów. Dlaczego dopiero teraz? Ano odpowiedź na to pytanie jest prosta. Przez dłuższy czas organizował przerzut swojej rodziny z Końca Burzy do zaprzyjaźnionego kupca Varnhagena w Tyrosh. Było to o tyle zajmujące, że rodzinka stanowczo sprzeciwiała się takiemu działaniu, będąc przywiązana do swojej własnej ziemi i własnego domu - Końca Burzy. W końcu jednak matkę udało się przekonać, podobnie zresztą siostry i zapijaczony wuj. Wszyscy wypłynęli okrętem do Essos zanim jeszcze miasto zajęła uzurpatorka Shireen.
Uzurpatorka, taak. Adrien w tej kwestii pozostawał nieugięty. Jego zdaniem każdy działanie wymierzone przeciwko prawowitej władzy, niezależnie od rangi i ego tego, który te działanie podjął, zasługuje na potępienie. A to i tak łagodnie rzecz ujmując. Zwyczajnie nie trawił buntowników, nie widział sensu, by jakkolwiek angażować się w walkę po stronie Shireen Baratheon, burzycielkę ładu na Ziemiach Burzy. Tacy ludzie, jak już wyszedł z założenia Adrien, po osiągnięciu celu łakną więcej i więcej. Shireen jawiła mu się jako zdobywczyni, która im więcej ziem zdobędzie, tym więcej zechce i tym mniej zacznie troszczyć się o los ludzi, którymi rządzi. Nie tak wygląda prawowita władczyni. Natomiast Durran, jakkolwiek słabego zdrowia by nie był i jakkolwiek nie był mało utalentowanym dowódcą, był prawowitym spadkobiercą królestwa i człowiekiem, do którego poddani nie mieli żadnych zastrzeżeń, w tym sam Sterne.
Nie miał zatem dylematu, kiedy po załatwieniu rodzinnych spraw stanął przed wyborem, jako rycerz i żołnierz, do której strony się przyłączyć. Sprawa byłaby równie oczywista dla świętej pamięci ojca Adriena, Alexandra. Zmierzał zatem pieszo, bo w konia się nie zaopatrzył, ku Wroniemu Gniazdu, gdzie wierni lordowie już się zbierali. U boku Adriena szła wierna tarczowniczka Dratane, kobieta niewysokiego wzrostu, o szarej przeszłości i z obciętym językiem, co tłumaczyło jej małomówność. Oboje jednak znali się od dawna, doskonale rozumieli się w walce i to w zupełności wystarczyło, by stworzyć zgrany, choć niezbyt rozmowny duet.
- Ech... - westchnął, poprawiając pas z mieczem na lewym biodrze. Zastanawiał się jak daleko jeszcze drogi pozostało do Wroniego Gniazda i czy w ogóle zdąży stawić się na miejscu. Nie był pesymistą, jednak wiedział, że na wojnie czas ma znaczenie i obawiał się, że wobec działań Shireen padną rozkazy o jak najszybszym wymarszu... a potem gońże wszystkich z twierdzy do twierdzy, bo stawiłeś się chłopie poniewczasie. No cóż, oby zdążył, a jeśli zdąży to oby udało mu się zabłysnąć w tej wojence na tyle, by chociaż poczuć się ważnym uczestnikiem bieżących wydarzeń.
Adrien Sterne.
Adrien Sterne.

Liczba postów : 9
Data dołączenia : 23/05/2019

Powrót do góry Go down

Przedpola Wroniego Gniazda Empty Re: Przedpola Wroniego Gniazda

Pisanie  Manfred Swann. Pon Maj 27, 2019 6:12 pm

Krótko od przybycia do Stonehelm trzeba było już wyruszać. Manfred nie miał za bardzo czasu porozmawiać z nestorem swego rodu, ponieważ musiał przyszykować się do dalszej drogi, a to oznaczało też pospieszne zjedzenie czegoś, by nie paść z wyczerpania w trakcie marszu. Bogowie nie pobłogosławili go dobrym zdrowiem, ale starał się przezwyciężyć tę słabość.
Przemarsz do Wroniego Gniazda trwał trzy dni, czyli za kolejne trzy będą u celu, jeśli nie zaczną nękać ich podjazdy uzurpatorki. Celem zapobieżenia niszczycielskich efektom takowych podjazdów Swannowi odmówiono miejsca przy suto zastawionym stole poprzez wysłanie go na rekonesans wraz z dziesięcioma rycerzami. Oczywiście Manfred nie mówił, że to źle, bardzo chętnie wziąłby wreszcie udział w jakimś boju. Żałował jedynie, że nie dowodzi znacznie większą grupą. Na tę okazję przywidział skórzany kaftan, czepiec i karwasze, których niewielka waga ułatwiała jemu, cherlawej osobie, ewentualną rejteradę w przypadku napotkania znacznie większych sił wroga.
Zgodnie z rozkazem pokierował ludzi na północ wzdłuż traktu, ale nie samym traktem. Zwiad mijałby się z celem, gdyby ich samych byłoby łatwo wypatrzeć z daleka. Przemieszczali się bezdrożami w ten sposób, by przynajmniej kilku ludzi z oddziału miało widok na trakt. Kilku innych trzymało się też w pewnej odległości od grupy. Wtem jeden z rycerzy dał znać, iż widzi ruch na trakcie. W miarę zbliżania się zidentyfikowali tenże ruch jako dwie osoby. Gdy byli już blisko, Manfred dał znał i oddział wyjechał im na spotkanie, otaczając ich.
- Stać! - zakrzyknął jeszcze w trakcie zbliżania się do nich. - Kim jesteście? - zadał pytanie już po otoczeniu ich.
Manfred Swann.
Manfred Swann.

Liczba postów : 31
Data dołączenia : 19/03/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Wroniego Gniazda Empty Re: Przedpola Wroniego Gniazda

Pisanie  Adrien Sterne. Pon Maj 27, 2019 6:43 pm

Z początku kompletnie nic nie zapowiadało na to, że napotkają jakieś trudności na drodze. Była wojna, owszem, można było przewidzieć, że prędzej czy później napotkają straż przednią którejś ze stron. Na widok zbliżających się konnych stanął w miejscu i w obronnym geście uniósł dłonie do góry na wysokość głowy. Dratane była nieco bardziej nerwowa, dlatego dopiero po wymownym spojrzeniu Adriena zdecydowała się również podnieść ręce. Tutaj nie było szans na ucieczkę, natomiast szansa była na to, że jeśli odpowiedź nie przypasuje rozmówcom, ci mogą powziąć dużo bardziej stanowcze kroki. Adrien wiedział, co chce powiedzieć, jednak nie mógł mieć pewności jak zostanie to potraktowane. Jeżeli ci ludzie to zwiadowcy Shireen, to już mógł szykować sobie grób, bo kiedy wrogów kupa, to każdy szermierz dupa.
- Jestem Sir Adrien Sterne, rycerz w służbie króla Durrana, a to moja przyboczna Dratane. - zaczął i spojrzał po twarzach mężczyzn, by rozeznać się w ich pierwszej reakcji. Po chwili kontynuował. - Zmierzamy w stronę Wroniego Gniazda, gdzie jak zasłyszeliśmy, zbierają się wojska rojalistów. Ja i moja towarzyszka chcemy dołączyć, wesprzeć króla w walce przeciwko uzurpatorce i przysłużyć się ojczyźnie. - zakończył i był od tego momentu w pełni gotowy, by za chwilę sięgnąć po broń w razie gdyby rycerze okazali się stać po tej drugiej stronie barykady. Miał jednak nadzieję, że tak nie jest i wszystko rozegra się w pokojowej atmosferze. Ech, głupio byłoby zdechnąć na trakcie jak pierwszy lepszy typ.
Adrien Sterne.
Adrien Sterne.

Liczba postów : 9
Data dołączenia : 23/05/2019

Powrót do góry Go down

Przedpola Wroniego Gniazda Empty Re: Przedpola Wroniego Gniazda

Pisanie  Manfred Swann. Pon Maj 27, 2019 8:55 pm

Nieznajomy przedstawił się jako Adrien Sterne. Również nie podawanie imienia władcy opłaciło się, ponieważ całą trzynastką stali po tej samej stronie barykady. Gdyby zaś było inaczej, nic by nie stało na przeszkodzie zakłucia ich na śmierć w tej właśnie chwili. Dodatkowo ta druga osoba okazała się płci żeńskiej. Manfred nigdy nie widział kobiety strojącej się w kolczugi zamiast w suknie, więc przyjrzał się jej krytycznie, ale już po kilku uderzeniach serca ponownie zwrócił wzrok na Adriena. Spoglądał mu w oczy, ponieważ można w nich było wyczytać ewentualne zamiary. Wydawał się być spiętym i przygotowanym, ale nie widać po nim było śladów lekkiego zdenerwowania, jakże typowego dla kłamców nie przyzwyczajonych do swej nowej roli. Manfred dał rycerzom znak do rozluźnienia szyku. Jeśli ktokolwiek wstrzymywał oddech, teraz mógł odetchnąć spokojnie.
- W porządku, ser - odrzekł doń Swann. - Ja zwę się Manfred Swann. Przydzielę ci dwóch rycerzy eskorty, abyś nie musiał stawać w podobnej sytuacji przy każdym napotkanym patrolu. Stąd do Wroniego Gniazda prosta droga. Jeśli się pospieszysz, to zdążysz jeszcze na ucztę - poinformował go. - Oczywiście o ile zostały jeszcze jakieś miejsca przy stole, w co wątpię - skrzywił się.
Jeśli Adrien w żaden sposób nie oponował, nie pozostawało nic innego jak kontynuować rekonesans.
Manfred Swann.
Manfred Swann.

Liczba postów : 31
Data dołączenia : 19/03/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Wroniego Gniazda Empty Re: Przedpola Wroniego Gniazda

Pisanie  Adrien Sterne. Pon Maj 27, 2019 9:59 pm

Dratane odwzajemniła krytyczne spojrzenie Manfreda z pełną mocą. Doskonale znała to spojrzenie, tą niechęć do jej płci, która zdaniem wielu, jeśli nie wszystkich nawet, nie miała prawa mieć wiele wspólnego z wojaczką. Nie cierpiała tego podejścia do jej osoby i zapewne wypowiedziałaby kilka bardzo gorzkich słów w stronę Swanna, gdyby tylko posiadała sprawny narząd mowy. W takich chwilach dobrze, że jej charakterność była powstrzymywana przez brak języka. Natomiast Adrien również przyglądał się rudzielcowi. Dopiero podczas tej niedługiej ciszy zorientował się, że Manfred zdecydowanie bardziej przypomina nastolatka aniżeli dorosłego mężczyznę i właściwie tylko fakt, że siedział na koniu nie potęgował tak bardzo wrażenia jego chłopięcości. Z tej perspektywy wydawał się po prostu większy. Nie oceniał jednak na wyrost, nie lekceważył typa, który w rzeczywistości mógł być nawet jego rówieśnikiem. Zresztą należał mu się szacunek, Adrien gdy tylko usłyszał nazwisko lekko skłonił głowę. Słyszał o Swannach... w sumie jak każdy, kto pochodził z Królestwa Burzy i choć trochę interesował się tym, co działo się w jego ojczyźnie, a Adrien akurat tą kwestią zainteresowany był jak nigdy.
Oboje z wolna opuścili ręce, bo jednak wszystko potoczyło się po dobrej myśli. Popatrzył na dwójkę rycerzy, którzy od teraz mieli mu towarzyszyć w drodze i zwrócił wzrok na Manfreda.
- Dziękuję, panie. Na uczcie mi nie zależy, w mojej ocenie nie ma jeszcze zresztą czego świętować. Nie pokonaliśmy jeszcze Shireen. - uśmiechnął się i z wolna ruszył przed siebie, lecz na odchodne jeszcze rzucił. - Do rychłego zobaczenia!
Nie wątpił, że ci dwaj jeszcze się spotkają. Świat był zbyt mały, by spotykać jedną, pozornie nie mającą większej roli, osobę raz w życiu.
Adrien Sterne.
Adrien Sterne.

Liczba postów : 9
Data dołączenia : 23/05/2019

Powrót do góry Go down

Przedpola Wroniego Gniazda Empty Re: Przedpola Wroniego Gniazda

Pisanie  Lyonel "Młot" Baratheon. Sob Cze 01, 2019 4:40 pm

22 sierpnia 336 AC, popołudnie


Po kilku dniach marszu armia Lyonela dotarła pod Wronie Gniazdo, dom rodu Morrigenów. Książę rozkazał rozbić obóz pod zamkiem, dopilnował wystawienia wart i rozesłania zwiadowców, po czym posłał gońca pod Gryfie Gniazdo z wieścią, iż nadciąga z pomocą. Następnie udał się na zamek. Armia miała wyruszyć w dalszą drogę kolejnego dnia o świcie.
Kiedy zaś dowiedział się o liście z Mistwood, przeanalizował sytuację. Polecił maesterowi wysłać kruka do lorda Wylde'a, by ten posłał część swoich ludzi pod Mistwood, gdzie w ciągu kilku dni powinny nadejść posiłki od strony Wroniego Gniazda. Wskazane nawet, aby połączyli siły.
Wezwał do siebie jednego z ważniejszych domowych rycerzy Końca Burzy, którzy z nim podążali i przekazał mu dowodzenie nad siłami, które zamierzał posłać ze wsparciem. Nakreślił rycerzowi także prosty plan utrudniania życia bandytom w obozie. Ot jazda, która pójdzie miałaby okrążyć od północy zamek i kąsać obóz maruderów od wschodu, kiedy w tym samym czasie oddziały piesze podeszłyby w miarę skrycie od zachodu i zaatakowały obóz. Najpierw jednak przed wszelkimi atakami ma wysłać jeźdźca do dowódcy obozu oblężniczego, który przedstawi warunki. Jeżeli się nie zgodzą, oczywiście atakować.
Wyznaczone wojska miały wyruszyć jeszcze tego samego dnia...

Lyonel
Lyonel "Młot" Baratheon.

Liczba postów : 197
Data dołączenia : 13/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Wroniego Gniazda Empty Re: Przedpola Wroniego Gniazda

Pisanie  Mistrz Gry Pią Cze 07, 2019 9:04 am

Wyznaczony przez księcia rycerz przyjął ze zrozumieniem wszystkie rozkazy. Zobowiązał się jak najlepiej rozwiązać problem bandytów Deszczowego Lasu. Wszystko przygotował i wczesnym wieczorem wyruszył w drogę na wschód.Do Lyonela dotarły też raporty z północy. Jego ludzie dość szybko nawiązali kontakt ze zwiadowcami drugiej armii Baratheonów. Król Durran, wraz z lordami Dondarrionem i Swannem, obozowali jakieś dwa dni na północ od nich, na skraju ziem podległych Wroniemu i Gryfiemu Gniazdu. Książę Lyonel otrzymał też wstępne informacje o sytuacji na froncie - Shireen miała się znajdować w okolicy Końca Burzy i król Durran szykował się do ponownej z nią konfrontacji.


Ojciec
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9620
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Wroniego Gniazda Empty Re: Przedpola Wroniego Gniazda

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach