Przedpola Zamku Goodbrook
Strona 1 z 1 • Share
Re: Przedpola Zamku Goodbrook
16/09/10PZ
Czasem tak bywa w obozie skupiającym wielu "żołnierzy" powołanych z chłopstwa, że dojdzie do burdy. Ot, ktoś na kogoś wpadnie, ktoś na kogoś piwo wyleje, ktoś komuś przypadkiem rację zeżre, albo jeden się brzydko wypowie o matce drugiego. Tym bardziej do konfliktów może dojść, kiedy nie wszystkim podoba się strona jaką lord i pan w wojnie obiera. Coś ktoś przebąknie o wstrętnych Żelaznych, wolnym Dorzeczu czy "prawdziwym królu" Durrandonie, a innym może być to nie w smak. Tak też było wśród ludzi Goodbrooków. Trudno powiedzieć od czego dokładnie się zaczęło, ale polała się krew. Do tego polała się dość obficie. Kilku chłopa padło podczas rozróby. To dźgnięty, to gardło poderżnięte, a jednemu to zbyt długo łeb przycisnęli do ogniska. Zabawa skończyła się jednak, kiedy pojawił się jeden z lordowskich rycerzy wraz z paroma zbrojnymi i towarzystwo szybko rozgonili.
Następnego dnia kilkunastu uczestników bójki czekała chłosta, a kilku innych, których zidentyfikowano jako prowodyrów burdy lub morderców, powieszono ku przestrodze. Lord Goodbrook nie był zadowolony, ale przynajmniej porządek przywrócono, a po tym pokazie nikt inny za bardzo nie palił się do powtórzenia wyczynu powiewających na wietrze kompanów.
Maester (Los)
Mistrz Gry- Liczba postów : 9504
Data dołączenia : 20/11/2017
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|