Komnaty Lorda
Legends of Westeros :: Hyde Park :: Czarny Nurt :: Duskendale :: Dun Fort
Strona 1 z 1 • Share
Re: Komnaty Lorda
01/10/11
Zima... Zima zwykle odbija swe piętno na mieszkańcach tego świata. Zagładza maluczkich, a wielkich pozbawia fortuny, jednak nie w Duskendale. Miasto mimo wojennej zawieruchy, która przeszła bokiem, oraz długiej, mroźnej zimy wciąż stało w swej niezmienionej formie, zapewniając swymi murami opiekę każdemu kto zechce się w nim skryć. Było wolne, niezawisłe i niepodległe nikomu... Tylko co to właściwie znaczyło?
Na to pytanie odpowiedzi szukał Lord Darklyn, który właśnie wyglądał w stronę portu przez okno swej komnaty. Niczym szaleniec poszukiwał odpowiedzi i pomocy w morskich falach i łopoczących na wietrze żaglach. Nie miał nad sobą pana, nie wiedział nawet jak siebie tytułować. Czy bić monetę? Kazać wymyślać hymn? Jakoś przetrwali rok bez króla nad głową, jednak co dalej?
Ściskając w dłoni kielich z mocnym winem uparcie wpatrywał się w horyzont rozmyślając nad dalszymi krokami, gdy jego uwagę przykuł okręt pasujący do tego pejzażu niczym dziura do płotu. Żaglowiec nie należał do żadnego z krajów Westeros, ani wolnego miasta wschodu, które znał. Konstrukcja nijak nie komponowała się z pozostałymi jednostkami zacumowanymi w porcie.
- Tabinie, poślij kilku ludzi by się dowiedzieli któż to do nas zawitał. Ciekaw jestem czego tu szukają. -
Nakazał swojemu synowi, po czym zwrócił się do córki:
- Laeno bądź łaskawa zająć się przygotowaniem drobnej biesiady. Coś mi mówi, że będziemy musieli porozmawiać z naszymi gośćmi. -
Oczywiście dziewczyna nie miała gotować, znosić rzeczy samodzielnie. Niech wyda rozkazy komu trzeba. Nie po to robił sobie bliźniaki by po 16-stu wiosnach nie mogły odciążyć trochę ojca w obowiązkach.
Asgar Darklyn- Liczba postów : 119
Data dołączenia : 24/05/2020
Re: Komnaty Lorda
14.11.11
Turniej w Dyre Den zbliżał się wielkimi krokami. Asgar, choć nie planował brać aktywnego udziału w zmaganiach planował spotkać się z lordem, rozmówić jak sąsiad z sąsiadem o obecnej polityce, sytuacji. Te kilka dni przed wyjazdem dość dużo dumał nad dawnymi relacjami. Starał sobie przypomnieć jakie nastawienie do jego osoby mieli pozostali czarnonurtowcy. Podpytał również swojego maestra o sam zamek, jak i obecną sytuację. Chciał wiedzieć czy ma się czym przejmować, czy przywitają go jak wroga, czy też neutralnie. Wolał nie wpakować się w paszczę lwa tylko dlatego, że zachciało mu się napić za cudze.
Kolejną rzeczą jaką tego dnia robił było zbieranie drużyny, która mogłaby dzielnie reprezentować Dusk.
Asgar Darklyn- Liczba postów : 119
Data dołączenia : 24/05/2020
Re: Komnaty Lorda
W paszczę lwa?... Cóż, o to raczej nie musiał się obawiać. Ba, podejrzenia lorda nieco zdziwiły maestera, który uprzejmie zapytał o ich pochodzenie. W końcu czego pan aktualnie wolnego miasta miałby się obawiać ze strony wasala Smoczej Skały? Nie byli w stanie wojny a i też nie zaszli nikomu za skórę, więc te obawy akurat można było śmiało zbyć i suponować, iż Asgar zostanie przyjęty na turnieju raczej neutralnie. Oczywiście stosownie do swej pozycji i najpewniej z uśmiechem na ustach, ale tak ogólnie to raczej neutralnie. Wszak choć nie mieli żadnej wróżdy między sobą z panem Dyre Den, to i też niczym się sobie wzajemnie nie przysłużyli. To samo można było chyba powiedzieć i o reszcie wasali Smoków.
Coś jeszcze? Cóż, nie było chyba wielką tajemnicą, że lord Brune lubi niedźwiedzie. I to nie chodziło o żadne zboczenie oczywiście. Po prostu miał nieszkodliwe zamiłowanie do tych zwierząt. Tyle z rzeczy bardziej wiadomych mogli mu powiedzieć o jego przyszłym gospodarzu. To znaczy o ile się wybierał, to będzie lord Brune jego gospodarzem.
Co do rycerzy, którzy mogliby dzielnie reprezentować miasto na turnieju... Cóż, na pewno zaufany obrońca Asgara był nie lada wojownikiem. Nie chodzącą legendą, ale jego kunszt stał na wysokim poziomie. Poza tym pozostawali mu jego domowi rycerze. To wolą zaś lorda było, ilu chce ich wystawić. Oczywiście mógłby też spróbować ściągnąć jakiś rycerzy ze swych włości, ale ci kunsztem raczej nie odstawali od tych zamkowych a poza tym turniej ruszał za sześć dni, więc czasu mnóstwo też nie było.
Coś jeszcze? Cóż, nie było chyba wielką tajemnicą, że lord Brune lubi niedźwiedzie. I to nie chodziło o żadne zboczenie oczywiście. Po prostu miał nieszkodliwe zamiłowanie do tych zwierząt. Tyle z rzeczy bardziej wiadomych mogli mu powiedzieć o jego przyszłym gospodarzu. To znaczy o ile się wybierał, to będzie lord Brune jego gospodarzem.
Co do rycerzy, którzy mogliby dzielnie reprezentować miasto na turnieju... Cóż, na pewno zaufany obrońca Asgara był nie lada wojownikiem. Nie chodzącą legendą, ale jego kunszt stał na wysokim poziomie. Poza tym pozostawali mu jego domowi rycerze. To wolą zaś lorda było, ilu chce ich wystawić. Oczywiście mógłby też spróbować ściągnąć jakiś rycerzy ze swych włości, ale ci kunsztem raczej nie odstawali od tych zamkowych a poza tym turniej ruszał za sześć dni, więc czasu mnóstwo też nie było.
Wujas
Mistrz Gry- Liczba postów : 9504
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Komnaty Lorda
Paszcza lwa nie była zbyt trafioną metaforą, ponieważ nie spodziewał się nagłej śmierci, a bardziej nieprzyjemnych skutków wydupczenia Lady na zamku, czy też innych ekscesów, których mógłby dopuścić się w przeszłości. Skoro więc do takich przykrych sytuacji w dawnych latach pomiędzy Darklynem, a Brune nie dochodziło to postanowił wyruszyć do czarnonurtowca pełen optymizmu na przyjemny dla oka turniej, oraz być może odnajdzie w niedźwiedzim lordzie dobrego kompana do kielicha... Kto wie? Nie rozmyślając więc już dłużej o przyszłości Asgar postanowił zabrać ze sobą swoją tarczę, syna oraz pięciu rycerzy domowych. Niech chłopcy się bawią, a młody może czegoś się nauczy. Poza nimi w orszaku znajdzie się dwudziestu kuszników wraz z pomocnikami oraz dwudziestu zbrojnych. Chyba, że ktokolwiek z jego ludzi zwróciłby uwagę na to, że obstawa jest zbyt licha na dzisiejsze czasy.
Asgar Darklyn- Liczba postów : 119
Data dołączenia : 24/05/2020
Similar topics
» Komnaty Lorda
» Komnaty Lorda Dowódcy
» Komnaty lorda Białego Portu
» Samotnia Lorda
» Sypialnia Lorda
» Komnaty Lorda Dowódcy
» Komnaty lorda Białego Portu
» Samotnia Lorda
» Sypialnia Lorda
Legends of Westeros :: Hyde Park :: Czarny Nurt :: Duskendale :: Dun Fort
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|