Wioski opodal Turni
Strona 1 z 1 • Share
Re: Wioski opodal Turni
26-30 kwietnia 336 AC
W tym czasie doszło do wystąpień chłopskich kilku mniejszych wiosek. Protestujący narzekali na złe warunki pracy i ucisk, jaki panował. Przede wszystkim jednak narzekali na króla Lancela, uważając go za powód wszystkich nieszczęść i biedy. Uważali, że kradnie ich pieniądze, aby samemu stać się bogatym. Mówili też, że pieprzy septonów i małe dzieci, a Tytos jest tak naprawdę bękartem żony Lancela i innego septona. Namawiali do powstania i buntu przeciw Lancelowi - a próbowali nawet namówić do tego lorda Westerlinga i negocjować. Ten jednak nie miał takiego zamiaru. Zebrał swoich najlepszych zbrojnych, którzy pozostali do obrony jego zamku i rozniósł całe to zgromadzenie. W całej operacji otrzymał także pomoc od sąsiadującego z nim lorda Marbranda. Co jednak ciekawe... - przy każdym z wieśniaków znaleziono dokładnie po jednym Złotym Smoku.
Mistrz Gry- Liczba postów : 9500
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Wioski opodal Turni
01/05/336AC
Kevan ruszył w pola by przeprowadzić swoje śledztwo i znalazł na nim... Bandę onieśmielonych, często też wystraszonych po ostatnim pogromie, mamrocących coś pod nosem wieśniaków. Co wiedzieli? Otóż nie wiedzieli wiele. Podobno przyjechał całkiem niedawno jakiś mężczyzna, żadnych symboli czy innych rzeczy nie nosząc, który zatrzymał się na dzień i rozmawiał z ludźmi. Podawał się, że jest jakimś uczonym poszukującym "odpowiedzi". Nadjechał jak większość obeznanych z tematem chłopów mówiła z południa i w tamtym też kierunku podobno zniknął.
Krótko po jego wizycie część ludzi zaczęła podburzać innych złorzecząc na króla i rozsiewając te straszliwe plotki, które Kevan już słyszał, a których prości ludzie przed obliczem Lannistera bardzo nie chcieli powtarzać. Zupełnie jakby bojąc się, że i na nich spadnie gniew możnych. Później poszli z tym do samego lorda Westerlinga, ten zaś po wysłuchaniu ich skarg potraktował ich ogniem i mieczem, które później nazwał sprawiedliwością i karą za zdradę.
Maester
Mistrz Gry- Liczba postów : 9500
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Wioski opodal Turni
Niczego więcej się nie dowiedział. Dokładnie to samo co pod Ashemark. Schemat się powtarzał - tajemniczy przybysze z południa, chłopi powtarzający jakieś dziwne plotki i kontrakcja lorda. Nikt nie wiedział kto ich wynajął, nikt nie znał ich motywów... Ale pojawienie się dokładnie tego samego schematu w tylu miejscach nie mogło być przypadkiem. Ktoś za tym stał. I to ktoś potężny, bo wydać kilkuset Złotych Smoków na taką akcję mógł tylko ktoś bogaty. Albo cholernie głupi. Tak czy inaczej śledztwo należało kontynuować. Mógł się spodziewać, że badanie kolejnych miejsc ataków przyniesie te same odpowiedzi. Ale posiadał jeszcze jedną poszlakę - przybysze byli z południa. Jeżeli podobna informacja będzie jedyną, jaką uzyska w innych miejscach... Wtedy będzie mógł znacząco zawęzić obszar poszukiwań. A więc decyzja podjęta - teraz czas na Sarsfield.
Kevan Lannister.- Liczba postów : 182
Data dołączenia : 12/12/2017
Re: Wioski opodal Turni
03/05/336, późny wieczór
Skromna "kompania" Rikimaru dotarła w końcu do jednej z okolicznych wiosek Turnii, gdzie najpewniej stamtąd dopłynęły plotki o valyriańskim mieczu. A raczej początkowe, które dotarły do uszu lorda Westerlinga. Sam Yi-Ti postanowił jednak zatrzymać się w pobliskiej gospodzie, rezerwując sobie na noc pobliski stół z ławkami dla siebie i swoich kompanów. Nie było potrzeby wynajmowania pokojów, gdyż wszyscy z nich byli przyzwyczajeni do podobnych, a nawet i znacznie gorszych warunków. Mimo tego, tej nocy Riki postanowił porozglądać się po wioseczce, nasłuchiwać i wypytać ewentualnie interesujące pogłoski. Zaraz potem wrócił on do gospody, aby rozejrzeć się za być może jakimś kupcem. Oczywiście wypytywał też kobiety, które być może pozwolą sobie na powiedzenie czegoś więcej niż miejscowych plotek.
Skromna "kompania" Rikimaru dotarła w końcu do jednej z okolicznych wiosek Turnii, gdzie najpewniej stamtąd dopłynęły plotki o valyriańskim mieczu. A raczej początkowe, które dotarły do uszu lorda Westerlinga. Sam Yi-Ti postanowił jednak zatrzymać się w pobliskiej gospodzie, rezerwując sobie na noc pobliski stół z ławkami dla siebie i swoich kompanów. Nie było potrzeby wynajmowania pokojów, gdyż wszyscy z nich byli przyzwyczajeni do podobnych, a nawet i znacznie gorszych warunków. Mimo tego, tej nocy Riki postanowił porozglądać się po wioseczce, nasłuchiwać i wypytać ewentualnie interesujące pogłoski. Zaraz potem wrócił on do gospody, aby rozejrzeć się za być może jakimś kupcem. Oczywiście wypytywał też kobiety, które być może pozwolą sobie na powiedzenie czegoś więcej niż miejscowych plotek.
Rikimaru.- Liczba postów : 25
Data dołączenia : 24/06/2018
Similar topics
» Wioska opodal zamku Cerwyn
» Wioski Sarsfield
» Przedpola Turni
» Przedpola Turni
» Droga do Śnieżnej Turni
» Wioski Sarsfield
» Przedpola Turni
» Przedpola Turni
» Droga do Śnieżnej Turni
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|