Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Dziedziniec

Go down

Dziedziniec Empty Dziedziniec

Pisanie  Vardis Brax. Czw Lip 05, 2018 10:04 pm

*****
Vardis Brax.
Vardis Brax.

Liczba postów : 13
Data dołączenia : 06/03/2018

Powrót do góry Go down

Dziedziniec Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Malarik Fowler. Czw Kwi 25, 2019 5:08 pm

15/07/336AC

Minęły kolejne dni na podróży przez ziemie Zachodu. Jego celem tym razem był Złoty Ząb, polecony wcześniej jako jeden z wartych miejsc do odwiedzenia przez Kevana Lannistera. Dni minęły mu jak zwykle na porannych treningach, a potem na jeździe konno. Starali się zatrzymywać w jakiś przydrożnych karczmach na posiłek i odpoczynek po dniu podróży. Po pięciu dobach, przed południem udało im się dostrzec zamkowe wieże i mury Złotego Zębu. Od razu co rzuciło mu się w oczy to wschodnia wieża, która górowała nad innymi robiła całkiem niezłe wrażenie, ale na prawdę sporo brakowało mu do podziwu jakie miał przy Casterly Rock czy Wysokiej Wieży. Ale sama konstrukcja zamku wyglądała na solidną, była w pewnym kontekście przeciwieństwem tego co widział w Turni, tam aby jednak siedziba była mniej zadbana... Widać Leffordom lepiej się powodziło niż Westerlingom.
Nie pozostawiał nic innego jak ruszyć dalej do bram zamku. Po drodze mijali chłopów czy innych mieszkańców tych ziem, którzy z ciekawością, może z lekkim strachem spoglądali na przybysza z Południa. Jaki chłop widział w swoim życiu Dornijczyka? I to całkiem daleko od Dorne, w dodatku w barwach, które są rzadkością na Zachodzie, na koniach, które dla nich były "średnio znane".
Gdy tylko dojechali do bramy i "obudzili" tym samym strażników, Malarik zatrzymał swojego wierzchowca puszczając jego lejce zaczynając swoją gatkę.
- Malarik Fowler oraz jego towarzysz Ser Charres Plunder - wskazał ręką na swojego przyjaciela. - Proszą o gościnę na zamku, powiadomcie odpowiednie osoby - rzekł do nich Młody Jastrząb, czekając na to czy ich wpuszczą, a raczej kiedy, bo raczej nie odmówili by jadła i miejsca do odpoczynku dla szlachetnie urodzonego. Co jego celem było i tutaj? Rozejrzeć się po miejscu, jak wygląda, był ciekawy Złotego Zębu. Może spotkać interesujące osoby, zrobić jakieś znajomości na przyszłość, a także potrenować z zbrojnymi i rycerzami z tego zamku, może nauczył by się czegoś nowego.
Malarik Fowler.
Malarik Fowler.
Ulubieniec Królowej

Liczba postów : 109
Data dołączenia : 28/08/2018

Powrót do góry Go down

Dziedziniec Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Mistrz Gry Czw Kwi 25, 2019 7:27 pm

Wartownicy w barwach Leffordów spojrzeli po sobie, po czym jeden z nich niechętnie zniknął wewnątrz zamku. Po kilkunastu minutach powrócił z elegancko ubranym mężczyzną w średnim wieku o krótko przystrzyżonych włosach brązowych i koziej bródce tej samej barwy. Widać było po nim, że najwyraźniej nie miał zbytniej ochoty tu przebywać i konieczność przybycia do gości nie napawała go radością.
- Witajcie, panowie - przemówił do przyjezdnych, a w jego głosie nie znać było życzliwości. - Jestem zarządcą lorda Lefforda. Możecie zatrzymać się w Złotym Zębie i odpocząć przed dalszą drogą. Muszę jednak zapytać - jak długo zamierzacie zabawić na zamku?
Mężczyzna uniósł brew nie spuszczając zmęczonego spojrzenia z gości i czekając na odpowiedź. Ser Charres spojrzał pytająco na Malarika, od którego zależała decyzja, ale widać po nim było, że nie zapałał gorącym uczuciem do zarządcy zamku.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9500
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Dziedziniec Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Malarik Fowler. Nie Maj 19, 2019 11:11 pm

Widać było, że jegomościom ze straży zamku nie w smak pójście i zawiadomienie kogoś o przybyciu gości, ale czego się spodziewał, pewnie jakby sam był w ich skórze to też by mu się nie chciało ruszyć dupy. Zarządca był tak samo nastawiony, "cóż za cudowne miejsce" - powiedział sobie w głowie Fowler. Gdy tylko ich przywitał Malarik delikatnie skinął głową w geście pozdrowienia. Jak długo mają się zamiar tutaj zatrzymać? W Turnii jednak byli bardziej gościnni i nie pytali o takie rzeczy, ale może to jakieś niezbyt przychylne nastawienie do Dornijczyka, bądź do nowo przybyłych.
- Dwa, trzy dni, aby zregenerować siły i zwiedzić posiadłość. Miejsce mi zostało polecone przez niejakiego Kevana Lannistera jako warte odwiedzenia - w tej chwili chciał zobaczyć czy pan Lew wiele tutaj znaczy, czy jego osobistość jakoś zmieni nastawienie zarządcy do osoby Malarika jak i jego towarzysza. Uśmiechnął się do przedstawiciela lorda czekając na jego reakcję. Jastrząb poprawił się w siodle i jak tylko zezwolono mu wjechać do zamku to to zrobił pozwalając służbie zabrać jego rzeczy.
Malarik Fowler.
Malarik Fowler.
Ulubieniec Królowej

Liczba postów : 109
Data dołączenia : 28/08/2018

Powrót do góry Go down

Dziedziniec Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Mistrz Gry Pon Maj 20, 2019 2:19 pm

Na słowa "zwiedzić posiadłość" zarządca skrzywił się lekko. To był dom i forteca jego pana, a nie ciekawostka dla przejezdnych Dornijczyków...
- Oczywiście, panowie - odpowiedział jednak siląc się na uprzejmość, możliwe, że powołanie się na jednego z Lannisterów trochę na niego wpłynęło. - Chłopcy stajenni zajmą się waszymi końmi, a służba zaraz przybędzie zabrać wasze bagaże i zanieść do komnat - oznajmił, gestem przywołując dwóch chłopaczków stojących nieopodal by zajęli się wierzchowcami podróżnych. - Na pewno jesteście spragnieni po podróży, pozwólcie, że zaprowadzę was do sali jadalnej, kiedy pokoje będą szykowane.
Niechęć zarządcy najwyraźniej miała pozostać jedynie bierna, nie wydawał się planować jakichkolwiek jej aktywnych przejawów. Przynajmniej nie teraz, kiedy goście nie dali mu pretekstu. Zaprowadził Malarika i Charresa do jadalni i oddalił się by wydać służbie stosowne polecenia, nie spodziewali się w końcu na zamku wizyty. Wkrótce przed Fowlerem i jego towarzyszem postawiono posiłek - gulasz wołowy, pajda chleba, ser, warzywa i dzban piwa. Może nie najbardziej wyszukane, ale na pewno smaczne i sycące. Pokoje jakie wskazano później gościom - sąsiadujące ze sobą - również nie należały do najlepszych na zamku, ale były czyste i wygodne, nie były też z pewnością najmniejszymi jakie mogli dostać.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9500
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Dziedziniec Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Malarik Fowler. Pon Maj 20, 2019 10:08 pm

Zerknął na zarządce, który po powołaniu się na Lannistera nieco zmienił swoje nastawienie. Najwyraźniej to podziałało ku ucieszę Malarika, który ze sztucznym uśmieszkiem kiwnął głową do kasztelana zamku. Po wjechaniu do posiadłości zsiedli z koni i oddali je w ręce stajennych, tak jak bagaże w opiekę służby.
- Z wielką chęcią - oznajmił mu na jego propozycję zaprowadzenia do jadalni, bo podróży zawsze trzeba było coś spożyć. Chwilę musieli jednak czekać na strawę chociaż to nie był wielki problem, nie oczekiwał także, że będzie gotowa od razu wszakże w żaden sposób nie powiadomili wcześniej, że mają zamiar tutaj zajechać, bo nawet nie było po co. Posiłek nie był jakiś wykwintny, ale pożywny i w tym oto chodziło, gulasz wołowy, pajda chleba, ser, warzywa i dzban piwa niczego więcej nie było potrzeba. Pokoje również nie były jakieś piękne, aczkolwiek dobre, wygodne o wiele lepsze niż to gdzie nocowali w czasie trasy.
Co było celem wizyty? Po prostu spędzenie paru chwil w Złotym Zębie, obejrzeniu jak wygląda od środka. Przejściu się po tutejszych ogrodach, a możliwe i rozmowa z tutejszymi ludźmi, w których jakiś ciekawych osobistości nie powinno zabraknąć. Na pewno chciał się sprawdzić z tutejszymi zbrojnymi czy rycerzami, jak wypada na ich tle, a może jakieś interesujące cios, chwyty od nich podłapać. No i dochodziła do tego najnowsza sprawa - pasowania Fowlera na rycerza przez Charresa. Taki był plan Malarika na najbliższe dni.
Malarik Fowler.
Malarik Fowler.
Ulubieniec Królowej

Liczba postów : 109
Data dołączenia : 28/08/2018

Powrót do góry Go down

Dziedziniec Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Mistrz Gry Pon Maj 20, 2019 11:16 pm

15-17 lipca 336AC

Złoty Ząb był okazałym zamkiem jakiego można było spodziewać się bo bogatym rodzie z Zachodu, był też dobrze umocniony jak przystało na twierdzę broniącą granicy królestwa oraz jednego z głównych traktów. W większości zwiedzanie nie było dla Malarika problemem, chociaż nie we wszystkie miejsca go wpuszczono.

Jeśli chodziło o spróbowanie się z lokalnymi zbrojnymi i rycerzami, to Fowler miał okazję. Pierwszym jego przeciwnikiem był jeden ze strażników lorda Lefforda - walczyli do trzech celnych ciosów lub rozbrojenia - postawny i szybki mężczyzna. Dornijczyk dobrze zaczął, szybko trafiając oponenta w bok, ale ten natychmiast odpłacił się uderzając w łydkę gościa. Po wymianie kilku ciosów Malarik ponownie uderzył przeciwnika w tors, zaś sam niestety odsłonił się i dał uderzyć w prawe ramię. Obu mężczyznom pozostało trafić oponenta tylko raz. Dornijczyk szczęśliwie wykorzystał okazję szybciej i wygrał starcie. Drugi zbrojny z jakim przyszło Fowlerowi walczyć okazał się mniejszym, nawet znacznie, wyzwaniem. Dornijczyk rozbroił go praktycznie od razu. Na polu bitwy masywny zbrojny chroniony pancerzem może nawet zdołałby jeszcze zwyciężyć wykorzystując swoje przymioty, ale na placu treningowym przegrał spektakularnie.
Następnie Malarik mógł spróbować się w końcu z rycerzami ze Złotego Zęba. Walka z pierwszym jaki stanął z nim do walki była dłuższa niż poprzednie, ponieważ żaden z walczących nie mógł dobrze trafić swojego przeciwnika. W końcu jednak Fowler rozbroił rycerza i zwyciężył. Walka z drugim rycerzem przebiegała bardzo podobnie do starcia z pierwszym ze zbrojnych, mężczyźni wymieniali się ciosami i człowiek z Zachodu wcale nie był daleki od zwycięstwa, które jednak przypadło Malarikowi.
W tym też momencie obserwujący wszystko ser Charres uznał, że podobne pasmo zwycięstw jest chyba odpowiednim momentem by w końcu pasować Malarika. Rycerz ze Złotej Kompanii podszedł do Dornijczyka i pogratulował mu, po czym powiedział, iż nadszedł czas i nakazał mu klęknąć.
- Malariku z rodu Fowlerów - powiedział kładąc miecz na prawym ramieniu Dornijczyka - w imieniu Wojownika nakazuję ci być dzielnym - przełożył miecz na lewe ramię. - W imieniu Ojca nakazuję ci być prawym - ostrze po raz kolejny spoczęło na prawym ramieniu. - W imieniu Matki nakazuję ci bronić młodych i niewinnych - oręż znowu dotknął lewego barku Malarika. - W imieniu Dziewicy nakazuję ci ochraniać wszystkie kobiety - Fowler poczuł chłodne ostrze po raz kolejny na swoim prawym ramieniu. - W imieniu Staruchy nakazuję ci być mądrym - ostrze zostało przełożone na lewe ramię. - W imieniu Nieznajomego nakazuję ci szanować poległych - Charres uniósł miecz. - Czy przysięgasz na oczach bogów i ludzi stosować się do tych nakazów? - zapytał, a jeśli Dornijczyk potwierdził dotknął jeszcze raz jego prawego i lewego ramienia. - Powstań, ser Malariku - polecił, podczas gdy kilku ze stojących w pobliżu zbrojnych oraz rycerzy nagrodziło sceną krótkimi brawami, podczas gdy inni zwyczajnie patrzyli się na to co się dzieje.

Poza tym jedyną inną ciekawą rzeczą jaka przytrafiła się podróżnym było spotkanie wędrownego rycerza, ser Arreta, który chciał dołączyć się do nich w dalszej drodze. Rycerz twierdził, że walczył u boku króla Myle'a Blackwooda podczas walk z Brackenami, Freyami oraz Żelaznymi Ludźmi, ale po zwycięstwach monarchy i pokoju udał się w inną stronę szukając przygód.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9500
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Dziedziniec Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Malarik Fowler. Sro Maj 22, 2019 12:01 am

Sama posiadłość Leffordów była dosyć typowym zamkiem, które posiadają bogate rody, zwłaszcza taki, który broni granic królestwa oraz głównych traktów prowadzących do i z królestwa Lannisterów.
Przyszło także mu się zmierzyć z zbrojnymi i rycerzami lorda Złotego Zębu. Pierwszy pojedynek, jak się okazało ze strażnikiem pana zamku był całkiem zacięty. Każdy punktowany cios zaraz mierzył się z ripostą swojego oponenta, aczkolwiek to do Dornijczyka należało ostatnie słowo w tym starciu. Potem przyszło mu dwa razy rozbroić przeciwnika, w drugiej walce dosyć szybko rozbroił swojego przeciwnika, w kilku pierwszych chwilach. Trzeci pojedynek już z rycerzem Leffordów był o wiele dłuższy od poprzednich, aczkolwiek i tym razem Fowler rozbroił swojego oponenta. Ostatni z jakim przyszło mu się mierzyć już stanowił większe wyzwanie, czy to ze względu na zmęczenie czy jego większe umiejętności. Walka była zacięta, podobna do pierwszej, aczkolwiek i tym razem udało się Malarikowi wygrać.
Wtedy nadeszło coś co spodziewał się, może nie w tej chwili, ale w najbliższym czasie. Jego wierny towarzych Charres postanowił pasować go na rycerza, czuł się z tym całkiem dobrze. Przynajmniej w jego przekonaniu zasługiwał na to, udowodnił nie raz, że swój honor posiada, a także potrafił nieźle posługiwać się bronią. Plunder przystąpił do ceremonii pasowania i gdy padły ostateczne słowa, ostatnie pytanie, po których Malarik miał stać się rycerzem.
- Tak - powiedział prosto po czym wstał kiedy rycerz dał mu do tego znak. Od teraz był rycerzem, co prawda nie tytuł dawał umiejętności, ale na pewno podnosiło to jego prestiż, ale też dawało pewne obowiązki...

Jedynym takim ciekawym spotkaniem na zamku był niejaki ser Arret, który walczył u boku Blackwooda przy jego wojnach, a teraz podróżował na swoją rękę. Jeżeli tylko tego pragnął to Malarik mu na to zezwolił na pewno będzie to bezpieczniejsze na trakcie i może czegoś ciekawego się dowie. Wyjaśnił mu także gdzie się kierują przez Hornvale do Grassy Vale w Reach, tam gdzie jego ciotka przebywa, a potem kierować się już traktem na Skyreach, do jego domu. Hornvale miało być krótkim przystankiem w dalszej podróży, aby nieco odpocząć i zabrać zapasy ze sobą. Wkraczając do ziem Tyrellów raczej chcą unikać rozpoznania po symbolu, a przynajmniej dopóki nie dojadę do Grassy Vale.
Malarik Fowler.
Malarik Fowler.
Ulubieniec Królowej

Liczba postów : 109
Data dołączenia : 28/08/2018

Powrót do góry Go down

Dziedziniec Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach