Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Plac Kowala

Go down

Plac Kowala Empty Plac Kowala

Pisanie  Dorian Hightower. Pią Gru 08, 2017 12:59 pm

Plac Kowala 62a22310

Jeśli ktoś szuka najlepszych w mieście rzemieślników to na Placu Kowala na pewno ich znajdzie. Miejsce to otrzymało swoją nazwę po jednym z Siedmiu i odnosi się bezpośrednio do warsztatów i zakładów rzemieślniczych, których zagęszczenie jest tu największe w całym mieście. Nieustannie słychać tu śpiew młotów i pił.
Dorian Hightower.
Dorian Hightower.

Liczba postów : 254
Data dołączenia : 05/12/2017

Powrót do góry Go down

Plac Kowala Empty Re: Plac Kowala

Pisanie  Dorian Hightower. Pon Wrz 24, 2018 9:18 pm

7 maj 336 AC

Niedawno przybyli schwytani przez Lorda Bulwera żelaźni. Kilkudziesięciu zakutych w kajdany mężczyzn o typowo wyspiarskim wyglądzie. Niektórzy byli ranni. Inni cali i zdrowi. Dorian chciał z nich zrobić małe przedstawienie.
Zamknął wszystkich w lochach Wysokiej Wieży. Prawie wszystkich. Dziesięciu z nich kazał sprowadzić pod strażą na Plac Kowala, gdzie czekała na nich wcześniej ustawiona szubienica. Dziesięć sznurów i dziesięć zapadni w drewnianej podłodze.
W samo południe król wraz z dwoma tuzinami zbrojnych i czterema tuzinami strażników miejskich byli już obecni na placu. Zbrojni ustawiali jeńców i zakładali im pętle na szyje. Dorian kazał wcześniej wyrwać im języki, żeby czasem nie pieprzyli czegoś głupiego i nie straszyli mieszkańców miasta. Dzień wcześniej kazał heroldom zapowiedzieć egzekucję, dzięki czemu gapiów zgromadził się niemały tłum.
Dorian ubrany w zbroję i z mieczem przy pasie wszedł po drewnianych stopniach na platformę i pozdrowił ręką ludność miejską.
- Obywatele Starego Miasta!!! - Krzyknął do nich. Pokazał ręką aby się uciszyli i kontynuował już tylko podniesionym głosem. - Zgromadziliśmy się tutaj, żeby zobaczyć egzekucję dziesięciu barbarzyńców schwytanych na brzegach naszego królestwa! Przypatrzcie się im dobrze! Oto oni! - Wskazał na więźniów zamaszystym ruchem ręki. - Oto twarze ludzi z Żelaznych Wysp. Twarze grabieżców. Twarze bestii. Ale przede wszystkim: twarze tchórzy! Właśnie tak! Przybyli do naszego miasta gdy nasze wojsko było daleko od domu! Zaatakowali bezbronnych mieszkańców nie oszczędzając nikogo! Nie mają za grosz odwagi ni honoru! - Zrobił pauzę pozwalając wściekłemu ludowi wykrzyczeć się na dziesiątkę wyspiarzy. - I za to właśnie zginą. Za cierpienia, które nam zgotowali!
Podszedł szybkim krokiem do pierwszego jeńca od prawej i nogą zwolnił blokadę zapadni. Mężczyzna spadł na kilka stóp niżej i udusił się w ciągu kilkunastu sekund. Lud krzyczał z radością i wściekłością zarazem.
- Za kobiety i dzieci, których zabiliście!
Król powiesił następnego. Potem jeszcze jednego. W międzyczasie kazał straży miejskiej jutro obciąć głowy wszystkich straconych i nadziać je na piki na murach. Ciała miały trafić do morza.
Dorian przechadzał się powoli po platformie patrząc w oczy każdego żelaznego. Wieszał jednego po drugim nie mówiąc ani słowa i delektując się krzykiem zebranej ludności. W końcu, gdy ostatni więzień zawisł, Król pozdrowił jeszcze raz mieszkańców i wraz ze swoimi zbrojnymi udał się w drogę powrotną do Wysokiej Wieży.
Dorian Hightower.
Dorian Hightower.

Liczba postów : 254
Data dołączenia : 05/12/2017

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach