Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Południowe Wybrzeże

Go down

Południowe Wybrzeże Empty Południowe Wybrzeże

Pisanie  Harras Harlaw. Pią Paź 19, 2018 7:24 pm

***
Harras Harlaw.
Harras Harlaw.

Liczba postów : 200
Data dołączenia : 05/12/2017

Powrót do góry Go down

Południowe Wybrzeże Empty Re: Południowe Wybrzeże

Pisanie  Harras Harlaw. Pią Paź 19, 2018 11:02 pm

3 czerwca 336 AC

Podniszczona i niepełna flota dopłynęła wreszcie do celu. Trzeba było przyznać, że nie wszystko szło po myśli króla Żelaznych Ludzi. Sama podróż nie szła może najlepiej, ale to co wydarzyło się u wybrzeży Reach... Harras wolał tego nie komentować. Nosz kurwa, skąd on takich debili wytrzasnął to do dzisiaj sam nie był pewien. Trzeba było jednak z tym żyć, a wciąż mieli zadanie do wykonania. Dobrze, że jeszcze przypłyną do nich mieszkańcy Żelaznych Wysp, bo z tyloma ludźmi, i to jeszcze takimi nieudacznikami, to za wiele dobrego by nie wróżył.
No i jego kufry ze Smokami. To zawsze był dobry zaczątek dla budowania czegoś nowego. Ileż można zrobić za kilkadziesiąt tysięcy złotych monet... Zresztą w drodze pojawił się w głowie Harlawa pewien plan.
Zaczęło się w zasadzie od lektury książek z Cytadeli. Podróż, poza przerwą w okolicach Lys, dłużyła mu się niemiłosiernie. Szczęśliwie miał ze sobą lektury z Cytadeli, którymi mógł umilać sobie czas. W takich momentach rozumiał trochę swojego stryja, Rodrika, który tak lubił czytać. A to co obecny król miał pod ręką, zdecydowanie można było uznać za warte uwagi. Gdy przebrnął już przez te o sztuce dyplomacji, które miał przyjemność kończyć jeszcze na początku podróży, zajął się generalnie książkami militarnymi. Czytanie o epickich bitwach na pewno było ciekawe, a zabawa w wytykanie błędów nieboszczykom - jeszcze bardziej. Szybko jednak i to mu się znudziło, dlatego postanowił przerzucić się na rachunkowość. Szło mu to nawet całkiem nieźle, uczył się z czasem wartości pieniądza i towaru. A w połączeniu z informacjami o dalekich krainach, do których w końcu zawitali, w jego głowie zaczęły kiełkować wizje nowego porządku...
Na razie trzeba było zająć się sprawami doczesnymi. Wezwał przed swoje oblicze Theona, z którym musiał ustalić kilka rzeczy, ale przede wszystkim podziękować.
- Wyprawa pod Twoim przewodnictwem była nadzwyczaj udana. Okazałeś się i sprawnym żeglarzem, i wybornym geografem, a także przysłużyłeś się sprawie Żelaznych Ludzi. Dzisiaj przypłynęliśmy do nowego domu. Zaczniemy wszystko od nowa, z czystą kartą. Nikt nas tu nie zna, ale tym lepiej. Zasmakują znowu smaku naszej stali. Boję się jednak, że nie podołam temu wszystkiemu... - westchnął. Czuł już się stary, a ta wyprawa tym bardziej tylko go w tym utwierdziła. Kości już go bolały, rzadziej wychodził spod pokładu. Miał wrażenie, że jego czas nadchodził, ale... nie chciał umierać. - Będę potrzebował pomocy - stwierdził, otrząsając się ze złych myśli. - Będę potrzebował ludzi, którzy mi pomogą, doradzą. Może coś na kształt tych Wielkich Rad Smoków? - myślał na głos. Oczywiście gdyby był to wymysł tylko ludzi z Zielonych Krain, na pewno nie rozważałby nawet takiego pomysłu. Ale Targaryenowie - ich można było w pewien sposób szanować. Kiedyś rządzili światem, byli jak Żelaźni Ludzie w powietrzu. - Nie wiem jeszcze, trzeba to przemyśleć, ale na gdyby miało coś takiego powstać, byłbyś pierwszym, kto zająłby tam miejsce. Jeżeli byś zechciał oczywiście. Na pewno czekają Cię też inne nagrody i zaszczyty, najpierw jednak trzeba zająć się osiedleniem. Mówiłeś że wiesz jak zbudować bezpieczne osady na wybrzeżach wyspy - pokaż więc to moim ludziom. Ja zaś popłynąłbym do Astaporu i wrócił za kilka, kilkanaście dni. Kupić tam potrzebny, bardziej zaawansowany sprzęt, coś w końcu na pewno się przyda, a pieniędzy akurat mam pod dostatkiem.
Harras Harlaw.
Harras Harlaw.

Liczba postów : 200
Data dołączenia : 05/12/2017

Powrót do góry Go down

Południowe Wybrzeże Empty Re: Południowe Wybrzeże

Pisanie  Theon Goodbrother. Sob Paź 20, 2018 8:24 pm

Kiedy tylko flota Żelaznych Ludzi dotarła na wysokość Lys, Theon i jego załoga natychmiast do nich dołączyli. Przekazał oczywiście królowi wszystkie plotki dochodzące ze wschodu jakie zebrał, zaś sam wypytał o to jak poszły grabieże na zachodzie. Z wypytywania szybko zrezygnował, ponieważ nie poszły zbyt dobrze.
Dalszą podróż Theon spędził na igraszkach ze swoimi kochankami oraz - w ramach rozrywki intelektualnej - rozmowie ze swoim nowym nabytkiem - maesterem Henrym, który poza znajomością wielu języków posiadał również sporą wiedzę w zakresie handlu, ekonomii oraz dyplomacji. Jeżeli zaś flota miała zamiar zawinąć do Volantis, choćby częściowo, aby uzupełnić zapasy, to Goodbrother posłał swój drugi statek przodem by przekazał wiadomość jego przyjaciółce żyjącej w mieście z zaproszeniem na kolejną schadzkę.

W końcu jednak dotarli do Wyspy Cedrów, a on sam został wezwany przez króla.
- Wasza Miłość jest zbyt łaskawy - powiedział jedynie, kiedy Harras chwalił go za rejs. Później pozostało tylko wysłuchać do końca co Harlaw ma do powiedzenia, a musiał przyznać, że nie spodziewał się do końca czegoś takiego. Nie mógł jednak powiedzieć by było to głupie, w końcu król nie mógł zajmować się wszystkim sam, zwłaszcza jeśli mieli zbudować nowe królestwo Żelaznych Ludzi praktycznie od podstaw. - Byłby zaszczycony - odpowiedział. - Niedaleko znajdują się ruiny Velos, tutejszego miasta, które zburzone zostało w czasie Zagłady. Podobno pochłonęła je wielka fala, która w ledwie kilka sekund pochłonęła całe osiedle wzniesione z różowego marmuru i cedrowego drewna. Tam możemy założyć pierwszą kolonię - stwierdził, w końcu dawni budowniczy z pewnością nie wybrali miejsca pod miasto bez powodu. - Do budowy chętnie przyjąłbym wszystkich jeńców i maesterów znających się na inżynierii oraz budownictwie, ich umiejętności bardzo się przydadzą, w końcu nie chcemy wybudować ledwie kilku chatek z patyków, ale miasto. Czy ten "zaawansowany sprzęt" to Nieskalani?
Theon Goodbrother.
Theon Goodbrother.

Liczba postów : 27
Data dołączenia : 28/06/2018

Powrót do góry Go down

Południowe Wybrzeże Empty Re: Południowe Wybrzeże

Pisanie  Harras Harlaw. Sob Paź 27, 2018 12:32 pm

Theon wydawał się zadowolony z siebie, albo z pochwał od Harlawa. I dobrze, w końcu zasłużył. - Pierdolisz, wykonałeś kawał dobrej roboty i tyle - oznajmił już bez ogródek, odpowiadając na komentarz młodzika. Wydawał się też chętny do pracy, a zaraz też wysunął kolejne propozycje co do rozwiązania sprawy. - Niech będzie. Do czasu mojego powrotu są Twoi. Zrobisz co uznasz za słuszne w tej sprawie - rozkazał, nie komentując za bardzo kwestii zniszczenia miasta. Fakt, że stało się to za sprawą Zagłady, paradoksalnie było dobrą wieścią - w końcu to znaczy, że w normalnych warunkach da się tu przeżyć. Nie był to jednak czas na snucie starych opowieści, dlatego też skupił się na sprawach, które miał zamiar załatwić. Na wspomnienie o Nieskalanych, uśmiechnął się, oblizując swoją dolną wargę. - Oczywiście. Każda para rąk do pracy, którą pozyskamy, będzie teraz na wagę złota. Ale nie tylko. W końcu nie mamy na tyle dobrych przyrządów do budowy, ile byśmy potrzebowali. Materiały na budowę stabilniejszych domów, dobra broń... oj wiele rzeczy nam się pewnie przyda. No i żywność, w końcu po długiej podróży każdy chciałby jak najszybciej zasmakować miejscowych przysmaków, a mamy ważniejsze rzeczy do roboty niż szukanie ich na morzu. Trzeba jakoś wynagrodzić Żelaznych, że skupią się na pracy na lądzie, zamiast na morzu - stwierdził, po czym począł wydawać rozkazy: - Biorę więc swoich ludzi i okręty, a Tobie zostawiam dwustu moich i tylu niewolników, ilu będziesz potrzebował, a do tego wszystkich tych durnych lordów, którzy ze mną tu przypłynęli. Resztę zaś materiałów i niewolników, oraz całe moje złoto zabieram, żeby kupić za nie wszystko czego będzie potrzeba. Powiedz jeszcze czy widzisz jeszcze coś, czego będziesz potrzebował i pod wieczór wyruszam w drogę.
Harras Harlaw.
Harras Harlaw.

Liczba postów : 200
Data dołączenia : 05/12/2017

Powrót do góry Go down

Południowe Wybrzeże Empty Re: Południowe Wybrzeże

Pisanie  Theon Goodbrother. Pią Lis 09, 2018 8:36 pm

- Doskonale, z pewnością się przydadzą - powiedział, kiedy król zgodził się udostępnić mu inżynierów oraz maesterów. - Niewolnicy... Każda para rąk znajdzie zastosowanie, więc mogę nawet wziąć wszystkich dostępnych do roboty. Jeśli zaś macie zamiar ich sprzedać na targach to nasi ludzie też mają ręce i ciężkiej pracy się nie boją, więc wciąż damy radę - stwierdził. - Co do niewolników jedna uwaga jeszcze, coby urodziwsze dziewczęta porozdawać naszym ludziom nie zaś sprzedawać. Niech trochę urody wpłynie w żelazną krew... Niektórym rodzinom bardzo by się przydało... Tak żeby w przyszłości Żelaźni Ludzie płodzili chętnie dzieci ze swoimi prawdziwymi żonami, nie zaś z krzykiem przerażenia uciekali tylko do morskich.
Cóż, to było wszystko co miał do powiedzenia. Jeżeli nie było nic więcej do dodania ze strony Harlawa, to pożegnał się z nim i ruszył by wstępnie ogarnąć przygotowania.

Wszystkie działania zaczęły się od przeniesienia obozowiska Żelaznych Ludzi bezpośrednio pod ruiny Velos, przy okazji pozwalając na jego reorganizację. Theon ze swoimi ludźmi oraz tymi zostawionymi przez Harlawa pilnowali by wszystkie namioty stały w równych rzędach tworząc między sobą proste ścieżki. Utworzono również kilka szerszych przejść, większy plac w centrum, wydzielono teren na wierzchowce oraz oddalone doły na latryny, a na koniec umocniono obozowisko wałami ziemnymi, dołem oraz ostrokołami. Goodbrother nakazał również budowę kilku drewnianych wieżyczek strażniczych na linii wałów - lasów na wyspie było pełno - a także postawienie kilku na plażach w pobliżu okrętów.
Wkrótce też kilku inżynierów zostało pod strażą posłanych do ruin miasta by ocenić je i zobaczyć czy coś dałoby się łatwiej odbudować oraz jak można by zorganizować całą metropolię. Innych tymczasem skierował do portu, aby wspomagani przez niewolników oraz Żelaznych odbudowali go w pełnej okazałości. W końcu to było kluczowe dla morskich ludzi takich jak oni - wielka przystań godna ich floty. Jednocześnie by zaopatrzyć budowę rozpoczął się masowy wyrąb drzew na wyspie. Na straże i warty pilnujące wszystkiego Theon wyznaczył w pierwszej kolejności swoich ludzi oraz ludzi króla, dopiero do nich dodając straże innych lordów.
Pozostawało czekać i pilnować wszystkiego czekając ile osiągną zanim wróci flota. Lub podjąć kolejne kroki jeśli odbudowa zakończy się przed jej powrotem.
Theon Goodbrother.
Theon Goodbrother.

Liczba postów : 27
Data dołączenia : 28/06/2018

Powrót do góry Go down

Południowe Wybrzeże Empty Re: Południowe Wybrzeże

Pisanie  Czeladnik Gry Nie Lut 03, 2019 12:20 am

3 - 13 czerwca 336 AC


Wszystkie przygotowania ruszyły pełną parą, obóz stanął w całości jeszcze przed końcem dnia. Wyrąb lasu ruszyć miał następnego dnia o świcie, a zapowiadało się to bardzo ciężko. Las rosnący na wyspie był bowiem niesamowicie gęsty. Nie byłoby przesadą stwierdzenie, że konny rycerz nie ma szans do niego wjechać. Gdyby wejść głębiej w gęstwinie, nijak nie zobaczy się błękitu nieba. Wozy i siekiery zostały przygotowane, do najcięższej pracy wysłano oczywiście niewolników. Wyglądający na najsilniejszych dostali topory i pod czujnym okiem Żelaznych wojowników poczęli mozolnie wyrąb lasu i jakoś to szło. Choć drzewa były ze sobą praktycznie poskręcane, niewolnicy z niemałym trudem rozdzielali je i ładowali na wozy, które ruszały z materiałami do obozu. Co jakiś czas niewolnicy zamieniali się z innymi pojmanymi, bądź samymi wojownikami, by tępo pracy nie spadało. Nie było jednak łatwo walczyć z takim lasem. Na dodatek pod wieczór pierwszego dnia wyrębu z gęstwiny wyłonili się mieszkańcy lasu. Ogromne knury i zwieszające się z gałęzi małpy nic a nic nie bały się ludzi. Wręcz zaczęły ich atakować, broniąc swego domu. Ludzie Goodbrother'a i Harlawa byli jednak o niebo lepsi, zabijając każde wyłaniające się z puszczy zwierzę. Stracili przy tym niewielu ludzi, zyskali zaś pokaźną ilość mięsa, które mogli wykorzystać i wstawić do swego najbliższego jadłospisu. Zawsze to trochę świeżego mięsa.
W tym czasie ludzie i maesterowie posłani do ruin nie mieli najlepszych wieści. Miasto zniszczone wielkim tsunami i zębem czasu niemal w ogóle nie istniało. Przeważnie znaleźć można było kupki kamieni, zaś niewiele kawałków dawnych ścian. jeszcze gorszy obrazek przedstawiał port. Był tak zniszczony, że wysłannicy mieli nawet problem z uznaniem, czy faktycznie w tamtym miejscu kiedyś istniał. Wieże wokół obozu, jak i na wybrzeżu powstały w przeciągu dwóch dni.
Kolejne mijały na mozolnym karczowaniu lasu i oczyszczaniu terenu ruin Velos pod odbudowę miasta... Chociaż lepszym wyrażeniem byłoby tutaj po prostu zbudowanie nowego miasta. W tym czasie z lasu jeszcze kilkukrotnie wypadły dzikie zwierzęta, próbując przegonić intruzów. Żelaźni radzili sobie dużo gorzej, niż pierwszego dnia, jednak zawsze ubijali wszystkie bestie.
Teren pod nowe miasto ostatecznie został oczyszczony i zaczęto stawiać pierwsze zabudowania.




Zguba Omberu


Ostatnio zmieniony przez Czeladnik Gry dnia Pią Lut 08, 2019 4:48 pm, w całości zmieniany 1 raz
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1644
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Południowe Wybrzeże Empty Re: Południowe Wybrzeże

Pisanie  Theon Goodbrother. Pon Lut 04, 2019 12:48 am

Theon nadzorował wszystkie przedsięwzięcia na wyspie krążąc po obozie, odwiedzając budowy i wyrąb lasu, a także co jakiś czas zerkając do namiotu gdzie maesterzy oraz inżynierowie ślęczeli nad rozrysowanymi planami. Oczywiście pojawiły się pewne komplikacje. Gęstwina lasu utrudniała wyrąb, a także transport, przez co Theon nakazał ograniczyć karczowanie korzeni oraz pni do starannie wybranych dróg dla wozów. Nie było sensu tracić czasu na karczowanie całej ściany lasu do gołej ziemi, potrzebowali głównie ścieżek by dostać się do całych drzew. Pniaki później wykarczuje się na opał...
Wkrótce nadeszły również ataki dzikich zwierząt, które okazały się o wiele dotkliwsze niż można było się spodziewać. Ludzie mieli teraz wzmóc czujność by nie dać się tym głupim zwierzakom... Co za Żelazny daje się zabić małpie? Tak czy inaczej Goodbrother wyznaczył miejsce pod cmentarz i nakazał pochować tam poległych, ich mogiły obłożyć kamieniami i przy każdym postawić kamień nagrobny z wyrytym imieniem oraz notką o tym, iż mężczyzna ten poległ biorąc udział w chwalebnej budowie nowego domu dla Żelaznych Ludzi. Same zwierzaki kazał oskórować, a skóry - podobnie jak wiele innych zapasów - odłożyć w nowych magazynach. Mięso trafiło do kotła. Kości i ścięgna zaś zostały spożytkowane na produkcję małych naszyjników, które miały trafić do najbardziej produktywnych niewolników. Oznaczenie to miało wskazać najcenniejsze jednostki, które jednocześnie miały być trochę lepiej traktowane ze względu na swoją przydatność w pracy. Miało to służyć utrzymaniu cennych niewolników w formie i pewnego rodzaju zmotywowaniu pozostałych.
Zebrany kamień miał zostać przeznaczony na budowę wieży w porcie, podobnie na to miało pójść najlepsze drewno. Prace jak na razie miały być kontynuowane jak dotychczas. Port musiał być zdecydowanie większy dla Żelaznych Ludzi, a miasto potrzebowało więcej niż trzech domostw, chociaż po zakończeniu tych Theon nakazał zbudować wielką salę oraz połączoną z nią solidną, dużą, drewnianą wieżę. W końcu domy ludzie mogą sobie postawić później sami, a na razie trzeba było skupić się na ważniejszych budynkach.
Theon Goodbrother.
Theon Goodbrother.

Liczba postów : 27
Data dołączenia : 28/06/2018

Powrót do góry Go down

Południowe Wybrzeże Empty Re: Południowe Wybrzeże

Pisanie  Czeladnik Gry Pią Lut 08, 2019 6:51 pm

14 - 30 czerwca 336 AC

Przez następne dni, Żelaźni bardziej wyczuleni na ataki dzikiej zwierzyny nie dawali już tak się zaskakiwać, jak na początku. Z drugiej strony częstotliwość owych ataków także spadła. W końcu zaczęły pojawiać się sporadycznie. Z kolei wielu niewolników przyłożyło się mocniej do pracy, widząc oznaczenia kolegów, którzy dzięki naszyjnikom bytują ciut lepiej od swych towarzyszy.
Kamień zebrany na budowę części przyszłych murów został złożony w jednym miejscu, zaś fundamenty trzech solidnych domów - po krótkiej debacie - postanowiono lekko zmodyfikować i zbudować wielką wspólną salę.
Prace zarówno nad kamienną wieżą w porcie, wielką halą, jak i nowym portem szły jednocześnie. W pewnym momencie jednak zwolniły, gdy budowy zaczęły piąć się w górę. Żelaźni Ludzie nie mieli ze sobą odpowiedniego sprzętu, więc trzeba było takowy zbudować.




Zguba Omberu
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1644
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Południowe Wybrzeże Empty Re: Południowe Wybrzeże

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach