Jubiler
Strona 1 z 1 • Share
Jubiler
Zakład jubilerski mieszczący się przy jednej z ulic odchodzących od rynku.
Aemon Blackfyre Starszy.- Liczba postów : 162
Data dołączenia : 14/02/2018
Re: Jubiler
3 czerwca 336 AC
Cała wycieczka przeciskała się przez tłumy przez spory czas, w końcu Pentos to wielkie miasto. Jeżeli nikt z wojsk Księcia Aemona nie zaczepiał ich po drodze, to i Aemon Starszy nie chwalił się, że jest Blackfyrem, w przeciwnym razie jednak musiał to zrobić. Wolał tego jednak uniknąć, póki nie zadecydował, czy przyjść do bratanka. Teraz dziedzic Zatoki mógł być bardzo zajęty, ale z drugiej strony byłoby to też niegrzeczne, nie odwiedzić rodziny.
Po paru chwilach poszukiwań w obrębie rynku, wreszcie znaleźli coś, co wyglądało na jubilera. Zbrojni Zatoki zostali przed wejściem, zaś do środka udali się książę, ser Joachim, oraz ów rycerz domowy przydzielony przez króla ojca.
-Witam. Jesteś jubilerem, prawda? Może jesteś zainteresowany kupnem tego oto rubinu? - to mówiąc wyciągnął z torby rubin, który wcześniej był wyciągnięty skądinąd.
Książę starał się wytargować jak najwyższą cenę, ale ostatecznie przystał na tą, którą mu zaproponował jubiler, o ile nie była jakaś dramatycznie niska. Powiedzmy, że tak z dwieście złotych smoków to było minimum.
-Poza tym chciałbym u ciebie kupić dwie błyskotki. Może masz na sprzedać jakiś godny zainteresowania naszyjnik albo kolczyki? Szukam też męskiej biżuterii takiej jak diadem książęcy czy pierścień.
Aemon Blackfyre Starszy.- Liczba postów : 162
Data dołączenia : 14/02/2018
Re: Jubiler
Wchodząc do sklepu jubilerskiego Aemon mógł przede wszystkim zauważyć jego ochroniarzy przed wejściem, a dopiero później samego właściciela stojącego za ladą. Był to białowłosy staruszek z dosyć niechlujną brodą i szeroko rozwartymi powiekami. Nieco zbyt szeroko jak na gust większości jego klientów i to wrażenie mogło również dotyczyć księcia.
- Haaa! Witam, witam, o szlachetny panie, niechże pan zobaczy cóż mam na stanie! - wypalił na wejściu nim Blackfyre zdążył cokolwiek powiedzieć. - Rubinu?! - wykrzyczał zdziwiony. Nie zważając na swój wiek oparł się jedną ręką o ladę i przeskoczył prawie zwinnie na drugą stronę. Wyrwał kamień szlachetny z dłoni księcia i podniósł go do światła padającego przez niewielką szybkę wprawioną w sufit. Uważnie taksował go wytrzeszczonymi oczyma, obracając w palcach. W końcu opuścił dłoń.
- Dwieście złotych smoków pasuje szlachetnemu panu? - wypalił sepleniąc przez braki w uzębieniu.
- Ależ jasne, posiadam, haha! Ceny są takie, że wcale nie okradam! - zakrzyknął po pytaniu Aemona odnośnie biżuterii na sprzedaż. Gestem wskazał mu wiszący na ścianach asortyment, gdzie znajdowało się niemalże wszystko o czym można marzyć.
- Haaa! Witam, witam, o szlachetny panie, niechże pan zobaczy cóż mam na stanie! - wypalił na wejściu nim Blackfyre zdążył cokolwiek powiedzieć. - Rubinu?! - wykrzyczał zdziwiony. Nie zważając na swój wiek oparł się jedną ręką o ladę i przeskoczył prawie zwinnie na drugą stronę. Wyrwał kamień szlachetny z dłoni księcia i podniósł go do światła padającego przez niewielką szybkę wprawioną w sufit. Uważnie taksował go wytrzeszczonymi oczyma, obracając w palcach. W końcu opuścił dłoń.
- Dwieście złotych smoków pasuje szlachetnemu panu? - wypalił sepleniąc przez braki w uzębieniu.
- Ależ jasne, posiadam, haha! Ceny są takie, że wcale nie okradam! - zakrzyknął po pytaniu Aemona odnośnie biżuterii na sprzedaż. Gestem wskazał mu wiszący na ścianach asortyment, gdzie znajdowało się niemalże wszystko o czym można marzyć.
Night King
Mistrz Gry- Liczba postów : 9500
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Jubiler
Staruszek wydawał się nieco zwariowany. I świadczyło o tym nie tylko zachowanie ale też i dziwaczny wygląd. Wyrwał z rąk księcia klejnot, co wprawiło go w osłupienie, ale słowem się na ten temat nie odezwał. Zaproponował cenę, na którą książę mógł przystać. Postanowił się jednak nieco potargować.
- Szlachetny panie, ten rubin należy do mojej rodziny od dawna. Tylko fatalna kondycja finansowa zmusza mnie do sprzedania go. Czy nie byłbyś w stanie nabyć go za około dwustupięćdziesięciu złotych smoków? - uśmiechnął się przy tem najpiękniej jak umiał.
Książę rozejrzał się po sklepie. Faktycznie było tu mnóstwo świecidełek.
- Hmm... Kolczyki interesują mnie srebrne. Do tego koloru chyba dobrze pasowałyby szafiry, nieprawdaż? Co do diademu to najlepiej by było, aby był wykonany ze szlachetnego metalu albo innego rzadkiego surowca. Idealnie zaś wyobrażam sobie diadem takowy koloru czarnego, wysadzanem rubinami. Wiesz o czym mówię? Kolory herbowe nowego władcy tego miasta. Musze go odwiedzić, to i podarek godny samego księcia przynieść muszę. - znów się uśmiechnął.
- Szlachetny panie, ten rubin należy do mojej rodziny od dawna. Tylko fatalna kondycja finansowa zmusza mnie do sprzedania go. Czy nie byłbyś w stanie nabyć go za około dwustupięćdziesięciu złotych smoków? - uśmiechnął się przy tem najpiękniej jak umiał.
Książę rozejrzał się po sklepie. Faktycznie było tu mnóstwo świecidełek.
- Hmm... Kolczyki interesują mnie srebrne. Do tego koloru chyba dobrze pasowałyby szafiry, nieprawdaż? Co do diademu to najlepiej by było, aby był wykonany ze szlachetnego metalu albo innego rzadkiego surowca. Idealnie zaś wyobrażam sobie diadem takowy koloru czarnego, wysadzanem rubinami. Wiesz o czym mówię? Kolory herbowe nowego władcy tego miasta. Musze go odwiedzić, to i podarek godny samego księcia przynieść muszę. - znów się uśmiechnął.
Aemon Blackfyre Starszy.- Liczba postów : 162
Data dołączenia : 14/02/2018
Re: Jubiler
- Nie. Dwieście złotych smoków mogę za niego dać. Nie więcej, ale mniej owszem - powiedział z najbardziej paskudnym uśmiechem jaki Aemon miał okazję ujrzeć od lat, którego efekt dopełniały szeroko rozwarte oczy. Kiedy interes z rubinem został zakończony starzec przeszedł do ściany i pozdejmował z niej przedmioty pożądane przez księcia. Następnie położył je na ladzie, by Blackfyre mógł je dokładnie obejrzeć. Kolczyki były srebrne z wprawionymi w nie szafirami, a diadem cały czarny z wprawionymi w niego małymi rubinami.
- Kolczyki siedem złotych smoków, a diadem siedemdziesiąt. Jest z litego złota, tylko emaliowany. Jakiś klient zamówił taki, wpłacił zaliczkę i się rozmyślił. Dziwne, nie?
- Kolczyki siedem złotych smoków, a diadem siedemdziesiąt. Jest z litego złota, tylko emaliowany. Jakiś klient zamówił taki, wpłacił zaliczkę i się rozmyślił. Dziwne, nie?
Night King
Mistrz Gry- Liczba postów : 9500
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Jubiler
Niestety, jubiler chytra bestia, na wyższą cenę nie przystał. No trudno, dwieście złotych smoków to grosze, ale da się za nie dzień lub dwa pożyć.
-No dobrze, niech będą te dwie stówki, ale wiedz, że masz na sumieniu moją żonę i dzieci. - uśmiechnął się.
Dziwnym trafem jubiler miał na miejscu diadem, który opisał Aemon.To bardzo niecodzienne zamówienie, a akurat się znalazło.
-No faktycznie dziwne. Może ktoś go zamówił dla tego księcia Blackfyra, ale okazało się, że nie dostał od niego to czego się spodziewał, więc zrezygnował z obdarowaniem go tym cudeńkiem. - powiedział. - To może jakiś rabacik szanowny panie? Jeżeli kupię drugi diadem, kobiecy, złoty lub srebrny? Bo właściwie głupio by było, gdybym na sznownego księcia wydał siedemdziesiąt złotych smoków, a na jego uroczą małżonkę dziesięć razy mniej. Ale by to było faux pas, nieprawdaż? Ale ja też z kolei nie mogę tak bardzo szastać pieniędzmi, bo jeszcze muszę powrócić na Smoczą Skałę.
-No dobrze, niech będą te dwie stówki, ale wiedz, że masz na sumieniu moją żonę i dzieci. - uśmiechnął się.
Dziwnym trafem jubiler miał na miejscu diadem, który opisał Aemon.To bardzo niecodzienne zamówienie, a akurat się znalazło.
-No faktycznie dziwne. Może ktoś go zamówił dla tego księcia Blackfyra, ale okazało się, że nie dostał od niego to czego się spodziewał, więc zrezygnował z obdarowaniem go tym cudeńkiem. - powiedział. - To może jakiś rabacik szanowny panie? Jeżeli kupię drugi diadem, kobiecy, złoty lub srebrny? Bo właściwie głupio by było, gdybym na sznownego księcia wydał siedemdziesiąt złotych smoków, a na jego uroczą małżonkę dziesięć razy mniej. Ale by to było faux pas, nieprawdaż? Ale ja też z kolei nie mogę tak bardzo szastać pieniędzmi, bo jeszcze muszę powrócić na Smoczą Skałę.
Aemon Blackfyre Starszy.- Liczba postów : 162
Data dołączenia : 14/02/2018
Re: Jubiler
- Och, ależ wtedy nie mógłbym wykarmić mojej żony i dzieci - odpowiedział jubiler, podłym uśmiechem dowodząc, że w tę grę może grać dwóch i to ona ma lepsze karty.
- Prawdę mówiąc nie mam pojęcia - odrzekł, fałszywie udając szczerość. - Ale niech ci już będzie. Rabacik może być. W końcu to mają być prezenty dla książęcej pary, czyż nie? Jakże miałoby być inaczej, szanowny panie. Przecież wszyscy kochamy naszych władców, a ci co nie kochają są źli, hmm?
Staruszek ponownie podszedł do jednej z półek i ściągnął z niej taki diadem jaki Aemon akurat chciał.
- To będzie kolejne osiemdziesiąt złotych smoków.
- Prawdę mówiąc nie mam pojęcia - odrzekł, fałszywie udając szczerość. - Ale niech ci już będzie. Rabacik może być. W końcu to mają być prezenty dla książęcej pary, czyż nie? Jakże miałoby być inaczej, szanowny panie. Przecież wszyscy kochamy naszych władców, a ci co nie kochają są źli, hmm?
Staruszek ponownie podszedł do jednej z półek i ściągnął z niej taki diadem jaki Aemon akurat chciał.
- To będzie kolejne osiemdziesiąt złotych smoków.
Night King
Mistrz Gry- Liczba postów : 9500
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Jubiler
Jubiler całkiem sprytnie odparował argument księcia. Inteligent jeden. Zgodził się przynajmniej na rabat, co zadowoliła księcia dostatecznie na tyle, by pozostał miły. Dopiero kiedy usłyszał cenę, na jego twarzy najpierw zagościło zdziwienie, a potem lekkie rozdrażnienie.
-Jak to osiemdziesiąt? Jakim cudem zwykły złoty diadem jest droższy od specjalnego diademu wysadzanego rubinami, robionego na zamówienie, w niezwykłym kolorze? I do tego po zniżce! Czy ty chcesz mnie oszukać? Nie igraj ze mną, kupczyno, bo to się dla ciebie źle skończy. - powiedział zimnym głosem.
-Jak to osiemdziesiąt? Jakim cudem zwykły złoty diadem jest droższy od specjalnego diademu wysadzanego rubinami, robionego na zamówienie, w niezwykłym kolorze? I do tego po zniżce! Czy ty chcesz mnie oszukać? Nie igraj ze mną, kupczyno, bo to się dla ciebie źle skończy. - powiedział zimnym głosem.
Aemon Blackfyre Starszy.- Liczba postów : 162
Data dołączenia : 14/02/2018
Re: Jubiler
- Grozisz mi w moim własnym sklepie?! - wygarnął staruszek. Do środka zajrzał jeden z ochroniarzy stojących przed wejściem. Widząc, że jego pracodawca ma pewnego rodzaju problemy ze srebrnowłosym osobnikiem, któremu towarzyszy dwóch jego własnych jak się zdaje ochroniarzy, wszedł do środka mając dłoń na rękojeści miecza.
- Przecież sam powiedziałeś, że wydanie o wiele mniej na małżonkę księcia byłoby tragicznym faux pass, więc kupuj i nie marudź. Chyba nie chcesz obrazić pary książęcej, co?
Po prostu było widać, że jubiler stawia na swoim i nie ma zamiaru opuścić ceny. Przy obecnych rządach cechujących się sprawiedliwością był pewien, że jest w prawie.
- Przecież sam powiedziałeś, że wydanie o wiele mniej na małżonkę księcia byłoby tragicznym faux pass, więc kupuj i nie marudź. Chyba nie chcesz obrazić pary książęcej, co?
Po prostu było widać, że jubiler stawia na swoim i nie ma zamiaru opuścić ceny. Przy obecnych rządach cechujących się sprawiedliwością był pewien, że jest w prawie.
Night King
Mistrz Gry- Liczba postów : 9500
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Jubiler
Starzec się oburzył na "mocne słowa" księcia. Pojawił się nawet jego ochroniarz. Na jego widok z kolei towarzysze księcia położyli dłonie na swych mieczach. Wprawdzie książę z pewnością miał większe siły, ale wolał nie odwiedzać bratanka w łańcuchach i z aktem oskarżenia na karku. Poczerwieniał więc (co w jego przypadku oznaczało nabranie ludzkiego koloru skóry) i powiedział:
-Dobrze, masz swoje pieniądze. - rzucił na stół złote monety, które wcześniej odliczył. Nie mniej, nie więcej. - Zapamiętam cię. A teraz ładnie zapakuj mi zakupy, aby nie było mi wstyd przed parą książęcą.
-Dobrze, masz swoje pieniądze. - rzucił na stół złote monety, które wcześniej odliczył. Nie mniej, nie więcej. - Zapamiętam cię. A teraz ładnie zapakuj mi zakupy, aby nie było mi wstyd przed parą książęcą.
Aemon Blackfyre Starszy.- Liczba postów : 162
Data dołączenia : 14/02/2018
Re: Jubiler
Staruszek uśmiechnął się szyderczo. Zwyciężył po raz kolejny, dobra passa nie została przerwana.
- Przyjemność po mojej stronie - rzekł szczerze podczas pakowania przedmiotów. - I to do tego stopnia, że dorzucę szkatułki gratis - dodał. Pojemniki wykonane były z mahoniu, a w środku miały wydrążone otwory jak się wydaje uniwersalne, ponieważ zakupiona przez Aemona biżuteria zmieściła się w nie bezproblemowo. Następnie zostały owinięte w jadowicie zielony papier prezentowy i ozdobione kokardkami z włóczki. Zabawne, pozornie można pomyśleć, że rozwiązanie kokardki doprowadzi do opadnięcia papieru prezentowego, ale nic z tych rzeczy. Wtedy byłby to po prostu prezent bez kokardki.
- Proszę - staruszek wręczył księciu zapakowane dary dla pary książęcej.
- Przyjemność po mojej stronie - rzekł szczerze podczas pakowania przedmiotów. - I to do tego stopnia, że dorzucę szkatułki gratis - dodał. Pojemniki wykonane były z mahoniu, a w środku miały wydrążone otwory jak się wydaje uniwersalne, ponieważ zakupiona przez Aemona biżuteria zmieściła się w nie bezproblemowo. Następnie zostały owinięte w jadowicie zielony papier prezentowy i ozdobione kokardkami z włóczki. Zabawne, pozornie można pomyśleć, że rozwiązanie kokardki doprowadzi do opadnięcia papieru prezentowego, ale nic z tych rzeczy. Wtedy byłby to po prostu prezent bez kokardki.
- Proszę - staruszek wręczył księciu zapakowane dary dla pary książęcej.
Night King
Mistrz Gry- Liczba postów : 9500
Data dołączenia : 20/11/2017
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|